reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zapachy w ciąży

Trochę mnie to pocieszyło. Ja jestem w 14 tyg i jest tragedia... Nic a nic nie mogę czuć, nie wychodzę z domu za bardzo bo wszystko mi śmierdzi. Przez to prawie nic nie jem. Tragedia... No nic czyli muszę jeszcze czekać 😒 ale mówisz że w okolicach 5 miesiąca zaczęłaś już lepiej funkcjonować?
Dokładnie tak, zaczęło się od małych rzeczy, jakas zupka na kostce warzywnej, parowka drobiowa, szynka z indyka i z czasem lepiej. Na początku uwierz mi że była tragedia,nie wierzyłam że ciąża może az tak mi smierdziec. Nie mogłam nic słodkiego, żadnych soków, kawy,herbaty NIC!! Spaliny aut, dymy,nawet mój mąż, porażka. Pasty do zębów,kosmetyki, tragedia. Jadłam tylko chleb z serem I pomidorem, biały twaróg i czasem tosta. Teraz Jadła bym już prawie wszystko 😁ale mam cukrzyce ciazowa wykryta wiec swoją drogą że też muszę jesc inaczej
 
reklama
Dokładnie tak, zaczęło się od małych rzeczy, jakas zupka na kostce warzywnej, parowka drobiowa, szynka z indyka i z czasem lepiej. Na początku uwierz mi że była tragedia,nie wierzyłam że ciąża może az tak mi smierdziec. Nie mogłam nic słodkiego, żadnych soków, kawy,herbaty NIC!! Spaliny aut, dymy,nawet mój mąż, porażka. Pasty do zębów,kosmetyki, tragedia. Jadłam tylko chleb z serem I pomidorem, biały twaróg i czasem tosta. Teraz Jadła bym już prawie wszystko 😁ale mam cukrzyce ciazowa wykryta wiec swoją drogą że też muszę jesc inaczej
No to tak jak u mnie. Mam nadzieję że ja cukrzycy nie będę mieć, bo wtedy dopiero bym chyba głodowała 😂 umycie zębów.... Graniczy z cudem.
 
U mnie w pierwszym trymestrze była tragedia... Nie byłam w stanie zniesc zapachu lodówki (w sumie do dziś otwieram ja na wdechu, a to 25 tydzień), nie wspominając o zakupach. Śmierdziało mi wszystko: pieczywo, warzywa, ale najgorzej to mięso i wędliny. W sklepie mięsnym nadal oddycham przez usta. Nie mogłam zniesc zapachu gotującego się obiadu. Mąż musiał robić sobie sam, a u mnie i tak zawsze kończyło się to wymiotami... Wymiotowałam po kilkanaście razy dziennie. Teraz mam lepsze i gorsze dni - ale codziennie co najmniej raz wymiotuję. W ostatnich dniach najgorzej było po krzywej cukrowej. Wymiotowałam po tym badaniu 7 razy...
 
U mnie w pierwszym trymestrze była tragedia... Nie byłam w stanie zniesc zapachu lodówki (w sumie do dziś otwieram ja na wdechu, a to 25 tydzień), nie wspominając o zakupach. Śmierdziało mi wszystko: pieczywo, warzywa, ale najgorzej to mięso i wędliny. W sklepie mięsnym nadal oddycham przez usta. Nie mogłam zniesc zapachu gotującego się obiadu. Mąż musiał robić sobie sam, a u mnie i tak zawsze kończyło się to wymiotami... Wymiotowałam po kilkanaście razy dziennie. Teraz mam lepsze i gorsze dni - ale codziennie co najmniej raz wymiotuję. W ostatnich dniach najgorzej było po krzywej cukrowej. Wymiotowałam po tym badaniu 7 razy...
O mamuniu, biedna jesteś 😪 ja jesyem w 14 tyg i nie wymiotuję już od ok 2 tyg, nie mam już też całodziennych mdłości na szczęście. Za to mam potworna wrażliwość na zapachy, drażni mnie właśnie wszystko, bleee. Jednak bardzo liczę na to, że w końcu minie.
 
Obyś nie miała jej bo mi np tak się chce słodkiego a to nie powinnam, tzn grzeszę czasem dzis np big milka zjadlam i cukier ok ale właśnie najbardziej uciążliwe jedzenie o stałych porach i mierzenie tego cukru po każdym posiłku co godzinę 🙄. A co do pasty do zębów to kupiłam sobie taką dla dzieci truskawkowa jak miałam taki kryzys bo jednak 3 dni nie myc zębów to już się źle czułam 🤭😁 aktualnie myje miętową ale z jakimś owocowymi dodatkiem aby nie sama miętę czuć 😀 mam też problem z cytrusami trochę, np cytryna i pomarańcza pachną mi tak zgnito jakoś ale jest już zdecydowanie lepiej. Na początku jak mój mąż włączał gaz w kuchence na dole to ja na piętrze czułam i głowę przytykałam do poduszki aby nie czuć tego smrodu 😀jak sobie przypomnę co to było to brrrrr, bardzo Ci współczuję ale dasz radę i poczujesz poprawę, bardzo ważne jest dobre nastawienie 😊
 
Obyś nie miała jej bo mi np tak się chce słodkiego a to nie powinnam, tzn grzeszę czasem dzis np big milka zjadlam i cukier ok ale właśnie najbardziej uciążliwe jedzenie o stałych porach i mierzenie tego cukru po każdym posiłku co godzinę 🙄. A co do pasty do zębów to kupiłam sobie taką dla dzieci truskawkowa jak miałam taki kryzys bo jednak 3 dni nie myc zębów to już się źle czułam 🤭😁 aktualnie myje miętową ale z jakimś owocowymi dodatkiem aby nie sama miętę czuć 😀 mam też problem z cytrusami trochę, np cytryna i pomarańcza pachną mi tak zgnito jakoś ale jest już zdecydowanie lepiej. Na początku jak mój mąż włączał gaz w kuchence na dole to ja na piętrze czułam i głowę przytykałam do poduszki aby nie czuć tego smrodu 😀jak sobie przypomnę co to było to brrrrr, bardzo Ci współczuję ale dasz radę i poczujesz poprawę, bardzo ważne jest dobre nastawienie 😊
Próbuję miec dobre nastawienie, bo jednak przestałam już wymiotować, a to już dużo, jednak te zapachy mam wrażenie, że mnie zabijają, prawie nic nie mogę jeść, wszystko tak śmierdzi... Życie mi śmierdzi 😂🙈. Pocieszam się, że to w końcu minie. Muszę jeszcze pewnie te kilka tyg przetrwać...
 
Hej ja jestem w 12 tyg i również mam problem z zapachami, mdlosciami, wymiotami🤦🏻‍♀️ Przed ciąża miałam problem z węchem i smakiem- podejrzewam że to wina covid. Nie czułam praktycznie nic przez 10 miesięcy. Zaszłam w ciąże i od około 4 tyg ciąży zaczął się dramat. Praktycznie cała żywność mi śmierdzi. Chleb, bułki, mięso, ryby, jajka, makarony, ryż, warzywa, owoce.Dania obiadowe( sosy, zupy. Okropny smród. Dziwne jest to ze chleb mięso bułki makaron i jeszcze kilka produktów śmierdzi w ten sam sposób. Pierwsze trzy tyg od momentu kiedy to się zaczęło praktycznie nic nie jadłam bo się nie dało - wymioty natychmiastowe. Teraz na sile z zatkanym nosem coś staram się jeść, ale niekiedy wręcz płacze. Czekam z ustesknieniem aż to minie ( oby minęło) bo właśnie się zastanawiam czy to następstwo COVID (nie miałam stwierdzonego) czy tylko przez ciąże. Żebym jeszcze miała nadprogramowe kilogramy to bym się tak nie martwiła, ale jestem dość szczupła a i tak już schudłam przez te objawy. Jak rozmawiałam z lekarzem to mówił ze No musze jakoś przeżyć. Ze powinno minąć po 12 tyg. Ale wiadomo każda ciaza jest inna. Szczerze to lepiej mi było jak praktycznie nic nie czułam przynajmniej jadłam wszystko fakt że było jałowe ale przynajmniej człowiek zjadł i miał sile a teraz to dramat. Siedzę tylko w domu, nie dam rady nic ugotowac bo odruchy wymiotne. Dramat jednym słowem.
 
reklama
Hej ja jestem w 12 tyg i również mam problem z zapachami, mdlosciami, wymiotami🤦🏻‍♀️ Przed ciąża miałam problem z węchem i smakiem- podejrzewam że to wina covid. Nie czułam praktycznie nic przez 10 miesięcy. Zaszłam w ciąże i od około 4 tyg ciąży zaczął się dramat. Praktycznie cała żywność mi śmierdzi. Chleb, bułki, mięso, ryby, jajka, makarony, ryż, warzywa, owoce.Dania obiadowe( sosy, zupy. Okropny smród. Dziwne jest to ze chleb mięso bułki makaron i jeszcze kilka produktów śmierdzi w ten sam sposób. Pierwsze trzy tyg od momentu kiedy to się zaczęło praktycznie nic nie jadłam bo się nie dało - wymioty natychmiastowe. Teraz na sile z zatkanym nosem coś staram się jeść, ale niekiedy wręcz płacze. Czekam z ustesknieniem aż to minie ( oby minęło) bo właśnie się zastanawiam czy to następstwo COVID (nie miałam stwierdzonego) czy tylko przez ciąże. Żebym jeszcze miała nadprogramowe kilogramy to bym się tak nie martwiła, ale jestem dość szczupła a i tak już schudłam przez te objawy. Jak rozmawiałam z lekarzem to mówił ze No musze jakoś przeżyć. Ze powinno minąć po 12 tyg. Ale wiadomo każda ciaza jest inna. Szczerze to lepiej mi było jak praktycznie nic nie czułam przynajmniej jadłam wszystko fakt że było jałowe ale przynajmniej człowiek zjadł i miał sile a teraz to dramat. Siedzę tylko w domu, nie dam rady nic ugotowac bo odruchy wymiotne. Dramat jednym słowem.
Rozumiem Cie. Ja wymiotów nie mam już właśnie od około 12 tygodnia, jednak jeśli chodzi o zapachy to nic się nie zmieniło. Też wszystko potwornie mi śmierdzi. Nie gotuje, nie można przy mnie gotować, wszystko dosłownie śmierdzi paskudnie. Nie łączę tego z covidem, miałam go rok wcześniej i nie miałam węchu i smaku ptzez 10 dni a później było normalnie.
Jestem w 15 tygodniu teraz i też zastanawiam się kiedy przejdzie, bo nie mogę kompletnie nic zjeść, a już nie wspomnę o gotowaniu..
 
Do góry