Olcia Filip tak miał, potrafił dodatkowo koldre przez sen z lozka wyrzucić.Przerobilam spiworki, kocyki, koldre mial na zamek dopinaną do przescieradla ( kiedyś taki komplet do lozeczka kupilam. Nic nie dalo. wylazil z tego kokona i spal na koldrze
zakladalam mu skarpetki na nogi i w nocy jak sie obudzilam nakrywalam lekkim kocykiem. Moze mu za cieplo bylo i temu sie odkryal. wyrosl z tego. teraz za to tak sie owija ze nawet milimetr wlosów nie wystaje.potrafi w spiworze np wejsc tam gdzie nogi powinien miec, "wejscie" podlozyc sobie po zadek i tak spi spakowany
zwariuje z tym katarem.
pogoda do doopy u nas. niebo takie cezkie
zwariuje z tym katarem.
pogoda do doopy u nas. niebo takie cezkie
na dobre wstal przed 7. Pije kawe i nastawie pranie, pozniej ogarne. Pogoda do kitu chyba nie wyjdziemy na spacer bo pada caly czas.



i nawet nie wiem o co młodemu chodziło. Dałam go do łóżeczka i po około minusie się uspokoił i mówi "mama tuli Miamiana?" (mama przytuli Damiana?)
bo schodziła z krzesła, złapała się za klamkę żeby się przytrzymać i tak z klamką w ręce zeszła, a ja myślałam że krzesło pękło, nie mogłam śmiechu pohamować