reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdrowie nasze i maluchów

reklama
dziewczynki właśnie wruciłam,
wyobraźcie sobie że mój mężuś obdzwonił z 15 ginekologów, żebym miała to usg.
Bo państwowo Pan doktor się nie pojawił. Czekałam 2 godziny tylko po to, żeby jechać z potem do domu.
Popłakałam się w samochodzie.
Nie ma tego złego...
Dostałam się prywatnie, wszystko ok. dzidzia zdrowa, krwiaka nie ma skrzepy się nie robią :-)
Tylko.... to jest 9 tydzień a nie 12!!!:szok:
No macica faktycznie wskazuje na 12 ale pęcherzyk i dzidziuś 9 tyg zero dni, hihi.
No i termin mi si ę na 31.12 przesunął. Jak by nie było zostaję z wami :-)
Całusy,
ufff.......cała w skowronkach :-)
 
Dagmar dobrze że sie udało to usg zrobic, dzielny mąż:tak:

Nie przejmuj sie terminem usg, powinno sie liczyc termin z kalendarza ponieważ każdy dzidzius inny jest, większe, mniejsze, dlatego wg kalendarza mówi sie że normą są 2 tyg w przód lub w tył, a pzrez ten okres ciązy wiele sie jeszcze może zmienić. Najważneijsze ze wszystko ok, dzidzia zdrowa:-)
 
Tak, najważniejsze, że dzidź jest zdrowy:)
Ja mam termin na 21.12, ale 8ego jak pojadę to pewnie znów mi się zmieni:D Oby tylko na wcześniejszą datę bo ja chcę już mieć bobaska w ramionach a ten czas się wlecze i wlecze:p
 
Georgina
ja mam termin na 22.12...więc 1 dzień różnicy...
Ciekawe czy nasze maleństwa faktycznie pojawią się w ,,terminie".
Ja mam w piątek wizytę USG i już się doczekać nie mogę...Denerwuję się czy wszystko będzie OK.
Cały czas łykam Duphaston ale teraz już mniejszą dawkę: 2 x 1 i do tego No-Spa 2 x 1. Zobaczę co teraz powie moja gin , może No-Spę będziemy mogli już odstawić?
 
reklama
Oj dzieczynki, nawet nie wiecie jaką ja ulgę poczułam.
Mój mąż jest normalnie super bochaterem.:-)
Ja poprostu byłam w stanie tylko siąść i płakać.
Nie wiem jak on to zrobił ale dość że znalazł lekarza, który jeszcze przyjmował to jakoś zdobył jego nr. komórki :szok: od jego żony, bo on daje tylko nr. domowy :-) i załatwił z nim wizytę na już.
jak ja się strasznie cieszę
Jestem taaaaaaaaka szczęśliwa !!!!!
Buziaczki
 
Do góry