reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zapis KTG lekkie skurcze

s.magdalena339

Aktywna w BB
Dołączył(a)
1 Lipiec 2020
Postów
77
Jutro zaczynamy 37tc.
Dzisiejsze KTG wykonane po odczuwalnych skurczach co 15-20 minut. Było ich 6 i ustały. Na KTG widać lekkie skurcze, pierwsze 2 na poziomie 50, reszta na poziomie 25 (ale wtedy już ich nie czułam), lekarz mówił że nie są to porodowe ale już zaczyna macica pracować. W razie powtórki (jeżeli będzie trwało dłużej i regularnie) to dzwonić do niego. W poniedziałek kolejne KTG.
Czy któraś z Was miała takie lekkie skurcze na KTG których nie czuła? Kiedy akcja się rozwinęła? ;)
 
reklama
Skurcze musza narastać i zwiększać częstotliwość. Jak mijają to jeszcze nie ten dzien.
I moze to dziwne, ale czasem tak jest ze przy treningu pracuje brzuch, a jak zaczyna sie porod zaczynaja sie bóle krzyżowe i taki zapis jest inny niz przy skurczach macicy. ( dwa razy tak miałam). Wiec gdyby pojawiły sie regularne bóle krzyża to moze byc to.

Taki trening moze troche potrwać.
Jeszcze tydzien wytrzymaj a pozniej mozesz pracować aby dziecko dobrze sie wstawiło w kanał rodny, chociaż z tego co pamietam juz jest ustawione.
 
Skurcze musza narastać i zwiększać częstotliwość. Jak mijają to jeszcze nie ten dzien.
I moze to dziwne, ale czasem tak jest ze przy treningu pracuje brzuch, a jak zaczyna sie porod zaczynaja sie bóle krzyżowe i taki zapis jest inny niz przy skurczach macicy. ( dwa razy tak miałam). Wiec gdyby pojawiły sie regularne bóle krzyża to moze byc to.

Taki trening moze troche potrwać.
Jeszcze tydzien wytrzymaj a pozniej mozesz pracować aby dziecko dobrze sie wstawiło w kanał rodny, chociaż z tego co pamietam juz jest ustawione.
Tak, malutka już jest gotowa od jakiegoś czasu. Lekarz mówił że ciąża jest już donoszona i mogę rodzić także będę czekała na rozwój sytuacji ;) Post napisałam żeby poznać Wasze doświadczenia, bo może któraś miała już taką sytuację.
 
Aaa i od czasu do czasu miewam bóle krzyżowe, między innymi jeden pojawił się przed wczoraj w nocy, później wczoraj w ciągu dnia, dziś nad ranem i dziś podczas ktg
 
Jutro zaczynamy 37tc.
Dzisiejsze KTG wykonane po odczuwalnych skurczach co 15-20 minut. Było ich 6 i ustały. Na KTG widać lekkie skurcze, pierwsze 2 na poziomie 50, reszta na poziomie 25 (ale wtedy już ich nie czułam), lekarz mówił że nie są to porodowe ale już zaczyna macica pracować. W razie powtórki (jeżeli będzie trwało dłużej i regularnie) to dzwonić do niego. W poniedziałek kolejne KTG.
Czy któraś z Was miała takie lekkie skurcze na KTG których nie czuła? Kiedy akcja się rozwinęła? ;)
Ja miałam. Trochę inaczej niż Ty, bo nic mnie nie bolało. Byłam na KTG w 37tc, skierował mnie lekarz (teraz co tydzień do końca życia ;) będę tam chodzić. Pisały się skurcze, nawet spore i regularne, w 38tc też. Ja nic nie czuję, oprócz tego, że macica jest twarda i napięta. Jutro kończymy 38 tc, a we wtorek znów KTG.
Ale ja nie czuję bólu. Nie mam pojęcia, kiedy się to rozbuja u Ciebie. A zbadali Ci szyjkę?
 
Ja miałam po 100 skurczy na dobe, poważnie. Całe noce ze stoperem. Odliczałam itd.
Jak przyszło co do czego to ok 2 w nocy obudził mnie bol krzyża, po pół godzinie drugi. Wstałam wzięłam prysznic polezalam i nic. Cisza wiec sie położyłam spac dalej. Jak sie obracałam na bok ok 5:30usłyszałam pyk. Pęcherz pękł i zaczęły powoli odchodzić wody, bólu dalej nie było. Dopiero ok 7:30 pojawiły sie bóle co 2-3 min, w samochodzie co minutę.
A urodziłam 10:30.
Bóle bardziej krzyżowe, ktg poszarpane.
 
Nie umiem tego wytłumaczyć, ale za każdym porodem czułam ze brzuch jest jakiś inny, inny kształt inny w dotyku. Po prostu czułam różnice na kilka godzin przed jakimikolwiek oznakami
 
Ja miałam. Trochę inaczej niż Ty, bo nic mnie nie bolało. Byłam na KTG w 37tc, skierował mnie lekarz (teraz co tydzień do końca życia ;) będę tam chodzić. Pisały się skurcze, nawet spore i regularne, w 38tc też. Ja nic nie czuję, oprócz tego, że macica jest twarda i napięta. Jutro kończymy 38 tc, a we wtorek znów KTG.
Ale ja nie czuję bólu. Nie mam pojęcia, kiedy się to rozbuja u Ciebie. A zbadali Ci szyjkę?
Nie, nie było mojego lekarza i skonsultował mnie inny lekarz z kliniki. miałam badaną 2 lipca ostatnio, teraz mam wizytę w środę i wtedy mój lekarz prowadzący będzie pewnie badał
 
reklama
Nie umiem tego wytłumaczyć, ale za każdym porodem czułam ze brzuch jest jakiś inny, inny kształt inny w dotyku. Po prostu czułam różnice na kilka godzin przed jakimikolwiek oznakami
IMG_20200718_150527_BURST1.jpg
 
Do góry