reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko O Karmieniu Piersia I Butelka

M

m_ktosia

Gość
jak widac dziewczynki z tym karmieniem piersia to troche jak z jazda na rowerze moze byc, ze trzeba zalapac o co chodzi a i maluszka nauczyc...

a z tym karmieniem butelka to tez w jakich porach, a moze na rzadanie...

dzielmy sie swoja wiedza i doswiadczeniami, ja bym tak bardzo chciala karmic naturalnie :zawstydzona/y:
 
reklama
a powiedzcie dziewczyny, bo mowicie o dokarmianiu dziecka,
ja tu mam taka ulotke z mojego szpitala i pisze na niej ze w normalnym przypadku dziecko nie potrzebuje zadnych suplementow przez pierwsze 4-6 miesiecy, a jesli z jakies przyczyny jest inaczej to lekarz mi to wyjasni,
no wlasnie
czy wam lekarz w szpitalu polecil dokarmiac sztucznym mlekiem czy wy tak same z siebie:confused: :confused:
 
Dziewczyny a jak to jest z tym przyjściem pokarmu po porodzie. Bo interesuje mnie sam mechanizm. Tzn. co wpływa na to, że po porodzie pojawia się ta siara? Organizm sam to wyczuwa? Że pokarm jest już potrzebny? No bo przeraża mnie np. myśl, że urodzę maluszka i położna każe mi zaraz przystawić dziecko do piersi, a ja jeszcze tego pokarmu nie będę miała:eek:

u mnie mowili w szkole rodzenia, ze to jest sprawa hormonow czy innych substancji, w czasie porodu idzie do mozgu matki impuls z informacja na wytwarzanie mleka, a potem poprzez ssanie sutkow a w zasadzie wakuoli (tak po ang to sie nazywalo, to kolko dookola sutka) pobudzany jest ten sam mechanizm...:dry:
 
m ktosiu-Zgadza sie jest to co napisalas ,to samo jest poznie np; w czasie upalnego lata nie trzeba maluszka dopajac zadnymi napojami wystarczy piers mamy nasz organizm sam wie ze dziecku trzeba mleka z wieksza zawartoscia wody albo w nocy mleko jest bardziej tluste niz w dzien a wszystko przez to ze kiedy mozg dziecka odpoczywa to lepiej sie rozwija a tlusciejsce mleczko dobrze wplywa na jego rozwuj.Ja swojego malucha karmilam przez 7 mies. swoim mlekiem nie dokarmialam nie dopajalam tylko cyc.:dry:
 
M-ktosiu jeżeli chodzi o karmienie piersią to na pocątku maluszka trzeba nauczyć,jak przystawiasz go do piersi to os oczywiście ma już odruch ssania ale trzeba nauczyć go żeby właśnie się przyssał i sobie jadł,Kubulino na początku dużo siorbał lewego cycusia,tak mi było wygodnie i nie bardzo potrafiłam przystawić go do drugiego bo jestem praworeczna :confused: umiałam tylko karmić na siedząco,na leżąco on nie chciał,puszczał cycusia-jakoś nie potrafiłam mu dać,a z tym siadaniem to też kiepsko było bo kroczysko bolało buuu a już w domQ to po malutQ się nauczyłam,oczywiście w szpitalu pomagali przystawiać dzieciaczki także to nie było problemu :tak: mały cycusia jadł na rządanie,czyli tak co godzinke w dzień a w nocy to tylko dwa razy się budził,tak jak do tej pory ...w nocy to wygoda,nie musisz wstawać,wyciągasz cycusia i już ...
Położna mówiła że jakby mały się nie najadał to dokarmiać właśnie mleczkiem NAN 1 bo najlepsze ...
A mój Kubulino ciągle chciał jeść,nie najadał się bidulek i jak mu dałam mleczko sztuczne to odrazu było lepiej,zaczoł jeść co 3 godzinki i wogóle nic a nic nie marudził ... Karmiłam oczywiście piersią też ...ale jak ściągnełam pokarm to sama woda,gdzie wcześniej było normalnie tłuste mleczko,ściągałam pokarm też wczoraj ( tzn robie to kilka razy dziennie ) a jego już tak maluśko:-( a dziś rano to nawet koszuliny mi nie zalało a spałam na brzuchu,cycuchy PUSTE :wściekła/y: aż czuje taki loooz bo nie są już twarde i ciężkie także z pokarmu nici :wściekła/y: no ale najwazniejsze że Kubulinko nie głoduje i ma zawsze pełniutki brzusio :-)
 
