reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zalety i wady posiadania jednego dziecka!!!!!!

NIkita ja też jestem jedynaczka :) Na zarozumiałą egoistke mnie Mamusia nie wychowała ;) Chociaż czasem to mam do niej o to żal ::) Myślę, że tak samo można rozpuścić dziecko mając jedno czy sześcioro - to zależy od podejścia i stanowczości. Moja Mama już niestety swoje lata ma :( i najbardziej teraz odczuwam brak rodzeństwa, bo sama się o nią troszczę. Jeśli coś by mi się teraz przydazyło to zostałaby sama - Tata już nie żyje. Nie mam się z kim - tak samo ją kochającym - podzielic lękami z nią związanymi.
A co rodzeństwa, to przy dobrych relacjach ma sie kogoś bliskiego kto Cię dobrze zna, wie dla czego pewne rzeczy robisz tak a nie inaczej, ma się wspólne wspomnienia itp. Uważam, że przyjaciele obrej relacji z rodzeństwem nie zapewnią.
Ja po długich przemysleniach doszłam do wniosku, że posiadanie jedynak bylo by z mojej strony szczytem egoizmu w stosunku do mojego męża, dziecka i mojej Mamy. Od razu podkreślam, że przemyślenia dotyczyły tylko i wyłącznie mojej osoby i mojej sytuacji życiowej.
A co do pieniędzy ... to taka rzecz względna i tak mało stabilna, że jeśli tylko opierając sie na kwestii finansów podemowałabym decyzję czy mieć dzieci czy nie to nawet malżonką bym dzisiaj nie była!
A jedno wiem robienie czegoś w tym przypadku w brew sobie wcześniej czy później odbije się na najbliższych.
 
reklama
Czesc!
Tak sobie poczytalam o tych jedynakach i musze wam powiedziec,ze przez 13 lat wychowywalam jedynaka a teraz urodzilam drugiego synka i przy takiej roznicy wieku bede musiala wychowywac drugiego jedynaka.Starszy synek bardzo sie ucieszyl na wiesc ,ze jestem w ciazy i jest teraz swietnym ,opiekunczym braciszkiem. :)
Ja jednak obawialam sie troszeczke,zeby nie byl zazdrosny mimo swojego wieku... bo ma juz 14 lat ,a jak wiemy jest to wiek buntowniczy.
Mowiac szczerze nie mialam z nim problemow typu: histerie,rozpieszczenie itp. Tak jak sie wypowiadacie zalezy wszystko od wychowania.Trzeba byc bardzo konsekwentnym.Jest bardzo pracowity,kolezenski,uczynny ale czasami zauwazam u niego troszeczke egoizmu...... :(szybko zwracam mu wage ,ze tak nie powinien sie zachowywac .A najlepiej dziala jak ktos inny z rodziny zwroci uwage(w starszym wieku oczywiscie)..


Serdecznie pozdrawiam
Ksena!!!!!!
 
Poniżej zestawienie oparte jedynie na ogólnych przykładach. Każde z poniższych zdań może odnosić się i do jedynaków i do rodzeństw, ale patrząc stereotypowo ;):

Zalety i wady posiadania jedynaka:     

- rodzice nadmiernie koncentrują się na dziecku,
- często wymagają od niego by spełnił ich ambicje,
- może mieć problemy w grupie rówieśników,
- nie umie czekać na swoją kolej,
- nie umie bronić swoich praw,
- spoczywa na nim ogromne brzemię odpowiedzialności,
- nadmiar pokładanych w nim nadziei jest bardzo obciążający,
- szybciej dorośleje,
- jest samodzielny, zdecydowany,
- umie sam się bawić, dobrze czuje się w swoim własnym towarzystwie,
- zazwyczaj ma bogatą wyobraźnię,
- na ogół ma o sobie bardzo dobre zdanie,
- wierzy w swoje umiejętności

Zalety i wady posiadania dwójki dzieci:

- mama ponownie wpada w kierat domowych obowiązków,
- musi zrezygnować na jakiś czas z pracy,
- czasem nadmierne obciążenie dla domowego budżetu,
- ciągłe kłótnie rodzeństwa i zazdrość może wykończyć najbardziej spokojnych rodziców,
- konflikty z rodzeństwem uczą jednak negocjacji, życia w grupie oraz walki o swoją odrębność,
- drugie dziecko "łatwiej" się chowa,
- dzieci mają w domu "szkołę życia", uczą się dzielić i bawić,
- są dla siebie oparciem, mają swoje tajemnice, tworzą "front" przeciw dorosłym,
- łatwiej nawiązują konatkty w grupie społecznej,
- umieją dzielić się uczuciami z innymi,
- dzielenie się wspólnymi rzeczami przygotowuje do małżeństwa ;),
- umieją współdziałać,
- obserwacja rodzeństwa pozwala przygotować się do rozmaitych wydarzeń

Jeśli macie jeszcze jakieś argumenty to chętnie poczytam...

