kasietta
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny,
U mnie drugi dzień chorowania... Na szczęście tylko kaszel i ból mięśni, bez gorączki. A zaczęło się od teścia, potem dowaliło teściowej, na koniec już musiało na mnie przejść. Choć wydaje mi się, że dzięki tej wit D co łykam, jakoś najłagodniej to przechodzę. Jutro już pewnie na chodzie będę.
Nutria - u mnie ma być Hubert! Co prawda tydzień temu dr powiedział, że Larwa zbytnio nie wygląda na Huberta, ale może do 2.03 (następne usg) jeszcze coś wyrośnie
A jak nie trudno, pokocham jak swoje 
Beata - mój tata ostatnio powiedział do mojej mamy - "Patrz, już pęcznieje!"
Na szczęście na wadze ciągle -3kg od wagi sprzed ciąży
, ale zdecydowanie mniej jem, wczoraj nie dałam rady zjeść całej małej pizzy, gdzie normalnie po takiej jeszcze głodna byłam
U mnie drugi dzień chorowania... Na szczęście tylko kaszel i ból mięśni, bez gorączki. A zaczęło się od teścia, potem dowaliło teściowej, na koniec już musiało na mnie przejść. Choć wydaje mi się, że dzięki tej wit D co łykam, jakoś najłagodniej to przechodzę. Jutro już pewnie na chodzie będę.
Nutria - u mnie ma być Hubert! Co prawda tydzień temu dr powiedział, że Larwa zbytnio nie wygląda na Huberta, ale może do 2.03 (następne usg) jeszcze coś wyrośnie
Beata - mój tata ostatnio powiedział do mojej mamy - "Patrz, już pęcznieje!"