Olusia ja po moich doświadczeniach jestem zdania że testy PAPPA to jedna wielka ruletka i zgadywanie - mogłabym się równie dobrze do wróżki udać
Mi to badanie odebrało radość z prawie połowy mojej ciąży na którą tak długo czekałam; doznałam tyle stresów że chyba do końca życia tego wszystkiego nie zapomnę (złe wyniki, dylematy co zrobić, namawianie przez dr. na amnio którego nie chciałam, próba konsultacji z wyników z innymi lekarzami - wtedy się okazuje że nikt na moje pytania nie umie odpowiedzieć a właściwie odpowiedź jest jedna: proszę zrobić amnio to się Pani dowie

, strach o utratę ciąży, czekanie tygodniami na wyniki ....) ...
A ciąża bliźniacza tak jak piszesz daje jeszcze mniej dokładny wynik i tym samy jeszcze większe ryzyko pomyłki czyli wyniku nieprawidlowego przy zdrowych maluchach.
Nie mogę Ci doradzić co zrobić ale powiem Ci że ja w swojej ew. kolejnej ciąży (bez znaczenia czy naturalnej czy IVF i bez względu na to czy dostanę skierowanie, czy lekarz będzie nalegał itd.) - przy prawidłowym usg na pewno tych badań nie zrobię ...
Marika zbieraj siły i wracaj po kolejnego malucha
Madziula super, teraz tylko naprawdę musi o siebie dbać i będzie dobrze, trzymam nadal kciuki :-)
Smerfeta oj widać widać nosek ;-) super fotki.
Kasik bądź dobrej myśli, kończysz już 13tc, plamienia na tym etapie nie powinny w niczym przeszkadzać maluchowi, choć w pełni rozumiem że każda z nas chciałaby mieć książkową ciążę - niestety w praktyce prawie każda się z czymś musi borykać :-( niesprawiedliwe to strasznie ...
Magda możesz mnie na jutro na wizytę wpisać do kalendarza - idę sprawdzić czy moja buntowniczka raczyła trochę przytyć - fortunę przez nią wydam na te wizyty, już co 2 tygodnie chodzę ;-) Ale brzucho rośnie więc jestem dobrej myśli