Pozdrawiam cieplutko
 
mela pisze:
Zalety i wady posiadania jedynaka:



- może mieć problemy w grupie rówieśników,
- nie umie czekać na swoją kolej,
- nie umie bronić swoich praw,

z tym absolutnie się nie zgadzam nikt inny w moim otoczeniu nie potrafi bronić swoich praw tak jak ja, w kolejce zawsze czekam nawet jak w ciaży byłam hihi ;D ;D ;D, a niech tylko ktoś spróbuje mi sie w nią wepchać :mad: :mad: :mad:


- szybciej dorośleje,
z tym się zgadzam ale to akurat dla mnie jest zaleta
- jest samodzielny, zdecydowany,
czy zdecydowany nie oznacza w jakimś stopniu że walczy o to co mu się należy??

- umie sam się bawić, dobrze czuje się w swoim własnym towarzystwie,
zazwyczaj wolę być z kimś


- na ogół ma o sobie bardzo dobre zdanie,
z tym to róznie ;D ;D ;D

Jesli chodzi o dzielenie sie to pamiętam jak wynosiłam z domu wszystko co miałam koleżankom, aż do przesady nogdy nie byłam chytra ;D ;D ;D

na temat dwójki się nie wypowiadam bo nie mam doswiadczenia

Jeśli macie jeszcze jakieś argumenty to chętnie poczytam...

Pozdrawiam cieplutko
 

nie na temat...........pozdrowionka dla imiennika mojego synka :)
Dziuba pisze:
Czesć.
Zawsze chciałam mieć dwoje dzieci, oczywiście chłopca i dziewczynkę.Kiedy urodziłam Alanka nie chciałam miec więcej dzieci (z powodów osobistych).
Zaszłam w ciążę całkiem przpadkowo, bo przecież nie chciałam mieć drugiego dziecka a teraz jestem szczęśliwą mamą dwóch synków najukochańszych. Bałam się o reakcję Alanka, ponieważ jest bardzo rozpieszczony i tu okazało się, że dziecko jest zdowolone ,że ma braciszka.
Jesli chodzi o rozpieszczanie jedynaków to myślę, że wszystko zależy od nas samych, od wychowania i bycia konsekwentnym, równie dobrze można mieć dwóch egoistów...wszystko zależy od nas samych.... :)
 
Cześć dziewczyny, Kuba póki co jest jedynakiem, ma już 5 lat. Jak najbardziej chcemy drugie dziecko. Właśni jesteśmy w trakcie starania się o nie (być może już jest, ale to za parę dni się wyjaśni) Wcześniej nie było to możliwe z różnych przyczyn. Jednk uważam, że krzywdą jest gdy jest tylko jedno dziecko. Nie potrafę wymienić wszystkich za lub przeciw, mam 3 rodzeństwa, mój mąż 1 siostę i nie potafie sobie wyobrazić, że Kuba mógłby byc sam. Wydaje mi się, że w rodzinie powinno być minimum 2 dzieci. Jednak zdaje sobie sprawę, że nie wszystkich stać, aby mieć 2 dzieci i to jest przykre. Trzymajcie kciuki, aby nam się udało z drugim dość szybko, bo jestem bardzo zniecierpliwiona :).

Pozdrawiam

 

moj Alan bedzie jedynakiem tak jak ja i juz ;) ja nigdy nie widzialam minusow nieposiadania rodzenstwa, za to widze fulll minusow jesli chodzi o posiadanie ;)
 
shady może nie widzisz plusow z posiadania więcej dzieci dlatego, że właśnie sama jesteś jedynaczką. Szkoda, bo może Alan będzie kiedys chciał mieć siostre lub brata i co wtedy? ??? Powiesz, nie kochanie nie będziesz miał rodzeństwa bo rodzicom jest tak dobrze :). Jasne jest to bardzo wygodne mieć jedno dziecko, jednak ja osobiście nie chciałabym mieć tylko jednego dziecka. Jest to moje zdanie oczywiście :)

Pozdrawiam

 

Ruda patrzac na moje kolezanki posiadajace rodzenstwo mam czasem ochote na kleczkach do czestochowy isc z radosci ze mnie to nie dotyczy;)
a co do podjecia decycji o dwojce dzieci to przemawiaja do mnie finanse, jak wygram w totka to bede miala i 4-ke.....poki jest jak jest tylko jedno...chce zeby Alan mial wszystko ( w granicach rozsadku oczywiscie) niz dwojke i nie moc im nic zapewnic

Ruda i masz prawo miec swoje zdanie jak my wszystkie..... :)
 
reklama
shady szybko odpisujesz :), dobbrze, że jeszcze nie poszłam spać, tylko klikam to tu to tam. Jasne, że najważniejsze jest zapewnienie dziecku bytu. Żaden problem mieć 4 dzieci i mało kasy. Ten problem również mnie dotyczyl, nie w dużym stopniu na szczęście, ale dotyczył. Teraz troszkę się polepszyło i chcialabym już drugie. Mam taką możliwość i chcialabym ją wykorzystać. Pomimo tego co piszesz, że jak wygrasz to wtedy, nigdy nie można byc pewnym co będzie jutro. Dzisiaj wygrasz, a jutro...nie wiadomo. Jednak póki co życzę Ci dużej wygranej w lotka ;D A co do dzieci, to są takie jakie je wychowamy, same się nie wychowują, a może :) :) :)

Pozdrawiam

 
Do góry