ZUS

[catherinka]

To moze w pracy ci cos źle wyliczyli. Moje chorobowe przez pierwsze trzy miesiące źle przychodziło, bo albo kadrowa źle sobie pomnożyła, albo zapomniała ująć 100% stawki, ale w końcu po moich telefonach doszła do ładu i składu i mi wszystko wyrównała. Szkoda gadać – firma uduś!!!
A teraz już od ponad miesiąca czekam na decyzje ZUS w sprawie mojego wniosku o świadczenie rehabilitacyjne i jak na razie ani słychu ani widu a 182 dni minęło wczoraj – jak mi go nie przyznają to chyba będziemy tynk ze ścian jeść.

Może, za każdym razem mam o kilkadziesiąt złotych więcej... Mam nadzieję, że potem ja im nie będę musiała wyrównywać

 

[benia]

A czy ktos wie jak oblicza sie pensje cięzarnej. Pytam sie poniewaz co miesiąc dostaje mniejsza do kadrowej jak zwykle niemozna sie dodzwonic. Moze któras z Was wie jak to sie oblicza. I jeszcze jaka ta pensja bedzie na maciezyńskim czy tak samo sie oblicza??
pozdrawiam

 

[Loczek]

A czy ktos wie jak oblicza sie pensje cięzarnej. Pytam sie poniewaz co miesiąc dostaje mniejsza do kadrowej jak zwykle niemozna sie dodzwonic. Moze któras z Was wie jak to sie oblicza. I jeszcze jaka ta pensja bedzie na maciezyńskim czy tak samo sie oblicza??
pozdrawiam

Jeżeli pracujesz to dostajesz normalne wynagrodzenie i nie ma znacenia czy jesteś w ciąży czy nie.
Jeżeli natomiast jesteś na zwolnieniu chorobowym i jesteś w ciąży to dostajesz 100% wynagrodzenia wliczając w to premie tzn. Z ostatnich 6 miesięcy wyliczają ci twoje przeciętne wynagrodzenie, potem dzielą to przez 30 dni i w ten sposób wyliczają ile należy ci się pieniążków za każdy dzień chorobowego.
Właśnie, dlatego są różnice w wynagrodzeniu, bo Np. luty ma 28 dni a kwiecień 30 wiec wynagrodzenie za kwiecień będzie większe od lutowego a mniejsze od marcowego, bo ten ma 31 dni.
Po za tym pierwszy miesiąc chorobowego wypłacany jest ze środków z zakładu pracy (ZUS im nie oddaje) i niektóre zakłady pracy przy wypłacaniu chorobowego uwzględniają premię a niektóre nie – to jest wewnętrzna sprawa danej firmy.

 

[Loczek]

Wreszcie po 34 dniach oczekiwania ZUS postanowił przysłać mi orzeczenie lekarza w sprawie mojego wniosku o świadczenie rehabilitacyjne i na szczęście owy wniosek został rozpatrzony pozytywnie.
Lekarz uznał, że jestem niezdolna do pracy przez kolejne 2 miesiące – SUPER, bo się martwiłam, że mi nie przyznają tego świadczenia i zostaniemy bez kasy przez 1,5 miesiąca a wtedy nie byłoby kolorowo tym bardziej, że z braku funduszy wyprawka dla dzidziusia nie jest jeszcze do końca skompletowana.
Odetchnęłam z ulgą i teraz już na spokojnie czekam na rozwiązanie.

 

[KingaP]

Mi dziś upływa 182 dzień zwolnienia lekarskiego, a decyzji z Zusu zero!!! Od jutra będę chyba na macierzyńskim

 

[AniaM]

mi 182 dzien zwolnienia minal w polowie lutego i do dzisiaj nie mam decyzji z Zusu! No i kaski oczywiscie tez. Pewnie wczesniej urodze niz sie doczekam.

 

[KingaP]

o kurcze!! Ja mam nadzieję, ze ze mną takich jaj nie będzie

 

[KingaP]

zapomniałam wam wczoraj napisać, że jestem szczęśliwą posiadaczką Świadczenia rahabilitacyjnego. Na miesiąc. Karolina może czekać, nie umrzemy z głodu

 

[Osinka]

suuper

 

[bacia]

a ja dalej czekam na decyzję i pewnie szybciej urodzę niz sie doczekam