reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zalety i wady posiadania jednego dziecka!!!!!!

Sorbuś

Mama Majci i Patrycji
Dołączył(a)
7 Luty 2006
Postów
6 156
Witam wszystkie mamy jedynaków. Od kąd urodziłam maję moja córeczkę cały czas się zastanawiam czy chcę czy nie chcę drugiego dziecka. Może podzielicie się ze mną swoim zdaniem na ten temat. najlepiej podajcie za i przeciw niech to bedzie w takiej formie. I czy chcecie czy nie mieć drugie dziecko? Dzięki bardzo Pozdrawiam
 
reklama
Mamy kilkorga dzieci wypowiedzcie się proszę również co o tym myslicie!!!

majawjeansach1bt.jpg
 
Widzę,że nikt się nie wyrywa do pisania, moze dlatego, że w tym forum raczej ludzie nastawieni są na zamieszczanie zdjęć. Włąściwie nie wiadomo, gdzie taki wątek byłoby najlepiej utworzyć...ale nic, wyczytałam w 'propozycjach" że jest tutaj, więc chętnie się do niego włączę, ale ja osobiście bardziej mam ochotę podyskutować z mamami, które faktycznie mają jedynaków, bo ja do takich się zaliczam. Nie mogę mówić o plusach czy minusach posiadania jednego dzieciaczka, bo znam sytuację tylko z jednej strony i wiem, ze z różnych powodów na tym jednym się skończy. Generalnie nurtuje mnie jedno - czy jedynak MUSI być faktycznie rozpieszczonym egoistą, jak to się powszechnie uważa? A może jedynacy to poporstu inteligentni idywidualiści....
Może znajdzie się też któraś z mam (lub jakiś tatuś), która (który) jest jedynakiem - może napisze, czy łatwo być jedynym dzieckiem? Czasem słyszy się, że jedynacy mają gorzej....
No i jak myślicie, jak wychowywać, jak postępować z jedynakiem, żeby rzeczywiście na tego egoistę nie wyrósł. Macie jakiś plan? ;)

pozdrawiam
nikita
 
Czesć.
Zawsze chciałam mieć dwoje dzieci, oczywiście chłopca i dziewczynkę.Kiedy urodziłam Alanka nie chciałam miec więcej dzieci (z powodów osobistych).
Zaszłam w ciążę całkiem przpadkowo, bo przecież nie chciałam mieć drugiego dziecka a teraz jestem szczęśliwą mamą dwóch synków najukochańszych. Bałam się o reakcję Alanka, ponieważ jest bardzo rozpieszczony i tu okazało się, że dziecko jest zdowolone ,że ma braciszka.
Jesli chodzi o rozpieszczanie jedynaków to myślę, że wszystko zależy od nas samych, od wychowania i bycia konsekwentnym, równie dobrze można mieć dwóch egoistów...wszystko zależy od nas samych.... :)
 
Ja mam narazie jedno! Ale uwazam ze chociaz jeszce jedno by sie zdalo. Dzieci chowaja sie lepiej, maja kogos do towarzystwa do zabawy, musza o kim s pamietac zeby sie np podzielic jednym cukierkiem.
Mamy jedynakow a pomysleliscie o swych dzieciach jak juz was nie bedzie na tym swiecie- nie beda mieli bratniej duszy- do kogo isc w niedzielne popoludnie, komu sie wyzalic ( nie mowie tu o braku przyjaciela). JA mam jedna siostre i nie moge sobie wyobrazic zeby jej nie bylo- straszene.
ps. mamy i tatusiowie wiec zastanowcie sie nad losem jedynaka w pozniejszym, jedo doroslym zyciu......i zafundujcie mu rodzenstwo
:laugh:
 
