reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdrowie naszych maluszków

U nas klacid byl ladnie zaakceptowany ale jest niedobry i gorzki dlatego dzieci moga wymiotowac ja podawalam go strzykawka przy jedzeniu albo najpierw klacid i zaraz mleczko i bylo ok ( albo herbatke) jest to dosc silny antybiotyk - konkretny a co do tego ze jakis antybiotyk nie dziala to sie zdarza bo majac zapalenie oskrzeli nie wiadomo dokladnie jaka bakteria je wywolala niby te antybiotyki sa na wiekszosc bakterii wymieniona na ulotce cala litania ale czasem sie zdarzy ze akurat na ta co zaatakowala nie zadziala tak jak to u nas bylo z ospamoxem.wymaz na pewno da pewnosc ale niestety trzeba na niego kilka dni czekac zanim cos wyrosnie a dziecko moze byc w ciezkim stanie do tego czasu.
 
reklama
hmm to prawda, nie zawsze dany antybiotyk zadziała . Ten Zinnat też najsmaczniejszy nie jest, i dokładnie też na siłę niestety strzykawką podaję.
Ech , qrcze dzieci do osiągnięcia pełnoletności nie powinny chorowac było by cuuuudnie :)
 
Dziewczyny, a co mogą oznaczać worki pod oczmi u takich małych dzieci. Moja lenka ma takie odwódki ciemne pod oczkami. Pediatra powiedział, że taka jej uroda ale ja się jednak martwię.
A ma cały czas te cienie pod oczami? czy raz ma raz nie? bo to moze byc faktycznie taka uroda, albo uczulenie na jedzenie lub pyłki. jesli pojawiaja sie od czasu do czasu to zwroc uwage w jakich momentach
 
Moj Michal tez ma czasem takie worki pod oczkami przewaznie przed spaniem moze ze zmeczenia no i czasem po spaniu co sobie tlumacze jako "zaspane" ;)
 
no i była wizyta domowa i jeszcze inchalacje mamy do wykonania mamy też coś od rozwolnienia i jakiś syropek na wysypke-uczulenie najprawdopodobniej na ten syropek o którym pisałam.
 
ja z radosna nowiną, moja młoda ZDROWA :) radość ma ogromna
ale i tak jestem zdania że DZIECI DO 18 ROKU ŻYCIA NIE POWINNY CHOROWAC;-)
Zdrówka dla wszystkich chorusków i mausiek
 
ja melduje ze z nami wszystko juz ok, choc trwało to do wczoraj- tzn choroby

jak ostatnio pisalem, bylismy w szpitalu, po drodze przeżyliśmy omdlenie mojej Żony-dwa razy i to wieczorem wiec o 21 okazało sie ze po całym dniu w szpitalu musze zostać z Paulinką na całą, a Dorcie znajomy zawiózł do domu, fatalnie sie czuła, czysciło ją i miala wymioty..
to była pierwsza noc Paulinki bez mamy i cyca wiec było kilka razy ostro zwłaszcza ze do tego wszystkiego drugi ząbek sie przebijał, ale jakos dałem rade J mam wrazenie ze ta noc spowodowała jeszcze większą więź miedzy nami
generalnie spałem moze 30min tej nocy, nast. dnia Dorota przyjechala kolo południa i mnie zmieniła
ale co najwazniejsze w czwartek 8 kwietnia nas wypuscili do domu :)

wydawalo sie ze teraz juz bedzie ok i odpoczniemy fizycznie i psychicznie ale nie...
w nocy z piątku na sobote Paulinka dostała goraczki 39.6, wymiotowała a od rana biegunka...... rotawirus
w niedziele pojechalismy z powrotem od szpitala zeby ją zbadali, stwierdzili ze jest odwodniona ale nie jest tak zle zeby ją brac znowu na oddział, odetchnęliśmy z ulgą, tyle ze straciła 500g w ciągu jednego dnia....
tego samego dnia, w nocy mnie tez złapało, w miedzy czasie bylem na antybiotyku od czwartku bo tez podłapałem jakiegos wirusa zatokowego
mnie potrzymalo trzy dni, Paulinke tydzien, pupa odparzona, odwodniona, ale staralismy sie ją poić czym sie tylko da
jak juz wychodzilismy z rota, zaczela cos kaszlec, bylismy bliscy zalamania ze wróziło zapalenie oskrzeli/płóc, poszlismy do lekarza, werdykt: ostre zapalenie krtani i tchawicy, robic inhalacje, dzisiaj ostatni dzień inhalacji
Paulinka juz jest zdrowa, tfu tfu i oby tak zostalo bo jesteśmy wykończeni nieprzespanymi nocami i stresami, a w miedzy czasie szedł ten drugi ząb i noce byly takie ze co godzine wstawaliśmy..

widze ze Was tez nie omineły przygody zdrowotne, oby sie dzieciaczki szybko pozbierały i juz wiecej nie chorowały bo to jest dramat w przypadku takich maluchów
 
reklama
Całe szczęście że już w domu jesteście.Paweł byłeś naprawde dzielny to się chwali u tatusiów:-)z moim Olim też już lepiej ale za to mnie zaczyna łapać-synek chyba mnie zaraził heh.Oby tylko wyzdrowiał ja dam rade,bo u mnie sezonowo wiosna przyhodzi a ja mam zapalenie ucha i gardła no i czasami oskrzeli a że Oli bakcyla jakiegoś przenosił to i na mnie przeskoczyło a odporność po porodzie nadal mam zerową i w kółko na antybiotyku jestem jak nie od gronkowca to od jakiejś innej cholery ehhh.
Zdrówka wszystkim życzę:-)
 
Do góry