reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
@Adeline89, masz racje ale jak mozna myslec pozytywnie jak dookola wszystko mi sie wali. A mąż jak sie starał zrobic tak teraz nie widac ze sie cieszy. Cos tam gadamy pytam go w koncu to po co robil jak ma wszystko w dupie a on odpowiada tylko "No wlasnie sam nie wiem" plakac sie chce... w sumie poł nocy przeplakalam, potem mialam glupie sny a rano dalej chce mi się plakac bo mam wrazenie ze moje bylo na wierzchu zeby poczekac.... [emoji22][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22][emoji22] chyba dzisiaj za duzo mnie ti nie bedzie dziewczyny

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
Kochana to też dla niego też coś nowego, może nie ma przytulanek i jest rozdrażniony , uwierz mi po mężczyznach nie widać tak tego, że cieszą się tym, my mamy inaczej troszkę od razu zakochujemy się w maleństwie, a oni musza je zobaczyć na świecie wtedy rośnie ich miłość. Ja pamiętam jak poraniałam wydawało mi się ,że mój nie przeżywa tak i nie gadał nic o tym jak wróciliśmy do domu wydawał mi się obojętny, ale okazało się inaczej,że u moich rodziców płakał strasznie i sam później powiedział,że też go to boli, ale nie umie o tym mówić, bo to dla niego jest przeżycie ogromne i chcę o tym zapomnieć. Faceci są bardziej skryci, i mają nie raz takie zachowanie,że się obrażają i nie myślą nad tym co mówią, a my do tego mamy hormony.
 
reklama
Siedzę w pracy i mam takie mdłości ble. Mój maż tez jakoś nie wyraża się szczególnie i w poprzednich tez tak więc się nie martw niech się oswoi
 
Dziewczyny nie tylko u was tak jest z tymi facetami. Mój ja robił to też cały czas mówił że by chciał I wgl. A jak już się udało myślałam że inaczej zareaguje ze będzie szczęśliwy A my po zobaczeniu wyniku poklovilismy się. Jak mi było przykro. Że zaczęłam żałować. Później jak doszło to do niego to widziałam Wielka zmianę. A teraz na codzień to tak jakby nic się nie wydarzyło szczególnego. Jakoś nie widZę żeby robiły na nim wrażenie np małe ubranka w sklepie jak oglądam. I ja chciałam się zwolnić pracy dla dobra dziecka to strasznie był przeciwny temu I też cały weekend się klocilismy. Żebym podjęła decyzję sama to napewno bym nie pracowała. Ale boję się poprotu być na czyimś utrzymaniu. Nie wiem jak ja do tego przywykne.

Napisane na G620S-L01 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja jestem na mojego utrzymaniu.... ale jak bym mogla cale zycie bym inaczej poukladala.... nie chce Was dziewczyny dolem zarażac zmykam przewalic chatę do gory nogami bo jak nic nie bede robic to oszaleje

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, faceci są z Marsa, oni nie będą się tak cieszyć z ciąży jak my, nie będą wzruszać się na widok małych słodkich ubranek, oni są przyziemni- potrzebują dobrze zjeść i przytulać się regularnie:D
 
moj tez się bal co będzie jak się nie uda, a ja wzięłam poszłam ba zwolnienie, bo u nas w pracy nie akceptują chorobowe i by sie odegrali na mnie, ale zrozumiał, ze musze iść nie ma opcji, mój po tych przejściach dużo zrozumiał i jest inny, a w ciazy to w ogóle stara sie mnie nie denerwować zawsze w ciazy zakochuje sie w nim na nowo ;) bo jak pracuje to zawsze klotnie o prace bo robimy kolo siebie w tym samym zakladzie i zazdrosny
 
moj tez się bal co będzie jak się nie uda, a ja wzięłam poszłam ba zwolnienie, bo u nas w pracy nie akceptują chorobowe i by sie odegrali na mnie, ale zrozumiał, ze musze iść nie ma opcji, mój po tych przejściach dużo zrozumiał i jest inny, a w ciazy to w ogóle stara sie mnie nie denerwować zawsze w ciazy zakochuje sie w nim na nowo ;) bo jak pracuje to zawsze klotnie o prace bo robimy kolo siebie w tym samym zakladzie i zazdrosny
Zazdroszcze taki maz to skarb

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry