reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zapalenie oskrzeli

Dołączył(a)
18 Marzec 2021
Postów
13
Hej mój synek ma 8 miesięcy przeslismy już covid i rsv w szpitalu w grudniu i styczniu tego roku, teraz znowu jesteśmy w szpitalu na zapalenie oskrzeli.. jesteśmy dziś już 3 dobę, widzę poprawę wrocil mu apetyt i po części humor, nie ma juz tez goraczki od 3 dni .Nadal jest trochę marudny ale dodatkowo wychodzi mu jeden ząb a właściwie się przebija. Lekarz mówi tylko że jest lepiej ale ja nadal momentami słyszę ze gdy wydycha powietrze to tam mu skrzypi, rzęży, jestem ciekawa kiedy wyjdziemy.. już dostaje tutaj szału chce mi się płakać. :(
Ile bylyscie z maluchami w szpitalu na zapalenie oskrzeli??
I czy mogłybyście mi podpowiedzieć do jakich lekarzy się wybrać po wyjściu ze szpitala aby dowiedzieć się dlaczego zawsze mu idzie na oskrzela
 
reklama
Pulmonolog dzieciecy jest od takich spraw. U takich maluchow np RSV idzie czesto na oskrzela. Covid wiadomo, ze glownie atakuje uklad oddechowy. Mozliwe, ze byl oslabiony po wczesniejszych chorobach i znowu cos zlapal. U dzieci tchawica jest dosyc krotka, a wiec i szybciej do zakazen drog oddechowych dochodzi.
 
Każdy przypadek jest inny, ale ja mogę powiedzieć na doświadczeniu swoim (mojej mamy).
Jak byłam mała, to łapałam duzo infekcji i szło mi zazwyczaj na płuca.
Finalnie okazało się, że mam astmę i od tego czasu jak mam kaszel, to zamiast różnych syropkow na kaszel, to muszę brać leki wziewne na astmę.

Dodatkowo - od kiedy złapał mnie covid 3 lata temu pogorszyła mi się astma. Od kilkunastu lat byłam bez leków rano i wieczorem, zupełnie nie miałam objawów, żadnych świszczących oddechów itd.
A od tych 3 lat wystarczy, że mnie lekko zadrapie gardło ( nawet nie zaboli, ale zadrapie) i już mi się włączaja problemy i to na tyle, że muszę brać 2 lub 3 razy dziennie leki i muszę sprawdzać satyrację pulsoksymetrem.

Jak wyjdziecie, to spróbuj udać się do pulmonologa, może macie podobny problem i wystarczy włączyć leki (inhalacje).
 
Trafiłam z 8 miesięcznym synkiem do szpitala w nocy z poniedziałku na wtorek, a wyszliśmy wczoraj. Udało się bez antybiotyku i kontynuujemy inhalacje w domu. W poniedziałek mamy kontrole w szpitalu. Przeszliśmy covid pod koniec stycznia
 
Trafiłam z 8 miesięcznym synkiem do szpitala w nocy z poniedziałku na wtorek, a wyszliśmy wczoraj. Udało się bez antybiotyku i kontynuujemy inhalacje w domu. W poniedziałek mamy kontrole w szpitalu. Przeszliśmy covid pod koniec stycznia
Super że Wam się udało. My mamy inhalacje, ventolin do wziewu antybiotyk, wcześniej mieliśmy też steryd w czopku ale od wczoraj nie dają. Niby lepiej ale już sama nie wiem.. teraz obniżyła mu się saturacja do 94 i ma podłączony tlen na noc eh... życzę zdrówka
 
Super że Wam się udało. My mamy inhalacje, ventolin do wziewu antybiotyk, wcześniej mieliśmy też steryd w czopku ale od wczoraj nie dają. Niby lepiej ale już sama nie wiem.. teraz obniżyła mu się saturacja do 94 i ma podłączony tlen na noc eh... życzę zdrówka
u nas był ventolin co 4h i pulmicort co 12h. Po poprawie ventolin podawaliśmy co 6h, a w domu mamy już co 8h ale steryd (pulmicort) mamy do tej pory co te 12h. Trzymam kciuki aby było lepiej i życzę dużo zdrówka i sił. Dasz radę i najważniejsze, że jesteście pod stałą opieką. Ja w pierwszej dobie byłam przerażona szpitalem i nie wiedziałam jak sobie poradzę ale z czasem zrozumiałam, że to szczęście mieć dobrych lekarzy i sprzęt obok.
 
u nas był ventolin co 4h i pulmicort co 12h. Po poprawie ventolin podawaliśmy co 6h, a w domu mamy już co 8h ale steryd (pulmicort) mamy do tej pory co te 12h. Trzymam kciuki aby było lepiej i życzę dużo zdrówka i sił. Dasz radę i najważniejsze, że jesteście pod stałą opieką. Ja w pierwszej dobie byłam przerażona szpitalem i nie wiedziałam jak sobie poradzę ale z czasem zrozumiałam, że to szczęście mieć dobrych lekarzy i sprzęt obok.
Dziekujemy, tak to prawda że lekarze są obok i jest badany 2 razy dziennie napewno jestem spokojniejsza ale tak jak większości spieszy mi się do domu :D pozdrawiam
 
A Synek ma kontakt np że starszym rodzeństwem które coś przynosi z przedszkoka czy szkoły? Chodzi do żłobka?Moje dzieci zaczęły tak chorować właśnie jak przestały siedzieć ze mną w domu. Do dziś im schodzi (już teraz rzadziej) infekcja odrazu na oskrzela. Może być osłabiony po wcześniejszych chorobach albo może jakieś skłonności alergiczne lub jakieś obciążenie w rodzinie..? No ja mam np. astmę, a mój mąż był w dzieciństwie alergikiem i tak czuję że napewno na któreś dzieci przejdzie jak nie na wszystkie .
 
reklama
A Synek ma kontakt np że starszym rodzeństwem które coś przynosi z przedszkoka czy szkoły? Chodzi do żłobka?Moje dzieci zaczęły tak chorować właśnie jak przestały siedzieć ze mną w domu. Do dziś im schodzi (już teraz rzadziej) infekcja odrazu na oskrzela. Może być osłabiony po wcześniejszych chorobach albo może jakieś skłonności alergiczne lub jakieś obciążenie w rodzinie..? No ja mam np. astmę, a mój mąż był w dzieciństwie alergikiem i tak czuję że napewno na któreś dzieci przejdzie jak nie na wszystkie .
Tak starszy synek chodzi do przedszkola..
 
reklama
Do góry