reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Upadki, siniaki i guzy

Właśnie wypróbowaiśmy metodę z białkiem ..........na Patrykowego guza - ktorego dzis nabił:)..............zdamy relację czy u nas też poskutkowało...:)
 
reklama
Emi cały czas ma jakies nowe siniaczki na kolankach i piszczelach
ale podejzewamze to przez trudy samodzielnego przemieszcznia sie po mieszkanu;-):tak:
 
Antek zaliczył dwa razy upadek :upadek z leżaczka.....najgorsze to to że była zapięty i zabezpieczony a i tak fiknął i leżaczek go nakrył...nic się nie stało na szczęscie a drugi raz spadł z fotela u teściów ktoś mnie zagadał i nie zdązyłam zareagować....przeraziła się strasznie...ale ważne że nic się nie stało.:-D :-D
 
Karolka, z leżaczka fisher price?? pytam, bo moja Agata próbuje z niego wyjść zapięta- ostatnio prawie jej się udało - wisiała głową w dół, uwięziona za jedną nogę:szok: i dalej próbowała wyjść:-D
 
u nas wczoraj pierwszy "wypadek" i to przez mamusię:wściekła/y: :wściekła/y: próbowałam Igę dogonić na czworaka, co niestety nie jest łatwe. ona przyśpieszyła i ja też, żeby ją złapać przed łazienką.. no i przyblokowałam jej rajstopkę..Igusia pociągnęła policzkiem po płytkach:-( Jeszcze dziś rano był czerwony.muszę się nauczyć raczkować bezpiecznie dla otoczenia:-)
 
oj te nasz szkaraby nim naucza sie chodzic nabija sobie tyle siniaków i guzow ze hoho moj antonio jak zaczal raczkowac to i szafki w ruch poszly pare razy paluszki poprzycinal placz byl nie z tej ziemi a najgorsze bylo jak przechylia na siebie caly kosz na smieci w sumie nic nie zrobil sobie tylko bylo wiecej paniki i smieci w kuchni na podlodze
 
Osinka, Ella miala lezaczek fisher price i bujawke tez fisher price i musialam je odlozyc juz dawno, bo raz malo nie fiknela na glowke. Potem poczytalam, ze one sa tylko do czasu gdy dziecko nie umie samodzielnie siadac!:szok: Bo potem sie wlasnie dzwiga do przodu i to moze sie zle skonczyc! A ja myslalam ze jak napisane do 11kg to Ella moze sobie spokojnie siedziec a tu guzik!:no: :confused:
 
Ja tez odlozylam wszelkie lezaczki i hustaweczki jak tylko Selinka sama zaczela siedziec czyli ok 3 miesiace temu bo robilo sie niebezpiecznie :szok: tak jak u was zaczynaly sie wywrotki do przodu i nie pomagaly zapiecia :eek:
teraz trudno jej nawet usiedziec w krzeselku :eek: , krzeselko jest tylko do jedzenia

a co do siniakow to mamy cala mase :szok: i paluszki przynajmniej raz dziennie grzes sa przyczasniete , ale jak na razie nie bylo powazniejszego wypadku....... ufff
 
U nas wielki siniak na czole z poniedziałku, powoli schodzi, może będzie niewidoczny do przyjazdu teściowej, a jak nie to w przeddzień wypróbuję tę kapustę :-)
A dziś upadek niewiadomego pochodzenia, chyba na klocki, skonczył się wielkim płaczem i farbą z nosa. Całe szczęście więcej było łeż niż krwi.
Ale Staszek się nie poddaje i walczy.
Najbardziej mnie wkurza fakt, że jak już stoi przy mnie to nie asekuruje się, licząc całkowicie na mnie. A ja nie zawsze przewidzę upadki.
 
reklama
dzisbyl dzien grozy maly spadla nam ze schodow razem z chodzikiem wyjechalam do pracy i zapomnial zamknac za soba drzw od przedpokoju mama moja wlozyla malego do choodzika a ten zobaczyl otwarte drzwi i wio kurcze i zatrzymal sie na drzwiach wejsciowcyh tylko szczescie od Boga ze nie uderzyl sie w naroznik skonczylo sie na 3 guzach i troszke podrapanym policzku ale ogolnie jest dobrze
 
Do góry