reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Upadki, siniaki i guzy

Pocieszyłam się:-) Nietylko moje dziecko ląduje z łóżka na twardą ziemię i nabija sobie guza, mamę przyprawia o zamartwianie a może nawet o siwe włosy, a sąsiadom funduje wrzeszczące arie;-)
 
reklama
A nam pielęgniarka środowiskowa poleciła na siniaki miód, płynny miod. Niestetey nie próbowałam jeszcze, ale ponoć siniak znika w mig:)
 
No to ja dopiszę jeszcze jeden sposb na siniaki i guzy- białko jaja.
Wczoraj zaliczyłyśmy właśnie guza. :-(
Dziś, po posmarowaniu białkiem, nie ma śladu...:-)
 
Płakać razem z dzieckiem to raczej sensu nie ma, a może jeszcze bardziej rozhisteryzować malca. Wydaje mi się, że najlepsza rada to po prostu utulić i spokojnym głosem wyciszyć.
 
Bilans po weekendzie - siniak na nosie, na lewym policzku rysa, na prawym dwie rysy. Jak na razie nie raczkuje a już wygląda jak po bitwie - tak macha tymi zabawkami że obrywa non stop
 
u nas mimo częstych upadków siniaków nie ma - ja asekruję małego tylko wtedy jak widzę,że może przwrócić się tak,że zrobi sobie dużą krzywdę - mniejsze upadki są ok - mały uczy się dzęki nim,że można inaczej coś zrobić (np. usiąść trzymając się czegoś a nie lecieć na buzię)
 
U nas pierwszy upadek. Zostawilam go tylko na chwile wyrzucic pieluche. Siedzial na podłodze. Ale zachcialo mu sie stanąc przy łożku i zobaczylam jak ląduje. Nie zdążylam podbiec.:-(
Tak to tylko otwiera szafki i nie mocno wali sobie nimi w glowe
 
u nas tez juz bylo ladowanie z lozka bo Zuzia nie chce spac w lozeczku tylko w naszeym lozku a kiedy sie budzi to nie wola tylko zaczyna maszerowac i... bec :) ale tak jak Pytia napisala nie ma co histeryzowac bo dziecko jeszcze bardziej zaczyna plakac tylko utulic i mowic ze nic sie nie stalo i zabawic je czyms wtedy szybko zapomina o calej sytuacji.
chociaz jak spadla to teraz jak zaczyna wedrowac po lozku i czuje reka ze lozko zaczyna sie konczyc to wtedy zaczyna wolac :)) wiec czegos ten upadek ja nauczyl
 
u nas mimo częstych upadków siniaków nie ma - ja asekruję małego tylko wtedy jak widzę,że może przwrócić się tak,że zrobi sobie dużą krzywdę - mniejsze upadki są ok - mały uczy się dzęki nim,że można inaczej coś zrobić (np. usiąść trzymając się czegoś a nie lecieć na buzię)

Ja też tak robię :) I jak widzę Filip już nauczył się, że jak stoi przy szafie i chce usiąść to wystarczy się opuścić na pupcię i tak fajnie delikatnie i ostrożnie się obniża :)
 
reklama
Do góry