reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

żony marynarzy..integujmy się:)

reklama
Cześć:) jeśli pozwolicie to i ja się do Was chętnie dopiszę.
Mój mąż pracuje miesiąc na miesiąc co szczerze mówiąc jest do wytrzymania bo czas szybko leci. Właśnie w tym tygodniu wraca do domku i będzie na święta co mnie bardzo cieszy. Mieszkam w Gdyni mam dwuletniego synka i niestety też brak mi przyjaciół także chętnie z Wami porozmawiam:)
pozdrawiam Iwona
 
eeee tam, to nie to samo ;) hihihihi.. ja tak siedze 3 meisiace sama-non stop. ani rdziny tu nie mam, ani rodziny męża, ani przyjacioł-wiec straszna lipa. chociaz teraz jak urodze drugie dziecko to juz nawet czasu a myslenie nie bede miala. obym tylko depresji nie zlapala. bo samotnosc wykańcza.

Tak tylko sie wlacze.;-)
Moj G nie jest marynarzem ale moj tata. Jak bylam mala to wyplywal do chin wiec nie bylo go 6 mies bo podrodze jeszcze inne porty.
Teraz naszczescie plywa miesiac a potem miesiac w domu. Bylo by to nawet i spoko o ile spustoszenie w zyciu nie bylo wywolane nieco wczesniej.

Trzeba uwazac na depresje i inne sprway.
Moja mama ma depresje i tata pewnie tez , oprocz tego mozna powiedziec ze samotnosc doprowadzila obojga do alkoholizmu (no nie wliczajas imprezy). Najbardziej i tak odbiera to kobieta sama w domku bo co robic jak nie tylko pic od rana do wieczora bo nie ma co robic.

Bliskosc jest potrzebna bo po czasie czlowiek sie i nawet oddala od tej 2-giej osoby, nie ma tej bliskosci i problemy czy depresja sie nawarstwiaja.

Dlatego do wszystkich zon marynarzy zglaszam prozbe o to byscie cie trzymaly dzielnie by w przyszlosci nie byc problemem/zawiedzeniem czy wstydem dla waszych dzieci. Ja przezylam koszmar w domu i nie zycze tego zadnemu dziecku.

Trzymajcie sie dzielnie

pozdrawiam was.
 
depresje meiwam srednio 2-3 razy w roku. nawraca ciagle. chodze czasem do psychiatry jak Janek ejst w domku. gdy dgo nie ma nie mam szans by sie wyrwac. tak jak Wy jestem przyjezdna. pochodze zpoznania. przeprowadzilam sie tu 4 lata temu. jeszcze sie przyzwyczajam do samotnosci. mama daleko no i tesciowa tez. co do tesciowej to akurat sie ciesze:) moj maz wraca ponoc 14 grudnia na dzien dzisiejszy-jesli pogoda dopisze i porty sie nie przesuną

dla przypomnienia mam termin na 30 stycznia-wg USG na 18 lutego a wg mojego lekasza za ok 2-3 tyg bedzie juz po wszystkim:) choruję na cukrzyce i neistety bede miala wczesnia. urodze kolo 33 tygodnia. choc moze stanie sie cud i dotrwamy do 34 tygodnia.
kurcze, jesli dobrze pojdzie to we wtorek bede w domku-moze zmowimy sie na jakas kawke?
mieszkam w gdyni chwarznie.
 
Masz rację. Człowiek to istotka, która powinna żyć w stadzie a nie samotnie. Ciężko znaleźć "złoty środek". Za dużo imprez i spotkań nie dobrze - bo zaniedbuje się rodzinkę ale odseparować się od znajomych to też źle, bo wkońcu z kimś trzeba rozmawiać. Ale los czasem nas nie oszczędza - ja po stracie rodziców zamiast poszukać takiego faceta, który byłby stale ze mną - znalazłam takiego co to znika mi na parę dni albo tygodni i buja się gdzieś po morzach i oceanach. Tak więc wciąż walczę z samotnością i czasem tylko zastanawiam się czy to tylko ja mam zawsze w życiu "pod górkę"...?!
 
reklama
jak widac na moim paseczku moj syn ma rok 9 miesiecy 2 tyg i 3 dni;) jeszcze za maly do zabaw. jeszcze nic nie mowi..dlugo byl rehabilitowany... to wczesniak...
 
Do góry