Ale tu cisza
Nie sądziłam, że kiedyś nastanie ten dzień.
Udało się. Wiem, że to wcześnie, wiem, że wszystko się może zdarzyć. Ale postanowiłam cieszyć się tym od pierwszego momentu i cieszyć się wszystkim, co będzie dane mi przeżyć. Dlatego nie czekam do USG, chciałam się podzelić.
4 transfery, 2 procedury, 2 inseminacje, 3 histeroskopie, 4 biopsje endometrium, tysiące PLN, garście supli, tabletek, hormonów, zastrzyków, globulek. 5 lat. 5 lat!!!
A mój widok dziś rano to to:
Zobacz załącznik 1727013
dziś 13dpt.
Nie jestem w stanie w to uwierzyć nawet na chwilę. To jest równoległa rzeczywitość i to nie są moje testy i to nie są moje rosnące bety. To się nie dzieje

Codziennie robię testy i patrzę jak ciemnieją. Nosze je ze sobą wszędzie, nawet do pracy, żeby się upewnić, ze ta kreska nie zniknęła.
Ryczę.