Aylin właśnie tak zaczęłam robić. Odpuszczam. Chce to je, nie chce to nie zmuszam. Dzisiaj zjadł prawie połowę miseczki rosołu. Dobre i to.
Potem będę robiła sobie naleśniki z truskawkami to dam Sz. tyle, że z miodem (tylko jedynie miód może znaleźć się na naleśniku

).
A co do łóżka to tez sama jakoś nie wiem co ja chcę;-).
Mooni mój Sz. tez zalicza drzemkę, chociaż nie codziennie. To zależy o której wstanie rano i jak intensywny jest dzień. Jak nie śpi w ciągu dnia to też ok 18-tej zaczyna się snuć i pokładać. Ale wtedy zabawiam go tak do 19-20 i kładę spać. Jak zasnął mi raz po 18tej to pobudkę miałam o 5 rano i już nie zasnął. Ale tak jak u Ciebie na siłę nie da się położyć, musi sam chcieć.
Andzia, Zaza u nas problem polega na tym, ze Szymek nie chce nawet spróbować nic nowego. Reakcje ma taką jakby się bał, że chce go otruć czymś tajemniczym


. Z naszych talerzy nigdy nic nie chciał podjadać, a nie raz próbowałam go zachęcić. I tak jak zaza pisze, też mówiłam jaka pyszna kanapka, czy jakieś inne jedzonko muszę zjeść szybko, żeby Szymek mi nie zjadł i efekt był taki, że karmił mnie bardzo szybko. A przygotowanym jakoś ciekawie czy śmiesznie jedzeniem po prostu bawi się a potem zostawia.
Aga głowa do góry. A cóż to za zmiany cię przytłaczają (jeśli można zapytać)?
Alijenka nie martw się na zapas. Dzieci morfologia często grubo odbiegająca od norm. Mój Sz. jak był młodszy też miał albo czegoś dużo za dużo, albo za mało i pediatra kazała się tym specjalnie nie przejmować. Podobno najważniejsze są białe i czerwone krwinki oraz hemoglobina. Jeśli te są ok, to resztą nie ma się co na zapas martwić.
Kasienka Sarunia jest śliczną dziewczynką.
Kasiek spróbujemy i zobaczymy.;-) Nas za gadulstwo na pewno nie pochwala. Sz. mówi ale pojedyncze słowa. Na całe zdania jeszcze muszę poczekać.