reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

żyrafa Sophie

reklama
Oki rzeczywiscie nie ma sensu sie klucic, kazda ma swoje zdanie i niech tak zostanie ( ale mi sie zrymowalo :-D )
Ide usypiac malca, bo cos ciezko mu to samemu idzie ;-)

Spokojnej nocki wszystkim mamuskom i dzieciaczkom zycze :-)
 
O matko, od razu się obrażasz :)
Wejdz do pierwszego z brzegu sklepu z tkaninami i zobacz, jaka potrafi być rozpiętość cen "zwykłej bawełny" albo "zwykłego lnu". Tak samo jak zwykły bawełniany t-shirt może kosztować 10 zł albo 100 zł tylko z powodu jakości, grubości i innych właściwości materiału z którego jest uszyty, jeden ci się rozlezie w pierwszym praniu a inny przez 10 lat nie zmieni kształtu i koloru. Chusta powinna być zrobiona z materiału, który dobrze pracuje, chusty w większości są drogie dlatego, że dobry materiał na chustę nie jest tani a jeżeli metr materiału kosztuje 20 zł, to on nie będzie pracował, chociaż będzie wyglądał tak samo. Równie dobrze możesz sobie zrobić chustę z zasłonki w sypialni.

A twoja wypowiedź zabrzmiała tak, jakbyć chciała powiedzieć, że skoro ty jesteś teraz bez kasy, to każdy inny, który wydaje pieniądze wg uznania powinien się wstydzić i wyrzuca je w błoto. Dla mnie to nie jest wyrzucanie w błoto. Dla mnie wyrzucanie w błoto pieniędzy to jest kupowanie za grosze czegoś, co się rozleci za moment albo kupowanie rzeczy, do których nie jestem przekonana. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o rzeczy dla dzieci.

Uważam, że troche przesadzasz..
pewnie należysz do ludzi, którzy kupują tylko markowe rzeczy (oczywiście wolno Ci):-), a reszte uważasz za badziew. Markowa koszulka np. monnari też wyprodukowana jest w chinach, z takaniny pochodzącej z chin a mimo to kosztuje sporo, bo płacisz za marke a nie dokońca za jakość. Oczywiście masz racje są t-shirty za 10 zł i 100 zł, z tym, że ten za 100 przecenia na wyprzedazy na 50 zł i jeszcze na tym zarobia. Sa poprostu marki mniej znane a jakością nie odbiegające od "firmówek" (bo bardzo częśto bywa tak, że firmy zlecja produkcje czy to zabawek czy ubrań i wychodzi na to, że jedna firma robi dla pięciu wszywając tylko inne metki:-)).
Rozchodzi się tylko o to, że zyrafa Sophie nie jest warta swojej ceny, no chyba, że ma jakis mały diamencik wtopiony w tą super zdrową nie trującą gume zwaną popularnie lateks:-):-):-)
Pozdrawiam i dobrej nocki życze
 
Uważam, że troche przesadzasz..
pewnie należysz do ludzi, którzy kupują tylko markowe rzeczy (oczywiście wolno Ci):-), a reszte uważasz za badziew. Markowa koszulka np. monnari też wyprodukowana jest w chinach, z takaniny pochodzącej z chin a mimo to kosztuje sporo, bo płacisz za marke a nie dokońca za jakość. Oczywiście masz racje są t-shirty za 10 zł i 100 zł, z tym, że ten za 100 przecenia na wyprzedazy na 50 zł i jeszcze na tym zarobia. Sa poprostu marki mniej znane a jakością nie odbiegające od "firmówek" (bo bardzo częśto bywa tak, że firmy zlecja produkcje czy to zabawek czy ubrań i wychodzi na to, że jedna firma robi dla pięciu wszywając tylko inne metki:-)).
Rozchodzi się tylko o to, że zyrafa Sophie nie jest warta swojej ceny, no chyba, że ma jakis mały diamencik wtopiony w tą super zdrową nie trującą gume zwaną popularnie lateks:-):-):-)
Pozdrawiam i dobrej nocki życze

Nie, nie należę do osób, które kupują tylko markowe rzeczy. W Monnari nie kupuję a rzeczy z H&M uważam za jakościowy szajs, za przeproszeniem, chociaż są ładne. Ale tutaj akurat wiem co mówię, bo często zamawiam w sieci koszulki z nadrukami (takie, co wybierasz rodzaj koszulki i własny nadruk) i już na własne oczy poznałam, jaka jest róznica między białym t-shirtem za 20 zł a identycznym białym tshirtem za 60 zł. Jest gigantyczna, chociaż żaden z nich nie jest markowy. Wiem też jaka jest różnica pomiędzy sweterkiem z H&M za 50 zł a prawie takim samym, tylko z ciut innej dzianiny za 150 zł. Pierwszy starcza na pół roku, drugi na 3-4 lata. Martensy przestałam kupować, jak przenieśli gdzieś produkcję i ich buty, dotychczas wieczne, zaczęły się rozlatywać po roku chodzenia.

