Cześć Dziewczyny, tu czerwcowka sprzed roku (która urodziła pod koniec maja ;D Maję zresztą), podczytuję Was, bo milo powspominać i pozwólcie, ze swoje trzy grosze wtrące nt. wózków jako doświadczona mama (heh). Otóż stanowczo się nie zgadzam, ze nie ma co kupować gondoli - przez pierwsze miesiące to koniecznosc (wkladki dla noworodków do spacerówek to IMO ściema totalna), nam sluży do dziś i nie wyobrażam sobie wożenia kilkumiesięcznego dziecka zimą w spacerówce. Ale fakt, że nie ma co inwestować w wypasioną gondolę, ot, musi mieć pompowane koła, dobre zawieszenie i przede wszystkim być duża. My mamy Fokusa Deltima i jest jak najbardziej OK, za to w spacerowkę wiosną mamy zamiar jak najbardziej zainwestować

Oczywiście to jest moje doświadczenia, wiem, ze są dziewczyny, które wcześnie zaczęły wozić dzieci w spacerówkach, tak samo, jak i są takie, które pólroczniakom dają budyń na krowim mleku >

Pozdrawiam znad świątecznego stołu.U nas w zeszłym roku pod choinką był gryzaczek dla dzidzi, płci jeszcze nie znanej (chociaz ściskałam kciuki, żeby to była dziewczynka

Trzymajcie się cieplutko!