reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Znowu choruje......czyli na tapecie przedszkole.

No i nas też katar nie ominął.Tak już jest jak jedo w domu choruje to zaraz następne dzieciaki łapią.Dzisiaj Sara obudziła się z pięknie zatkanym nosem.Oczywiście coś jej zalega w gardle(chyba katar jej ścieka do gardła),co chwilę odchrząkuje.No i się leczymy inhalacjami i syropkami:eek:,mam nadzieję,że będzie szybko dobrze.
 
reklama
U mnie sprawa wyglada tak, że młoda chodzi zasmarkana do przedszkola, ale mnie to nie wzrusza, bo połowa dzieci w przedszkolu chodzi z gilami do kolan, i kaszlące też...Na razie sie jakos trzyma, cały czas syropek z cebuli na porządku dziennym, ciepło ja ubieram i tyle. Nawet dziś o dziwo dała się namówić na spodenki, ALLELUJA!!
 
U nas też katar się zwiększył, nawet pani w przedszkolu zwróciła mi na to uwagę więc jak jutro będzie taki duży jak dzisiaj to Maja znowu zostaje w domu:-:)-:)-(
 
No i nas dopadło choróbsko. Marcin pokasłuje ale tak nieładnie bardziej krtaniowo. Dodatkowo zaczął dziś jeszcze kichać więc pewnie rozłoży się. Dzisiaj już zatrzymałam go w domu i tylko mam nadzieje, że Julka się nie zarazi....kiepski ten jesienny okres. Mnie też coś gardło pobolewa.....
 
Witam wszystkie mamy przedszkolaków - Nasz smyk podobnie jak Wasze pociechy do tej pory bardzo, bardzo rzadko chorował, najczęściej zdarzało sie lekkie przeziębienie lub katar przy ząbkowaniu. Odkąd poszedł do przedszkola zaczęły sie choroba górnych dróg oddechowych. We wrześniu chodził 2,5 tygodnia...pojawił się kaszelek więc najpierw delikatne syropki, calcium i witaminy ale doprawił sie na urodzinach zorganizowanych w tzw. bawialni. Lekarz przepisał inne syropy,ale to nie dało efektu wiec poprosiłam żeby nie podawali następnych tylko zdusili to w zarodku jakimś antybiotykiem bo w końcu się to rozniesie na oskrzela i płuca. I tydzień był na antybiotyku, dwa dni do przedszkola i od nowa...też sie zastanawiam co z tym zrobić. Dodam, że u nas w mieszkaniu jest w miarę jednostajna temperatura - fakt nie więcej niż 20'C a w przedszkolu u małego jest tak gorąco ze ... tak samo jest jak na trochę idziemy do moich rodziców, którzy maja własne centralne i u nich idzie chodzić w majtkach tak jest gorąco...ja zawsze po 2 gofdzinnej wizycie mam zawalony nos, probelmy z oddychaniem...zdecydowanie lepiej sie czuje u nas w chłodniejszej temperaturze...
 
Witam
Jak na razie odpukać Maja tydzień chodzi do przedszkola, fakt trochę w nocy kaszle ale mam nadzieję że nic z tego się nie rozwinie.
A co do antybiotyków to wyczytałam że po antybiotykoterapii trzeba przynajmniej tydzień dziecko zostawić jeszcze w domu żeby nabrało odporności i tu był mój błąd że ja swoją od razu posłałam do przedszkola, następnym razem na pewno tak nie zrobię, może to pomoże pochodzić jej dłużej do przedszkola:tak::tak::tak:
 
HUURRRA..u mnie padł rekord! Dwa tygodnie pod rząd w przedszkolu...noramlnie niemożliwe..

Anaconda, mój dr właśńie jest zdania, że dziecka nie ma sensu trzymać w domu, bo i tak jak ma się zarazić, to sie zarazi...mówi, że niektóre mamy trzy tyg. w domu trzymają, a po 3 dniach znowu katar...a ja sie go słucham i skzoda mi dziecka...więc jak mi powie, że juz można, to wysyłam, bo juz przestalam sama dzieci leczyć...zero obiektywizmu.

