Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

[mada:)]

Hess- Przykro mi, A możesz mi napisać jaką masz tą torbiel, bo ja też mam i ona nie przeszkadza w stymulacji.

 

[mada:)]

KATE23 i KasiaMakaronik dzięki za miłe słowa. Ja też się staram nie zwariować i nie dołować bo wiem że jak nie teraz to innym razem ale na pewno się uda Ja już drugi miesiąc leżakuje w domu i odpoczywam na L4. Moja praca jest dość ciężka gdyż pracuje na produkcji dlatego postanowiłam troszkę pociągnąć zwolnienie, z jednej strony mam silne bóle brzucha spowodowane endometriozą i od początku stymulacji nie najlepiej się czułam a po negatywnym teście wole nie mówić, tragedia. Ale podniosłam się trochę na duchu, odpoczęłam i jestem gotowa do dalszej walki. Mam nadzieje że ten transfer okaże się tym szczęśliwym, bo jak nie to czas wracać do pracy i zaczną się pytania wścibskich koleżanek, a wolałabym tego uniknąć.

 

[OlaSzy]

KATE23 - właśnie tego się obawiam - że zamieszkam w Gamecie.. Jutro mam rozmawiać o możliwym awansie i nie chcę za bardzo narażać się w pracy, bo dopiero co szef zmienił mi połowę zespołu w dziale.. Dzisiaj (za 2 godziny i 15 minut) robię pierwszy zastrzyk Menopuru.. trochę się boję, bo na widok igły zwykle mdleję, a mąż w delegacji do jutra.. jakieś rady?

mada - jesteśmy chyba w podobnym wieku w naszym przypadku to ja jestem problemem PCOS, jeden jajowód niedrożny, drugi tak sobie, CLO 7 cykli bez efektów (największe jajeczko o około 13-15 dc miało może 0,4 mm). Staramy się już dwa lata i trzy miesiące. Przeszłam laparoskopię jajników 1,5 roku temu oraz plastykę jajników, w dodatku lekarz stwierdził, że są "porcelanowe", były nakłuwane, bez efektów. Z mężem wszystko w jak najlepszym porządku. Dopiero zostaliśmy zakwalifikowani do rządowego in vitro, pierwsza próba (mam wielką nadzieję!), że pod koniec miesiąca

 

[Hess]

mada - ja mam w sumie małą torbielkę 2 cm i powstała ona jakby na pęcherzyku, który nie urósł lub nie pękł. Podobno po tabletkach antykoncepcyjnych w ciągu cyklu powinna zniknąć. A odroczyli mi stymulację z jej powodu, bo w 2dc miałam już progesteron prawie 3 i to podobno ta torbiel go produkowała, a na początku dobrze jest mieć progesteron zero koma coś.
Jutro idę na kontrolę, czy torbieli już nie ma i lekarz powie co dalej

 

[mada:)]

Hess, a to co innego bo moje są typowe dla endometriozy i może stąd ta różnica.

A mam jeszcze do was pytanie, przyjmujecie jakieś leki. Bo ja oprócz tych co miałam do symulacji, to biorę tylko LUTINUS od dnia pnkcji trzy razy dziennie do weryfikacji bety. Ze względu na niepowodzenie miałam je odstawić i nie brałam nic aż do wczoraj, kiedy znowu miałam zacząć brać te same jak poprzednio.

 

[OlaSzy]

Co prawda, jeszcze nie jestem na tak zaawansowanym punkcie w procedurze jak Wy, więc powiem to, co lekarz kazał mi brać do tej pory. Muszę stale przyjmować euthyrox (mam problem z tarczycą) kwas foliowy, selen, witaminy B i magnes. Wcześniej (jak byłam na CLO) przyjmowałam jeszcze estrofem, duphaston i luteinę. Jak moja mama raz zobaczyła jaki wożę ze sobą zestaw medyczny to się przeraziła..

 

[KATE23]

OlaSzy jeśli chodzi o zastrzyki to ja akurat nie mialam z tym problemu☺ przy pierwszym co prawda panikowalam i pojechałam do pracy do pielęgniarki, ale zrobiłam go sama z tym, ze pod fachowym okiem☺ później to już z gorki☺ moja rada wbić igle i wcisnąć strzykawke☺ nie myslec o bolu

 

[sham]

powodzenia na jutrzejszych wizytach
mada hej hej hello trzymam kciukasy za to aby maluch sie od srody wgryzał
po ilu dniach zazwyczaj jest pick- up?? na krotkim protokole??

OlaSzy przy tym podejsciu wydaje mi sie ze igły sa jeszcze ciensze albo ja mam wicej sadelka na brzuchu

 

[OlaSzy]

Czy brak sadełka może być problemem?

Mam nadzieje, że robiąc zastrzyk nie wbiję sobie igły np. w palec, kolano, ucho czy inną część ciała, która nie jest do tego przeznaczona no cóż, trzeba to przetrwać

 

[sham]

OlaSzy podrzuce ci troche swojego - nie bolą zastrzyki, tylko jak robiłam pierwszy to jakoś nieumiejetnie bo siniaka mam :/