Witajcie
Miałam małe problemy z netem, a Wy tu tyle napisałyście....Troszke zajęło mi nadrabianie z dwóch dni..
Kasik36 - z tym gipsowym odlewem pochwy to jak najbardziej prawda hihi
- po tylu luteinach nie może być inaczej.
Almek - ja leczę się w Warszawie, dr Pałaszewski
Minni27, Niepokorna, Cyryjanka - cieszę się z Wami
Dorotav - strasznie mi przykro
. Trzymaj się kochana.
Ann.k1 - bardzo mi przykro.
mmm... - Ja też panicznie bałam się kłucia, ale niebyło najgorzej. Będzie dobrze
. Ale zastrzyki podawał mi M. Sama nie dałabym rady. A Ty dajesz
.
Bziumelka - ja chwilami mam podobnie, ale zaczęło sięod zwiększenia dawki progesteronu
. Luteina 50 mg 3x8 dziennie dopochwowa i3x4 dziennie podjęzykowa. Masakra jakaś. Ale to nic, chcemy by maluszki zostały z Nami przecież. 7dpt wypada mi 20.01 dwa dni wcześniej od Ciebie.
Za wszystkie kobietki przed punkcją trzymam kciuki
.
Dopadło mnie znów przeziębienie chyba, mam stan podgorączkowy 37,2 co mnie martwi, żadnych plamień, które mogłyby wskazywać na to, że nastąpiła implantacja, nic kompletnie nic
. A dziś już 5 dzień po transferze 2blastocyst.
Miałam małe problemy z netem, a Wy tu tyle napisałyście....Troszke zajęło mi nadrabianie z dwóch dni..
Kasik36 - z tym gipsowym odlewem pochwy to jak najbardziej prawda hihi
Almek - ja leczę się w Warszawie, dr Pałaszewski
Minni27, Niepokorna, Cyryjanka - cieszę się z Wami
Dorotav - strasznie mi przykro
Ann.k1 - bardzo mi przykro.
mmm... - Ja też panicznie bałam się kłucia, ale niebyło najgorzej. Będzie dobrze
Bziumelka - ja chwilami mam podobnie, ale zaczęło sięod zwiększenia dawki progesteronu
Za wszystkie kobietki przed punkcją trzymam kciuki
Dopadło mnie znów przeziębienie chyba, mam stan podgorączkowy 37,2 co mnie martwi, żadnych plamień, które mogłyby wskazywać na to, że nastąpiła implantacja, nic kompletnie nic