reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zbliża się 5 miesięcy- dziwne zachowanie przy jedzeniu

mama_Babla

Aktywna w BB
Dołączył(a)
28 Czerwiec 2012
Postów
92
Witajcie,

Mój 4,5 mies. syn karmiony piersią jak dotąd jadł pięknie- w dzień co trzy godziny, plus dwa razy w nocy. Dodam, że jadł dość szybko, sprawnie, nie marudził przy piersi, opróżniał pierś w ok. 10-15 minut, po czym był przystawiany do drugiej. Jadł chwilkę- taki deser i koniec. Kupka i pięknie :). Od jakiegoś czasu caly schemat się pogorszył. W nocy budzi się trzy razy co 2,5- 3 godziny, je ładnie i zasypia od razu (poza ostatnim karmieniem, ok. 6- wtedy czasem już się wybudza do działania :).
O ile głód w nocy jestem w stanie zrozumieć- mały jest starszy, potrzebuje więcej, najprawdopodobniej muszę mu odciągnąć trochę mleka i zagęścić kleikiem żeby spał dłużej ( tak radzi pediatra), o tyle w dzien dzieje się coś dziwnego. Mały ssie kilka minut (ok. 4 minuty). Odrywa się zadowolony i wyglada na najedzonego (a mleko nawet nie weszło w kolejną fazę, napił się tylko rzadkiego). Czasem robi kupkę i cacy- koniec jedzenia. Gdy chcę go znowu przystawic- wierci się i ryk. Do drugiej- wierci się i ryk, nie chce ssać. Myślałam, że może mało mam mleka- ale tak nie jest, gdyby ssał nieprzerwanie, mleko spokojnie by płynęło.
Więc przewijam go i zabieram do zabawy- za chwilę znów ryk. Myślę, że może z głodu. Przystawiam do piersi- ryk i nie chce ssać.
Trudno powiedzieć więc, czy płacze z głodu, ze zmęczenia czy z jakiegoś innego powodu (nie ból, bo zabawiony zabawką przestaje płakać, na rękach również).
Co Wy na to? MIałyście takie doświadczenia? Już nie wiem co mam o tym myśleć.
Pozdrawiam serdecznie :)
 
reklama
Podobnie miał mój synek, gdy miały mu wychodzić pierwsze ząbki. Trwało to może kilka tygodni, potem ząbki się przebiły i już było lżej. I także miał tak, że jak się go czymś zabawiło to się bawił. Więc może to ząbki?
 
Ha- też obstawiałam ząbki, bo Mały wszystko pcha do buzi. Ale na razie zębów nie widać. Może faktycznie swędzą go lub bolą dziąsła i dlatego?
 
Na początku też nie widziałam, i tak się zastanawiałam na zmianę - ząbki, bo marudzi, denerwuje się przy cycu, ślini się i wszystko do buzi? a może nie, bo przecież nic nie widać? - ale później zaczęło być widać takie napuchnięte dziąsła i wszystko było jasne :)
 
Ja też stawiam na ząbki. Kup żel na ząbki polecam calgel i posmaruj mu na kilka minut przed karmieniem dziąsełka powinno pomóc.
 
reklama
Do góry