Aha, dostane przepis na jakis syropek z selera, ponoć superowy tez na [przeziębienie....to wypróbuję. Moj domowy cebulowy na razie dziala..
 
witam

i u nas jest tak samo, odkąd Maja poszła do przedszkola ciągle jest chora :-(
w tamtym roku od grudnia do czerwca co chwilę była chora, antybiotyki, inhalacje, syropy, trany i jeszcze ta cała reszt co i Wy podawałyście nic nie pomagało :-( anaconda trzymanie po antybiotyku tydzień w domu tez :-(
przez równe 2 m-ce wakacji był spokój, a z wody wychodziła zawsze cała sina, lody jadła nagminnie, 2 tygodnie spędzilismy na morzem i co?
po tygodniu w przedszkolu zaczęło sie: i teraz tydzień w domu, tydzien w przedszkolu,
pojechaliśmy w końcu do laryngologa, stwierdził że trzeci migdał jest bardzo zaczerwieniony i brzydki, ale dał na miesiąc fliksonase do psikania, a po miesiącu stwierdził, ze najlepiej wyciąć migdał, bo Maja nadal ciągle przeziębiona,

i mam takie pytanko co wy sądziecie o wycinaniu 3 migdałaka? wycinać czy nie?
bo ja mam mętlik w głowie, mój mąz miał wycinany i pomogło, teraz 2 września koleżanki córka miała wycinany i tez na razie zdrowa, chociaz w przedszkolach połowa dzieci chora

bardzo proszę o opinie
 
Witam.
Ja również mam małego chorującego przedszkolaka. W tym roku zaczęła chodzić do przedszkola,szczerze sądziłam że nie będzie aż tak chorować ponieważ bardzo rzadko chorowała zanim poszła do przedszkola,a kontakt z dzieciakami innymi miała.
Pochodziła około 2 tyg i się zaczęło....
a zaczęło się od kataru,ja mając na uwadze jej dobro i dzieci w przedszkolu postanowiłam ją zostawić w domu(jako niedoświadczona matka przedszkolaka,nieświadoma tego że w przedszkolu dzieciaki mają już dawno ropny,paskudny katar), na drugi dzień dziecko mi się obudziło z połową twarzy spuchnięta,myślę-świnka,a że ja musiałam iść do pracy,a moja mama nie miała dyżuru,więc poszła z Milenką do lekarza. Co się okazało?? Infekcja ucha,a tak w ogóle to był to dzień tygodnia-czwartek. Wróciłam z pracy, zrobiłam wywiad z babcią co i jak. Piątek minął bez zmian,prócz znikającej opuchlizny. W sobotę dziecko mi się obudziło z 40 st gorączki. Po tel do całodobowej,na pogotowie i na końcu do lekarki małej trafiłyśmy do całodobowej i się okazało że potrzebny jednak antybiotyk,oczywiście to mnie się zebrał ochrzan że takiego mała nie bierze a niby powinna już dawno. W niedziele,jak by tego było mało (zaznaczam że mała cały czas wysoka temp) dostała biegunki. Kolejna wizyta w całodobowej w celu dowiedzenia się czy nie zmienić antybiotyku,co z dieta itp i ogólnie sprawdzić czy nie zaczyna się odwadniać. Tu znowu pani lekarka spojrzała na mnie jak na idiotkę kiedy powiedziałam że córka diety ryżowej mieć nie może,ponieważ na ryż jest uczulona. Czy to moja wina że jest akurat na ryż uczulona,niektórzy lekarze są na prawdę dziwni. Poniedziałek dziecko dalej gorączka w granicach 39-40 st,dzwonie do jej lekarki,ta by ja pokazać,więc znów do lekarza,wypisała mi skierowania do szpitala na laryngologie i jeśli by jej do dwu dni nie minęła gorączka,bądź jeśli by co z ucha zaczęło cieknąć to prosto tam,a jeśli minie to do niej. Jejku na szczęście w ostatni dzień przestała gorączkować. Ogólnie dwa tyg w domu była,licząc ten czwartek i piątek to nawet ponad,biegunka minęła przed skończeniem antybiotyku co znaczyło o tym iż wraz z infekcją ucha złapała również jakiegoś wirusa co powodował również jakiś nieżyt brzuszka. W ten poniedziałek co był poszła bardzo stęskniona do przedszkola i ze środy na czwartek gorączka(gardło tym razem się okazało zainfekowane,jak to pani doktor ujeła"czerwone i żylaste"). Dostała bactrim i receptę na antybiotyk jak by na drugi dzień gorączka nie przeszła i jeśli będzie konieczność podania antybiotyku to po antybiotykoterapi będzie musiała tydzień w domku dodatkowo posiedzieć bo ja antybiotyk wyjałowi całkiem i będzie błędne koło. W każdym razie w piątek gorączki już nie było,jutro do kontroli,chociaż na moje oko,prócz katarku ,całkiem zdrowa.
Pozdrawiam wszystkie mamy przedszkolaków!!
 
reklama
Witam
Moja odpukać zdrowa i jutro zaczyna drugi tydzień pod rząd chodzić do przedszkola.
Pycha ja bym nie wycinała trzeciego migdałka, ale to tylko moje zdanie:tak::tak:
Kanoot oby Milenka jutro na kontroli okazała się zdrowa i mogła iść do przedszkola i oby chodziła tam jak najdłużej czego tobie i sobie życzę;-);-);-)
 
Do góry