reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

reklama
ja tez zauwazam, że Oti coraz więcej rozumie:)) a słowo nie wolno to już na pewno rozróżnia:-D , jak tylko je wypowiem, to mała zbiera się do płaczu:tak: , bo mama bebe i nie pozwala na przyklad kwiatkiem się bawić, albo telefonem, albo coś innego psocić, a od wczoraj rana bez ustanku mówi mama mama mama i wyciaga do mnie ręce i cała rodzinka happy;-)
 
ja tez zauwazam, że Oti coraz więcej rozumie:)) a słowo nie wolno to już na pewno rozróżnia:-D , jak tylko je wypowiem, to mała zbiera się do płaczu:tak: , bo mama bebe i nie pozwala na przyklad kwiatkiem się bawić, albo telefonem, albo coś innego psocić

U nas tak samo :-) Jak tylko powiem "Mikołaj, nie wolno", to od razu bek:tak: :laugh2: Mówić tez jeszcze nic nie mówi - a bardzo chciałabym usłyszeć "mama".
 
Oli za to przeżywa chyba lęk 8 miesiąca. Normalnie wystarczy, że na chwilę zniknę z oczu do kuchni czy łazienki a ona zaczyna płakać jakby się świat miał kończyć. Wielkie tragedie małych ludzi. Nawet u taty na rękach i tak za mną główką kręci.
 
A moje dziecko z mojego "nie wolno" nic sobie nie robi...:no:
Dzis np.walila ostro w taka stojaca witryne ze szkla wiec mowie"Noemi nie wolno" a ona tylko na mnie popatrzy i wali dalej...
Dzieki Bogu jak narazie nie ma problemu z pozostawieniem jej samej...
 
Kuba też udaje greka jak słyszy nie wolno. Zwłaszcza upodobał sobie wtyczkę i gniazdko od lampki nocnej i szarpie się z nim parę razy dziennie. A mamusia może dla niego nie istnieć. Odpukać odkąd zaczął raczkować potrafi się zająć sobą ponad godzinę. Uwielbiam wtedy go obserwować jak się bawi. A o mamuni przypomina sobie jak zgłodnieje:-D . A i ostatnio opanował coś dziwnego bo cos w rodzaju podsków na tyłku. Jak siedzi w zabawie to nagle tak wyskakuje do góry jakby chciał wstać i tak może pól dnia. No i po paru dupenklapenach nauczył się pięknie siadać ze stania :-D
 
Mats nauczyl sie wstawac! Mamy teraz to, co niektore z Was mialy jakis czas temu - podciaganie sie na wszystkim, na czym tylko sie da, stawanie przy nodze, kanapie, krzesle, nosidelku, scianie.......... tralalala, oczy dookola glowy :-D :-D :-D A do tego od wczoraj Szkrab umie sam siadac z pozycji lezacej na brzuszku, wiec w przerwach miedzy wstawaniem turla sie brzuszek-pupa-brzuszek :-D :-D :-D SUPER!
Aaaaa, no i jeszcze umiejetnosc otwierania szuflad nam doszla....... a tak bylo spokojnie :szok: :-D :-D :-D

Super!!! :szok: Gratuluję!
 
reklama
Przed chwilą chwaliłam Marcinka na wątku o gadaniu, a tu już niestety możemy tylko zazdrościć:-D :-D :-D No i oczywiście pogratulować!!! Po 2 tygodniach nieobecności na forum jestem przytłoczona postępami Waszych berbeci:-) Marcinek chyba jednak daruje sobie raczkowanie - w tym kierunku nie zrobił nic, dalej tylko czołga się czasami do tyłu i obraca wokół własnej osi.Co prawda próbuje podnosić dupcię do góry, albo podpełznie trochę do przodu, kiedy nóżki zapiera o coś z tyłu, ale generalnie taki sposób poruszania się go nie interesuje:laugh2: Stanie polubił już dawno temu, a teraz szykuje się do biegania:-D Prowadzony za dwie rączki potrafi przejść nawet przez cały pokój takimi śmiesznymi dużymi kroczkami:-) Czasem jednak sprawia wrażenie, jakby nóżki nie chciały go słuchać:-D , więc ograniczam te jego zapędy, bo widać że nie jest jeszcze gotowy. Za to widzę, że ma dużo siły, a zwłaszcza silne nóżki. Najbardziej widać to w sytuacji, kiedy leży na brzuszku, a ja go chwycę za rączki - wtedy momentalnie przechodzi do klęku, a potem wstaje, najpierw jedna nóżka, za nią druga i kiedy tylko poczuje twardy grunt pod nogami, stawia te swoje śmieszne kroczki:-)
 
Do góry