reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

plesniawki i odparzenia

reklama
na plesniawki the best jest wodny roztwór fioletu. Nic innego mojej córze nie pomogło. A aftinu dawać nie wolno maluszkom bo zawiera kwas borowy
 
Na pleśniawki polecam Daktarin żel do stosowania w jamie ustnej
Na odparzenia maść pośladkową (do zrobienia - pediatra musi ci wypisać receptę).
 
Co do aftinu to się zdenerwowałam:wściekła/y:, bo moja pediatra poleciła mi go kupić i niezależnie od tego farmaceutka w aptece również twierdziła że jest ok dla maluszka.
 
Z własnego doświadczenia wiem, że aftin słabo działa, za to bolą po nim o wiele bardziej. U mnie afty skończyły się po wyleczeniu candidy albicans w jelitach, a jeśli się jakaś szykuje, to płuczę płynem dentystycznym Corsodyl i zabijam je w zarodku, no ale to nie da się zastosować u małych dzieci.
 
na odparzenia u nas świetnie działa Linomag zielony
a na afty dostałam taka mieszankę witaminowa < na zamówienie w aptece >
tylko ze droga ok 50 zł taka mała buteleczka i data ważności jest krótka ale świetnie działała .
Ale wiecie co z tego co pamiętam to afty chcąc czy niechcąc lecza sie 7 dni :(
 
U nas też poskutkował Linomag na odparzenia i to błyskawicznie. A z tego co słyszałam to Aftin słabo pomaga lepszy jest roztwór fioletowy gencjany
 
reklama
Ale wiecie co z tego co pamiętam to afty chcąc czy niechcąc lecza sie 7 dni :(

No niestety jestem ekspertką, bo cierpiałam przez to obrzydlistwo przez wiele miesięcy. Goiły się 7 dni albo nawet dłużej, a w dodatku zanim jedna się zgoiła to już potrafiłam mieć następną, i nawet do 4 sztuk jednocześnie... makabra... jedzenie było męką. Ale tak jak mówię - po diecie antygrzybicznej, zajadaniu Citroseptu i Ecomeru, problem się skończył. Ze dwa, trzy razy coś się próbowało zrobić, ale po płukaniu tym płynem wycofywało się natychmiast.
Co ciekawe, mimo że afty były moją zmorą mój synek nigdy ich nie miał, na szczęście.
 
Do góry