asylan
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
heyaaa
jak tam przyszli tatusiowie?? moj musze przyznac ma duuuuzo anielskiej cierpliwosci a jak juz jej mu brakuje to bierze Cyrylke na spacer albo zamyka sie z kompem w pokoju i przeczekuje najgorsze (choc dla mnie to nie jest najlepsze wyjscie - jeszcze bardziej mnie wkurza) a jak u Was???
jak tam przyszli tatusiowie?? moj musze przyznac ma duuuuzo anielskiej cierpliwosci a jak juz jej mu brakuje to bierze Cyrylke na spacer albo zamyka sie z kompem w pokoju i przeczekuje najgorsze (choc dla mnie to nie jest najlepsze wyjscie - jeszcze bardziej mnie wkurza) a jak u Was???
:sick: a jak nic swojego nie doda, to siedzi obrażony, co też nie jest najciekawszym sposobem na poprawienie mi humoru, przynajmniej się wtedy nie żremy, ale milczenie też niejst ok
i taka sielska atmosfera w domu przez ta ciażę
Co chwila latam do tutejszej kwiaciarni dowiedziec się jak obsłgiwać roslinę, która Kot przetargał dnia poprzedniego heheh panie w kwiaciani mówią: wspaniałego ma Pani tego męża, a ja musze powiedzec że w grudniu mineło 6 lat jak mieszkamy i jestesmy razem i przez ten czas dostałam od niego dosłownie 3 WIĄZANKI- i wiedziałam że to typ co kwiatów nie przynosi... a teraz musze dodac z wyjatkiem kiedy jestem w ciąży

Mam nadzieje, ze tak juz zostanie bo jakos mi sie jeszcze nie znudzilo