reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla naszych malenstw

No to jednak mnie nie przekonałyście, zarazki są wszędzie, moja kotka waży nie całe 3 kg, spi w nogach, a pazurki ma obcinane. Z moją siostrą maleńką oczywiscie to było 25 lat temu pamiętam, że kot przespał wszytskie wieczory i jakoś teraz siorka żyję.
Mi tak nie do końca chodzi o zarazki bo moje dziewczyny też nieraz śpią z kotami, ale z noworodkiem to chyba nie bardzo...
Poza tym moje sierściuchy nie wychodzą na zewnątrz i są bardzo czyste, też mają obcinane pazury.
No i ta długa sierść, jak Bazyl chodzi po łóżku to wszystkich tą włochatą kitą smera po twarzach.
Może masz grzecznego kota, mój Bazyl jest taki ciekawski i zaczepia wszystko i wszystkich, że trochę obawiam się go zostawić z takim maluszkiem w łóżeczku :)
My i tak jesteśmy bardzo otwarci, moi rodzice na przykład byli oburzeni, że przy tych sierściuchach zdecydowaliśmy się na maleństwo, bo te kłaki... I powiem Ci, że jest wielu ludzi, którzy by tak samo powiedzieli...
Ja Bazyla odkupiłam od kobietki, która zaszła w ciążę i nie chciała mieć wogóle kota przy dziecku...
Ja wychowałam się ze zwierzętami, spałam w łóżku z rottweilerem, moją kochaną sunią :)
Jeżeli masz tak grzecznego i układnego kota to inna sprawa, moje są niegrzeczne a Kita to potrafi się zesikać do łózka ze złości jak np. nie idę spać o 20 bo ona już czeka na mnie w łóżku i miauczy za mną...
Moi rodzice to zawsze jak przyjeżdżają i koty wchodzą na sofy, na oparcia, są wszędzie, to mówią, że już dawno by je wywalili do lasu :(
A to nasze nicponie

4.jpg
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Mi tak nie do końca chodzi o zarazki bo moje dziewczyny też nieraz śpią z kotami, ale z noworodkiem to chyba nie bardzo...
Poza tym moje sierściuchy nie wychodzą na zewnątrz i są bardzo czyste, też mają obcinane pazury.
No i ta długa sierść, jak Bazyl chodzi po łóżku to wszystkich tą włochatą kitą smera po twarzach.
Może masz grzecznego kota, mój Bazyl jest taki ciekawski i zaczepia wszystko i wszystkich, że trochę obawiam się go zostawić z takim maluszkiem w łóżeczku :)
My i tak jesteśmy bardzo otwarci, moi rodzice na przykład byli oburzeni, że przy tych sierściuchach zdecydowaliśmy się na maleństwo, bo te kłaki... I powiem Ci, że jest wielu ludzi, którzy by tak samo powiedzieli...
Ja Bazyla odkupiłam od kobietki, która zaszła w ciążę i nie chciała mieć wogóle kota przy dziecku...
Ja wychowałam się ze zwierzętami, spałam w łóżku z rottweilerem, moją kochaną sunią :)
Jeżeli masz tak grzecznego i układnego kota to inna sprawa, moje są niegrzeczne a Kita to potrafi się zesikać do łózka ze złości jak np. nie idę spać o 20 bo ona już czeka na mnie w łóżku i miauczy za mną...
Moi rodzice to zawsze jak przyjeżdżają i koty wchodzą na sofy, na oparcia, są wszędzie, to mówią, że już dawno by je wywalili do lasu :(
A to nasze nicponie

Zobacz załącznik 287504
kolezanka ma identycznie z kotami jak ty;) tylko teraz nie daje rady za bardzo bo koty sie gonia i leją (dosłownie leją- na wlasne oczy widzialam jak plaskacze sobie dają; ) ) wyrywaja sobie siersc, a ona nic nie moze zrobic bo akurat siedzi i karmi piersia, wiec krzyczec nie chce zeby sie maly nie wystraszyl, do tego jeden z kotow swiezo po porodzie ja uzarl do krwi, byla tak zalamana ze chciala oddac, tylko ze ona mimo wszystko kocha te koty. no i malego nie spuszcza z oczu bo kotom niestety nie wierzy!!
 
śliczne są takie kołyski :) ja i tak pewnie przygarnę małą do swojego łóżka, bo taka pieszczocha jestem... mimo iż to niepedagogiczne to moje dzieci niedługo pospały w łóżeczkach. Do dzisiaj lubię jak się Anka w nocy lub nad ranem przygraci do naszego łóżka. moja mama ciągle powtarza że się za bardzo pieszczę z moimi dziećmi - a ja tak bardzo to lubię
 
batonik24 - gratuluję zakupów. Trochę się orientuję w cenach i ... poszaleliście :)
Wózeczek ekstra a kołyska prześliczna :)
Może u nas też niedługo da się coś zrobić, żeby wózio był wcześniej kupiony bo ja taka niecierpliwa jestem, swoją drogą to rozpieszczona przez miśka. Ostatnio mówię, że już chciałabym mieć wózek, co bym chociaż popatrzeć sobie na niego mogła, no i wieczorem miałam zły dzień i ryczałam trochę a on myślał,że tak bardzo chcę ten wózek... Tłumaczyłam, że wcale o wózek mi nie chodzi, po prostu sama nie wiem czemu się tak rozkleiłam.
 
batonik24 - gratuluję zakupów. Trochę się orientuję w cenach i ... poszaleliście :)
Wózeczek ekstra a kołyska prześliczna :)
Może u nas też niedługo da się coś zrobić, żeby wózio był wcześniej kupiony bo ja taka niecierpliwa jestem, swoją drogą to rozpieszczona przez miśka. Ostatnio mówię, że już chciałabym mieć wózek, co bym chociaż popatrzeć sobie na niego mogła, no i wieczorem miałam zły dzień i ryczałam trochę a on myślał,że tak bardzo chcę ten wózek... Tłumaczyłam, że wcale o wózek mi nie chodzi, po prostu sama nie wiem czemu się tak rozkleiłam.


... my ogólnie byliśmy już dawno zdecydowani na ten wózek praktycznie na 90% ale kumpela z Krakowa dała mi znać że u nich jest zestaw w promocji i kupiliśmy tak szybko między innymi dlatego, że był o 700 zł tańszy niż w Toruniu :tak: trzeba było okazję wykorzystać ;-)
 
Ja tez mam wózek po Piotrusiu a właściwie 2, więc możemy razem z mężem chodzić na spacery, tylko że dopiero po południu i sie zastanawiam czy jest sens kupowac podwójny wózek.
 
reklama
Do góry