Anula dam ci rade mi polozna doradzila dokarmiac to samo moj lekarz zaczelam i o malo nie skonczylo sie to zakonczeniem naturalnego karmienia.Potem wzielam sie w garsc odstawilam mleczko sztuczne przystawialam malego co chwilke walczylam przez miesiac zeby utrzymac karmienie z domu prawie wogole nie wychodzilam lekarzowi sie nie przyznalam i byly efekty 3,5 kg. w ciagu miesiaca.Pamietaj ze woda zawsze leci najpierw z cuycusi a dopiero pozniej mleczko sie zageszcza.
 
nie mam jeszcze doświadczenia ale słyszałam, że na laktację to dobrze pić herbatki mlekopędne i nie podawać dziecku nic przez smok, nawet gdy ma kolki to lepiej podać łyżeczką pitku niż butlą, bo dziecko szybko załapuję wygodę ssania, gdyż przez smok wogle nie walczy tylko samo leci i później nie chce ssać cycusia , bo mu za ciężko:confused: :sick:
 
Kasirko masz racje mi polozna w szpitalu ciagle to powtarzala moj synek pil jak mnie nie bylo z pipetki :laugh2: A jesli chodzi zas o herbatki to jest specialna z Hippa dla mam karmioncych warto ja mnie w szpitalu
 
Anula dam ci rade mi polozna doradzila dokarmiac to samo moj lekarz zaczelam i o malo nie skonczylo sie to zakonczeniem naturalnego karmienia.Potem wzielam sie w garsc odstawilam mleczko sztuczne przystawialam malego co chwilke walczylam przez miesiac zeby utrzymac karmienie z domu prawie wogole nie wychodzilam lekarzowi sie nie przyznalam i byly efekty 3,5 kg. w ciagu miesiaca.Pamietaj ze woda zawsze leci najpierw z cuycusi a dopiero pozniej mleczko sie zageszcza.

wlasnie- u mnie joanno jest taka polityka lekarzy jak ty piszesz, oni nie kaza dokarmiac bo uwazaja ze to moze doprowadzic do utraty pokarmu, nie wiem tylko jak dlugo zaleca sie przemeczyc z dzieciaczkiem, bo wiadomo ze moze byc niezadowolony i glodny,
a wiecej to bede mogla powiedziec z wlasnej praktyki:nerd:

to bardzo cenna informacja ze napisalas ze walczylas przez miesiac, to dosc dlugo ale moze wlasnie o te wytrwalosc tutaj chodzi, zeby zbyt wczesnie nie odpuscic,
no i jest to jednak problem gdy lekarz mowi co innego, ale tutaj bylabym tez za tym zeby patrzec co mowia w innych krajach, bo moze gdzie indziej maja lepsze rezultaty i bierzmy z tego przyklad, wiec moze slyszalyscie jak jest chocby w niemczech, moze dziewczyny nam powiedza... ja sie jeszcze raz zapytam o szwecje meza...
 
reklama
U mnie, ze starszą córcią, był problem jeśli chodzi o butelkę. Mała za nic w świecie nie chciała pić przez smoczek. Nie chciała mojego mleczka nie mówiąc juz o jakimś sztucznym. Co prawda nie było tez i za bardzo takiej potrzeby, ale czasami musiałam wyjśc na dłużej do szkoły i wtedy był klops bo mała nie chciała nic jeśc tylko czekała na cyca.
 
Do góry