U nas jest osobne wejscie - tak jakby dwie przychodnie w jednym budynku. Jedna dzieci zdrowe, druga chore.
No tu niestety nie ma tak fajnie, ale niby z chorymi idzie sie w korytarz po prawo a ze zdrowymi w lewo :/ a wejście jedno. No ale jak widac w lewo idzie se pani z chorym dzieckiem i nikt jej stamtąd nie wygoni. Mam nadzieje, ze po tej wizycie dla dzieci zdrowych nie okaże się, ze musimy wracac jako chore :/ zwłaszcza że teraz świąteczny czas.