Ja nie wiem, czy żyrafa Sophie jest warta swojej ceny, nie znam kosztów produkcji ale wiem jedno - piszcząca żyrafa z bazaru made in china za 5 zł na pewno nie jest warta swojej ceny, tylko dużo, dużo więcej, gdyby za pracę przy jej produkcji zapłacić tyle, ile ty byś sobie zażyczyła pracując w tej fabryce. Tak samo jak z bawełną organiczną - jest droższa nie dlatego, że jest modna, tylko dlatego, że jej produkcja kosztuje więcej, m in dlatego, bo ludzie pracujący przy zbiorach dostają więcej za swoją prace niż 3 dolary na miesiąc. A to są głównie kobiety i dzieci. A ja jestem obrzydliwą feministką i wolę, żeby ta kobieta dostała za swoją pracę (dla niej jest ta praca koniecznością) tyle kasy, żeby miała za co nakarmić dzieci i miała czas, zeby je poprzytulać i obdarzać miłością i robić to, co wszystkie piszecie, że trzeba robić z dzieckiem zamiast kupować mu bandycko drogie zabawki - a nie zaiwaniała po 20 godzin w polu piątek świątek na miskę ryżu z jednym dzieckiem w chuście a drugim przy nodze. I ponieważ stać mnie na to, żeby jej te parę złotych zasponsorować, i dodatkowo zależy mi na tym, to wyrzucam w błoto kasę na ciuchy z bawełny organicznej i na kawę z logo fair trade, choć obok stoi dwa razy tańsze Tchibo czy inna markowa kawa.

Ponieważ, jak czytałam ta żyrafa jest produkowana w Europie a nie np. w Indiach w projekcie fair trade, jak te piekielnie drogie chusty (które nie są droższe od wielu innych chust na naszym rynku), więc nie dziwię się, że jest droga, bo siła robocza w Europie jest droga. Bo żadna z obecnych tutaj pań nie pracowałaby za 3 dolary miesięcznie w fabryce gumowych żyraf, nie? Zwłaszcza, jak trzeba by je było robić ręcznie a nie obsługiwać tylko przyciski. I domyślam się, że materiał typu naturalna guma też jest nieco droższy niż guma, z której robione są piszczaki za 5 zł, które potem dziecko trzyma w buzi godzinami przez całe miesiące i wysysa z nich całą farbę wraz ze wszystkim, co ta farba zawiera.
 
Ojej, ale dyskusja. Właśnie sobie przypomniałam, że pytałam, co to ta żyrafa i juz ją sobie poogladałam. Ja nie kupię, mogłabym, bo lubie markowe zabawki, ale to chyba przesada. Aha, a przy okazji wyszukiwania w Google trafiłam nawet na pościel z tą żyrafą - dla wyjatkowych wielbicieli - jedyne (!)640 zł :-) Ubranka dla dzieci, zabawki edukacyjne, meble dziecięce - Komplet pościeli "Żyrafa Sophie" - Aude de Balmy , nieźle no nie?
No i własnie o tym mówiłam...być może miłośniczki i obrończynie Żyrafy będą bronić owej horrendalnie drogiej pościeli powołują się na jej "oryginalność" a moim zdaniem to rozbój w biały dzień ot co .:-) a nawiązując do tej strony , mnie rozwaliła szmaciana lala za 163 złote :-D:-D Ubranka dla dzieci, zabawki edukacyjne, meble dziecięce - Lalka Lotta 38cm - Haba albo to...cokolwiek to jest ....
Ubranka dla dzieci, zabawki edukacyjne, meble dziecięce - Grający samochodzik - BamBam :baffled::baffled::baffled:
 
Ostatnia edycja:
Tak, ja też przejrzałam ta stronę i te zabawki są rzeczywiście luksusowe...mata za 600 zł, lala za 150 zł; no sorry, mnie nie stać...nie widzę w nich nic takiego ekstra. No ale strona mówi sama za siebie - "Luxury..".
a ta pościel bawełniana..hmmm.. - prawa autorskie pewnie za tym stoją - za wydruk tej żyrafy.I pomyśleć, że ja w ikei kupiłam dla siebie za 150zł i uważamy to za luksus, nieźle...
 
Oj dziewczyny tez przegladam ta stronke, i zastanawiam sie nad sensem kupna pewnych rzeczy... Chodzi mi w tym momencie o ubranka... Spioszki za 215 zl? Buciki "Diora" za 355 zl? Pantofelki za 899 zl? Ja rozumiem, ze placisz za metke, ale dzieci rosna tak szybka, ze pare razy ponosi i musisz kupic nowe... No chyba, ze "plywasz" w pieniadzach, to wtedy moze... Ja na kase nie narzekam (chociaz zawsze mogloby byc lepiej :-D;-)), ale nawet jesli mialabym tysiace do wydania, to chyba dalabym sobie spokoj z takimi "luksusami"!... Bo nie zawsze liczy sie "metka"...
 
reklama
Już wiem, huuurrra....ale ekstra! napisali, że można prać w pralce ;-) i są z bawełny ;-)! no niesamowite !!! no za to to warto dać 215....
 
Do góry