reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Zakupy

A ja mam kilka par rajstopek z rewonu bo są bardzo dobre gatunkowo....a śpiochów mam dosłownie kilka par....mam mnóstwo spodenek dresowych i nie uważam żeby miały być niewygodne ani dla dziecka ani dla mnie.....:-)

No dokładnie YOKA :-) ale to każda mama musi sobie sama przetestować, żeby się przekonać. Ja też mam mnóstwo spodenek bawełnianych i welurkowych, dżinsy dosłownie jedne :-) A śpiochów dużo nie kupowałam, bo wiem, że wcześniej nie używałam, więc bez sensu wydawanie pieniędzy...

Co do wkładek to tak jak kiedyś wspominałam: co klientka to inna opinia... Są klientki, które sobie chwalą np. Bellę i tylko te wkładki kupują a zdarzają się takie panie, które mówią, że raz miały i że już nigdy więcej... Johnson się dobrze sprzedaje, Chicco, NUK (ale raczej nie te premium)... Są oczywiście też zwolenniczki Baby Ono i Canpola :-)
 
reklama
Dzieki dziewczyny za odpowiedz:-)

Moze inaczej powinnam zapytac :zawstydzona/y: z jakiś szczególnie były zadowolone nasze"doświadczone" mamusie??:tak:
 
Dzieki dziewczyny za odpowiedz:-)

Moze inaczej powinnam zapytac :zawstydzona/y: z jakiś szczególnie były zadowolone nasze"doświadczone" mamusie??:tak:

Madzienka spróbuj na początek NUKa - promocyjny dwupak (łącznie 60 wkładek) kosztuje coś ok. 20 zł. Może dostaniesz przy okazji próbki wkładek innych firm, bo naprawdę musiałabyś wypróbować i zobaczyć, które Tobie najbardziej pasują :-)
 
Yoka ja nie miałam na mysli dresików, raczej jeansy lub inne udajace dorosła garderobę ciuszki :-)
Co do wkładek to używałam tych johnsona a w ogóle po pierwszej córce ostała mi sie jedna para wielorazowych Aventu...i te sa naprawde super...mozna je prac wraz z ciuszkami maleństwa, nie mam pojęcia czy sa one jeszcze w sprzedaży....sprawdze jutro :-)
Na noc zakładałam zawsze(no powiedzmy przez pierwsze miesiące) pieluszkę tetrową....bo ja strasznie mleczna jestem i sie potwornie zalewałam i żadne wkładeczki by tego nie opanowały :-(
 
Yoka ja nie miałam na mysli dresików, raczej jeansy lub inne udajace dorosła garderobę ciuszki :-)
Co do wkładek to używałam tych johnsona a w ogóle po pierwszej córce ostała mi sie jedna para wielorazowych Aventu...i te sa naprawde super...mozna je prac wraz z ciuszkami maleństwa, nie mam pojęcia czy sa one jeszcze w sprzedaży....sprawdze jutro :-)
Na noc zakładałam zawsze(no powiedzmy przez pierwsze miesiące) pieluszkę tetrową....bo ja strasznie mleczna jestem i sie potwornie zalewałam i żadne wkładeczki by tego nie opanowały :-(
wielorazowe wkładki avent nadal są w sprzedaży....:-)
 
KOCHANE kiedyś był temat nawilżaczy powietrza i chciałabym do niego powrócić-kupiłyście może jakiś fajny model-a może macie już od jakiegoś czasu i czy jesteście zadowolone-bo chcę teraz kupić,ale nie wiem jaki-najlepiej,żeby był wypróbowany:happy:
 
A ja się zgadzam z dziewczynami co do spacerków. Moja córa urodziła się 16 lutego, 20 byłyśmy w domciu, 21 przyszła położna i pani doktor, 22 wystawiłam małą na balkon na ok 30 minut a 24 szłyśmy już na spacer do mojej mamy. Dodam, że kiedy szłam rodzić, za oknem była piękna wiosna, a kiedy wychodziłam ze szpitala miałam śniegu po kolana:szok: Bardzo długo utrzymywał się ten śnieg i po pierwszym spacerku byłam mokra jakbym z wanny wyszła, bo co i rusz zakopywałam się wózkiem w zaspie. Mała zachorowała pierwszy raz kiedy miała ponad rok. No a co mają robić mamy, które rodzą w środku lata? Też mają kisić swoje pociechy przez miesiąc w domu? W moim przypadku jest tak że drugie dzieciątko przyjdzie na świat początkiem marca (mam termin na 2) więc liczę się z tym, że może być też chłodno, ale kumpela pierwsze dziecko urodziła w marcu, drugie w maju i z tym 2 odrazu szła przed dom, żeby go nie kisić w domu, bo ciepło było okrutnie a w domu dodatkowo duchota potworna. Położna jej nie zrugała, wręcz przeciwnie, pochwaliła.
 
A ja się zgadzam z dziewczynami co do spacerków. Moja córa urodziła się 16 lutego, 20 byłyśmy w domciu, 21 przyszła położna i pani doktor, 22 wystawiłam małą na balkon na ok 30 minut a 24 szłyśmy już na spacer do mojej mamy. Dodam, że kiedy szłam rodzić, za oknem była piękna wiosna, a kiedy wychodziłam ze szpitala miałam śniegu po kolana:szok: Bardzo długo utrzymywał się ten śnieg i po pierwszym spacerku byłam mokra jakbym z wanny wyszła, bo co i rusz zakopywałam się wózkiem w zaspie. Mała zachorowała pierwszy raz kiedy miała ponad rok. No a co mają robić mamy, które rodzą w środku lata? Też mają kisić swoje pociechy przez miesiąc w domu? W moim przypadku jest tak że drugie dzieciątko przyjdzie na świat początkiem marca (mam termin na 2) więc liczę się z tym, że może być też chłodno, ale kumpela pierwsze dziecko urodziła w marcu, drugie w maju i z tym 2 odrazu szła przed dom, żeby go nie kisić w domu, bo ciepło było okrutnie a w domu dodatkowo duchota potworna. Położna jej nie zrugała, wręcz przeciwnie, pochwaliła.
Wtrącę się ni z tego ni z owego:blink:.Oczywiście czas pierwszego spaceru zalezy jak najbardziej od pory roku, wiadomo,że dzieci wiosenno-letnie mogą byc na dworze już po kilku dobach od narodzin.Natomiast zimowe dzieciaczki powinno sie najpierw werandowac kilka dni i to dopiero po jakis 2 tyg. (mam na myśli normalną, mroźną zimę, choc u nas może takiej nie byc;-)).Każdy pediatra powie,że przy niskich temperaturach sredni czas,po którym mozna wyjśc na pierwszy spacer,to ok. 3 tyg.od porodu.Nie ma co się spieszyc, takie noworodki maja niedojrzały układ oddechowy i nie ma co niepotrzebnie ryzykowac-co sie niby stanie(przysłowiowe "kiszenie" sie przeciez nie przytrafi:rofl2:).Jak będzie dużo sniegu, to ja też nie będę sie pchała na spacer-zwłaszcza,że parki nie są u nas wcale odśnieżane.No chyba,że wreszcie będzie ta od dawna zapowiadana zima stulecia i sniegu będzie duzo i przez cała zimę;-)...
 
reklama
a co do spacerków to ja mam mega duzy balkon i jak mnie zaypie to sobie damy rade :-D byle sąsiad jak co roku w zimie nie puści zasłony dymnej !!!
 
Do góry