Wiesz Pysia, nie bylabys matka, gdybys w zlosc nie wpadala. Jezeli ktos mowi, ze male (zreszta nie tylko male) dziecko go czasem nie wkurza to po prostu klamie.
Nowa sytuacja, zmeczenie po tylu miesiacach robi swoje i masz prawo byc zla. Starasz sie na sile podejmowac obowiazki matki jak najlepiej potrafisz, bo przeciez czujesz sie mama i z jednej strony nie chcesz by ktos Ci pomagal a z drugiej strony bardzo tej pomocy potrzebujesz. Skoro masz czasem mozliwosc pomocy rodzicow np weekendy to wez spokojnie usiadz i porozmawiaj z nimi szczerze, ze jestes zmeczona i tak naprawde chcesz by troche Ci pomogli odpoczac, by pomogli przy synku w ich wolnym czasie, jakies wspolne spacery z dziadkami albo cos podobnego. I faktycznie postaraj sie nie denerwowac przy dziecku, bo one wyczuwaja wszystkie emocje matki.
Nie martw sie mi dziecko tez chce spac a jak go klade to wpada w histerie i sie prezy i tak w kolko az padnie. Sprobuj tak jak Nikita poradzila, wez synka do lozka wlasnego, to ponoc bardzo pomaga.
Musisz go odzwyczaic od noszenia i usypiania na raczkach. Ja nauczylam i potem miesiac walczylam z mala, bo ta tylko rece chciala. Kladz na sile obok siebie, do lozeczka, gdziekolwiek. Moze daj misia albo cos, co synek lubi.
Wiesz, caly swiat nie jest przeciwko Tobie, rodzice sa troche zli, bo pewnie mieli inne plany co do Ciebie, Ty jestes zmeczona itd Musisz sie uspokoic i porozmawiac z nimi. Relacje z rodzicami na pewno sie poprawia, bo dziadkowie kochaja wnuczeta bardziej niz wlasne dzieci.