reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Żony mundurowych

Początki zawsze sa trudne.Najważniejsze to mieć zajęcie.Z drugiej strony patrząc pół roku to nie tak długo i szybko czas leci;-)Widzę ,że mieszkasz w stronach z których M pochodzi:-)
 
reklama
MamoEmilki a Twój mąż gdzie pracuje?
Mój mąż pracuje w Wawie - jego ostatnie dni w jednostce na Pyrach a od marca będzie na okęciu.

Co do misji to mój do Afganistanu się nie wybiera.
Mogliśmy wyjechac całą rodzinką na misję do Ramstein w Niemczech ale jakoś się nie odważyliśmy. Może za kilka lat jak się możliwośc znó pojawi.

Czy mieszkacie we własnych mieszkaniach czy od WAM-u?
Pozdrawiam
 
hej:-)
my mieszkamy na swoim,zreszta nawet jakby byla mozliwosc zamieszkania to i tak moj by nie chcial,wiecie poza praca ceni sobie prywatnosc a w takim bloku gdzie zolnierz kolo zolnierza mieszka to tak sie nie da,a potem pol jednostki wie co sie dzieje u kazdego. atak wraca do domu i swiety spokoj ma,
co do misji,hmmmm moj byl na jednej w iraku ja wtedy bylam wklasie maturalnej,bylo ciezko najgorzej wlasnie z myslami,ale dalam rade,
u nas wlasie na wiosne sie wybieraja do afganu ale moj jakos nie bardzo chce a jeszcze niedawno chcial...moze dlatego ze to zmiana na wiosne a nie na zime,wiadomo ze w zime jest troszke jakby bezpieczniej..kiedy mi powiedzial ze pojedzie to poczulam strach i mysl jak ja se poradze sama z dzieckiem,jednak teraz wiem ze gdyby pojechal dalabym rade bo mialabym motywacje:-)zreszta nie robilby tego dla siebie a dla naszej rodziny:-)
 
MamoEmilki my mieszkamy w mieszkaniu do Wam-u.A Wy?A jak zgadłaś ,że mój M pracuje w Krzesinach?
My akurat nie mieszkamy w bloku ani osiedlu gdzie są sami wojskowi:tak:Nie wydaje mi się ,żeby było źle mieszkać na takim:no:
 
my mamy swoje własnościowe, tzn A. dostał je w spadku po swojej zmarłej mamie. za rok planujemy je sprzedać i przeprowadzić się na 4 pokoje żeby dzieci miały więcej prywatności bo w obecnym mamy tylko 2 pokoje.
 
My sami wynajmujemy mieszkanie w bloku:) akurat jest on wojskowy, młodzi ludzie są w porządku wszystko rozumieją ale w moim bloku 80% to już starsi ludzie i są strasznie zrzędliwi:) ale da się żyć.
 
natasza w tym bloku co my mieszkamy oprócz mojej dwójki nicponi z dzieci nie ma już nikogo. sami emeryci, latem przed budynkiem jest zlot czarownic od rana do wieczora, przejść nie można spokojnie żeby cie nie obgadały.

mój mąż dziś o 2.00 wyjechał znów do Wa-wy odwieźć generała po urlopie.
 
dziewczyny przeszłam pozytywnie wszelką weryfikację, czekam na telefon z kadr żeby stawić się do służby:-D

ostatnio w domu mierzyłam A. moro, nawet mi pasowało:-D:-D
 
reklama
Do góry