reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zakupowo - Wyprawkowy

właśnie też myślałam o takiej trampolinie bo my akurat mamy ogródek więc by się przydała.Kamil natomiast też uwielbia auta,rowerki,motorki i piłki czasem nawet lubi bawić się wiaderkiem ale po to żeby kamyki zbierać ma takie swoje małe hobby:happy:
 
reklama
Szkoda ze ja nie mam waruków na trampoline,pewnie zrobiłaby furrorę.Moje dziecko to róznie z zabawkami jak ma dzień to się ładnie bawi a są dni że zabawek wogóle nie tknie tylko wymyśla.
baska to Lenka z Kamilkiem nadawała by się do tych kamyków bo ona też zawsze kolekcje do domu przyniesie :-)
 
kamyki i u nas górują :baffled: czasami po powrocie do domu cały ich zestaw mamy... a ile płaczu jest, kiedy chcę je zabrać :szok::no:
ech... czasami człowiek kupuje najdroższe zabawki z myślą, że sprawi dziecku radość a w gruncie rzeczy okazuje się, że cieszą te najprostsze i ogólnodostępne. I bądź tu mądrym.
 
ja to jeszcze te kamyki muszę myć bo jak z dworu przyjdziemy to łapki myjemy i kiedyś nie chciała oddać to jej powiedz że najpierw łapki umyjemy a później kamyki no i teraz za każdym razem tak jest,a później je wyrzucam jak nie widzi.
 
U Nas na jesień znosiła żołędzie a teraz minęło jej fascynacja, ale w piasku by się babrała całymi dniami, co chwilę go podjadając.
 
WIOLI szyszki :szok::laugh2:
IKAA, BAŚKA u nas tak łatwo nie jest z tym wyrzucaniem/ myciem/ przechowywaniem, bo Alicja zbiera najczęściej takie maciupeńskie kamyczki, które potem np. zjeść próbuje/ wsadzić do ucha albo sobie pod podbródek chowa i tak z nimi chodzi :baffled: zdecydowanie wolałabym, żeby sobie szyszki zbierała ;-)
 
A tak z innej beczki, dla tych którzy mają własny ogródek, moge polecić zakup trampoliny :tak: ostatnio nie mogliśmy Patryka z takiej ściągnąć aż do 20 wieczorem :szok: a śmiechu było co nie miara bo prawie nie mógł ustać na nogach :-D:rofl2:

ja też polecam :-) śmiesznie to wygląda i przezabawnie jak byl mniejszy borysek to nie bardzo czail o co chodzi a teraz już skacze jak stary,zawsze jak go wkladam pokazuje mi że muszę go zamknąć i leci skakać i tak z pól godz nawet.
 
reklama
Do góry