reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

reklama
Witam,was dziewczyniki,byłam dziś na wizycie kwalifikacyjnej i się ZAKWALIFIKOWAŁAM [emo-ciach]
Ale powiem wam,że dziś miałam przeżycia w Provicie a mianowicie najpierw wizyta przedłużyła się o półtorej godziny na wizycie lekarz powiedział nam,że się zakwalifikowaliśmy a teraz mamy zejść na dół z dokumentem podać pani w rejestracji i porobić resztę badań zapytałam o jakie badania chodzi a pan mi odpowiedział,że panie w rejestracji będą wiedziały jakie(trochę mnie to ździwiło)ale pomyślałam sobie ok jak wiedzą to wiedzą i,że mamy umówić sobie wizytę już na następny cykl.Zeszliśmy na dół i mówimy,że dostaliśmy się do programu i chciałam porobić wraz z mężem reszte badań a pani do mnie z pytaniem ale jakie badania?a ja zbladłam,więc tłumaczę pani,że lekarz nam kazał zejść i,że pani będzie wiedziała o jakie badania chodzi a pani mi odpowiada,że nie wie no to ja z powrotem na górę lecę do lekarza i mówię,że pani z dołu mi powiedziała,że nie wie o jakie badania chodzi to lekarz był już ubrany w ubranie wyjściowe i zaczął mi mówić,że HIV,AIDS itd.no to schodzę z powrotem na dół i mówię o jakie badania chodzi a pani mi odpowiada czy mam skierowanie na badania a ja znów zbladłam i mówię,że nic nie dostałam a pani mi odpowiada,że bez skierowania pani w pokoju zabiegowym nie pobierze mi krwi......Uwierzcie mi,żę ciśnienie mi wzrosło momentalnie.Pani też się mnie zapytała dlaczego lekarz mi nie zrobił wymazu na chlamydię a ja odpowiadam,że nie wiem,że jak pytałam lekarza to powiedział,że wymaz robi się przed samą procedurą.Moj mężuś tak się zdenerwował i powiedział,że przecież my nie jesteśmy lekarzami abyśmy wiedzieli co i jak może mamy tam jakieś pojęcie ale nie w 100% pewne gdyż pierwszy raz będziemy mieć in vitro i nie znamy procedur.A morał jest taki,że muszę jutro jechać do innego lekarza po skierowanie na badania gdyż to skierowanie jest wypisywane na jakieś specjalnej kartce(fioletowe,czy niebieskiej już sama nie wiem)i w tedy jest za darmo.
 
Agusiapela no to miałaś nerwa, wyobrażam sobie ;-) Swoją drogą lekarz jakiś nie kumaty, nie dokładny. Ja bym mu od razu pocisnęła. Widocznie tak mu się spieszyło do domu albo pewniej do drugiej pracy :-D Niestety myślę, że tak będą właśnie traktowane pacjentki z rządówką, jak w państwowej służbie zdrowia :-( Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło:-) Gratuluję :tak:
 
KASIK-dziękuje:-)
No miałam nerwa strasznego,no z tym się nie pomyliłaś,że lekarzowi się spieszyło:tak: to on powinien wypisać mi skierowanie na badania.Ale cóż pojadę jutro i wezmę od innego.
 
Agusiapela gratuluję sukcesu :-) To kiedy zaczynasz stymulację? Wiesz już coś na ten temat?
Ja mam jutro o 12:20 wizytę, mamy byc pół godziny wcześniej żeby powypisywać dokumenty. Ehh mam lekkiego stresa, ale chyba nie ma żadnych przeciwskazań do klasyfikacji nas. Chciałabym jak najszybciej rozpocząć procedurę, ostatnio u mnie się działo na początku maja, ale przez torbiel tyle czasu zleciało:baffled:
 
Hej!
Kasik dokładnie, będę miała kosztowne zdjęcie z wakacji ;-) Dzięki za info o pogodzie na następny tydz bo zamierzam odwiedzić ciocie na Żóławach Wiślanych :-) Trzymam kciuki za Twoje pęchole, niech ładnie rosną. A Twój mężuś bierze coś na nasionka?

Agusia mam nadzieję że recepcjonistka złoży skargę na lekarza bo jak można tak traktować pacjenta!?! Czyli teraz badania hiv itp a następnie co?

Gizas nie wydaje mi się żeby było coś nie tak u Ciebie więc powinnaś załapać się. Trzymam kciuki :-)
 
Tak osobno bo mam słaby zasięg... Dziś bolało mnie coś w boku i już zaczynam myśleć czy znów nie mam ciąży pozam. Na test jeszcze za szybko ale chyba za kilka dni zrobię :-( na szczęście przeszło i mogliśmy iść na szlak. Mam nadzieję że to tylko jakaś kolka ;-)
Pozdrowienia znad kufla złotego bażanta ;-)
 
Wczoraj byłam w Kattowicach gynocentrum...
też z przygodami..najpierw trafiłam do provity bo xle spisałam adres...ale przy rejestracji pani powiedziała mi ze dr czerwińska to w tej drugiej klinice;)
no i w gynocentrum u dr...dość dokladny wywiad,usg,...zakwalifikowaliśmy się do programu..ale musieliśmy od razu podjąc decyzje bo miejsca sie kończą...
no i tu szok...bo nie byliśmy przygotowani na taką szybką akcję...
leki do stymulacji dostalam...
antybiotyk ja i maż(mąz miał bakterie w naasieniu)...musieliśmy powtórzyc chlamydie,hiv,aids,wz i weneryczne...bo wymogi programu są takie ze te badania wazne są 3 miesiace.

leki mam inne niż wczesniej.
doktor jakoś pozytywnie nastawiona-powiedziała ze powinny być teraz dojrzałe komórki..a niedzielenie sie przedtem moze byc spowodowane własnie bakteriami w nasieniu u męza :/

wyceniła leki...
same do stymulacji ok 2tyś. plus antybiotyki..mój dosć drtogi..plus badania...
w całosci potrzeba nam ok 3 tyś ...

zdecydowaliśmy się..bo szkoda byłoby przegapić tą okazję...
no i tyle...@ mam dostac około 5 sierpnia..i wtedy zaczynam sie stymulować.
boję się jak skurczybyk...
 
Blue pamiętam że już kiedyś mieliście problem z bakteriami u Twojego M a teraz znowu... eh :-( oby szybko przeszło. A u Ciebie na co antybiotyk? Najważniejsze że się dostaliście, trzymam kciuki od teraz aż do samego porodu :-)
 
reklama
Blue super, że się szybko zdecydowaliście. Trzymam za Ciebie kciuki. Będzie dobrze, musi być :tak::-)

Smerfeta mój M nic nie bierze na nasionka. Ma cukrzycę i nadciśnienie więc i tak łyka codziennie kilka tabletek:-( Pęchole jeszcze się trzymają, na razie nic nie boli. Jutro o 8 rano Ovitrelle na pęknięcie a o 17:20 (teoretycznie bo pewnie po 18) IUI. A gdzie dokładnie odwiedzisz ciocię na Żuławach? To moje strony :-) A może coś Ci się tam zagnieżdża i dlatego pobolewa?

Gizas trzymam kciuki za owocną wizytę :tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry