Karmelowa, dla mnie ważna jest też pisownia - pół biedy jak nazwiesz Nataniel, ale jak nazwiesz Nathaniel albo Nathanael to tym bardziej przerąbane. Jakby na siłę udawać, że się jest takim ą i ę super artystycznie egzotycznym
Co do Kordiana i Zoji, to ja bym tak nie nazwała - Kordian kojarzy mi się wyłącznie ze Słowackim, a Zoja zupełnie z niczym 