Ja jestem jedynaczka i uwazam ze ma to swoje dobre i złe strony. I nie moza uogólniac ze każdy jedynak bedzie egoistą bo to zalezy od wychowania przez rodziców, jesli jesteśmy nie kosekwentni to dziecko to zaraz wykozysta, jak mama powie nie to tata powinin ja poprzec.
Ja narazie mam jedno dziecko i nie wiem czy zdecydujemy sie z męzem na drugie choc bardzo byśmy chcieli ale materialnie nas nie stac na drugie bobo
 
Sylwia, łatwo mówić - zastanówcie się, są sytuacje, gdzie nie ma się nad czym zastanawiac, bo wiadomo, że tego drugiego z różnych względów nie będzie. Pewnie, że lepiej dziecku, kiedy ma rodzeństwo, ale jeśli nie ma takiej możliwości, to trzeba pomyśleć, jak to wszystko ułożyć, żeby i jedynak był szczęśliwy.

pozdrawiam
nikita
 
nikita33 zapomniałam napisać a może specjalnie tego nie zrobiłam ;) ;D ;D że ja jestem jedynaczką. I powiem wam tak plusem jest napewno to że nie ma żadnych kłótni o jakieś tam sprawy finansowe i to nie jest egoizm poprostu nie ma się potrzeby o nic kłócić (a tak jak jest dwoje to bardzo cześto sa o to spory). Ja nigdy nie teskniłam za rodzeństwem, tym bardziej że moja mama nie znosi się ze swoją siostrą. Mój mąż ma siostrę i jest spoko ale jak roztrzasalismy sprawy finansowe to były małe problemy na szczeście udało nam się wszystko pogodzić ale napięcia były.
Jesli chodzi natomiast o czasy kiedy juz nas nie bedzie to mam nadzieję że moja córka bedzie miała już swoją rodzinę ;D ;D ;D
To co tu napisałam pewnie jest trochę egoistyczne jestem tego świadoma.
Chhciałabym tez mojej córce dac wszystko czego potrzebuje, a jak będe miała dwoje to nic im nie bede mogła dać bo mnie stac nie bedzie. Zreszta moja finansowa sytuacja jest taka że i tak raczej mnie nie stac na drugie w ogołe a co dopiero na jakieś tam zbytki. Chyba masło maslane napisałam ale może coś z tego zrozumiecie.
Ja zdecydowała,żę lepiej mieć jedno ale żeby to życie jakos tak fajnie przebiegło a nie żeby całymi latami tylko żyć od 1 do 1 po to tylko aby mieć dwoje. Chyba bym psychicznie nie wytrzymała. I jest jeszcze jeden powód a mianowicie i w mojej rodzinie i w rodzinie męża są dwie pary bliżniaków gdyby mnie się przytrafiły to koniec swiata
 
Ja mam jedno dzieciątko... i nie wiem czy tak zostanie. Ale bardzo bym chciała , żeby moja Gabrysia miała rodzeństwo. Widzę po dzieciach siostry ( ma 2) jak bardzo sie kochają, potrafią o siebie troszczyć, jak starszy brat czuje się odpowiedzialny za młodszą siostrzyczkę - choć sam jeszcze jest maluszkiem.
A w przyszłości - wiadomo że czasami różnie bywa ze sprawami finansowymi ale tej bliskości którą mam z moją siostrą i bratem nie da sie przeliczyć na żadne pieniądze. W dzieiństwie zawsze było nam łatwiej niż koleżankom jedynaczkom. Zawsze wiedziałam ,ze nie jestem sama.
Mój mąż jest jedynakiem i bardzo mi zazdrości mojej rodziny. On bardzo chce żeby Gabrysia nie była jedynaczką - ale wiadomo jak ciężko w tych czasach zdecydować się na kolejnego dzieciaczka.
 
reklama
Myslę że w tamtych czasach było łatwiej a teraz ledwo starcza na jedno dziecko a co dopiero na drugie. Pewnie masz rację że nie da się przeliczyć i też wcale tego nie chcę robić chodzi mi tylko o to że dziecko potrzebuje wielu rzeczy bez kórych niestety nie da się obejść
 
Do góry