reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Brak sił

Dołączył(a)
8 Listopad 2016
Postów
12
Drogie mamy piszę, ponieważ nie daje już rady. Mam trzymiesieczna córkę , która bardzo kocham ale czasami brak mi już sił i cierpliwości . W ciągu dnia wigilię nie śpi , a jak usnie to tylko na rękach i nie daje się odłożyć , nawet nie ma jak siku zrobić . Je kiedy chce i ile chce a broń Boże nie daj jej mleka to pisk niesamowity. W nocy potrafi budzić się co godzinę żeby tylko ja ponosić . Już nie wiem czy to ja coś źle robię czy ona po prostu taka jest .
 
reklama
Chyba piszesz o mojej córeczce? ;)
Była taka sama. Teraz ma 6m i jest lepiej. Mogą się nia zajac inne osoby. Nie placze juz calymi dniami ale spanie to wciaz problem i w dzien i w nocy budzi sie bardzo czesto. Sa lepsze i gorsze noce. Nie chce ssac smoczka tylko piers pomaga jej znow zasnac. Nie jezdzi rowniez w wozku.
Aktualnie drugi dzien ucze ja zasypiac bez bujania a potem w planie mam stopniowo przyzwyczaic ją do zasypiania w lozku a nie na rekach.. Niestety niektore rzeczy trzeba przetrwac bo pozniej dzieci nie beda nas tak bardzo potrzebowac..
Moze wyprobuj chuste.. Corcia bedzie przy tobie i bedzie miala zaspokojona potrzebe bliskosci z toba a ty bedziesz miala wolne rece wiec mozna w tym czasie cos poczyyac, pomalowac sie, uczesac. Ogarnac dom no i wyjsc na spacer ;)
I zjesc.
 
Drogie mamy piszę, ponieważ nie daje już rady. Mam trzymiesieczna córkę , która bardzo kocham ale czasami brak mi już sił i cierpliwości . W ciągu dnia wigilię nie śpi , a jak usnie to tylko na rękach i nie daje się odłożyć , nawet nie ma jak siku zrobić . Je kiedy chce i ile chce a broń Boże nie daj jej mleka to pisk niesamowity. W nocy potrafi budzić się co godzinę żeby tylko ja ponosić . Już nie wiem czy to ja coś źle robię czy ona po prostu taka jest .
Nie martw się, wbrew pozorom wiele mam tak ma :) Ja mam 5 miesięczną córeczkę, co prawda raczej noce przesypia, ale w dzień obecnie sypia 3x po 40 min., ale wcześniej spała tak, jak Twoja. Często nie miałam do niej cierpliwości.
Myślę, że po pierwsze nie powinnaś biec na każdy jej płacz i brać ją na ręce, bo przyzwyczajasz, że jak zapłacze, mama już jest. Podejdź spokojnie, zagadaj, zanuć coś, a dopiero później weź na ręce. Ja tak robiłam i mała przyzwyczaiła się, że mama jest i podejdzie. Naprawdę ułatwia to życie :)
Co do spania to sprawdź czy nie jest za jasno, za ciepło/zimno, czy śpi stabilnie, nie spada na jakiś bok - u nas miała pod materacem poduszkę i spadała na boki, a takie małe dzieci muszą mieć stabilne podłoże, bo wrażenie, że spadają je wybudza.
Jeżeli masz możliwość wyjedź na kilka dni, może zmieni to rytm dobowy, a skoro Ci i tak nie śpi w nocy to może coś pomoże, nam pomógł chyba wyjazd do rodziców na 2 tyg. tam zaczęła sypiać w dzień po 40 min. (wcześniej też max. 20 min.).
Spróbuj usypiać w wózku, przy kołysance, z maskotką. Z doświadczenia Ci powiem, że moja mała preferowała rożne formy zasypiania, od usypiania butelką, przez ręce, do zasypiania w łóżeczku.
Bądź też spokojna, wiem, ciężko zachować cierpliwość, ale spokój pomaga i Tobie i dziecku, które też może być niespokojne, jeżeli i Ty jesteś.
Może karmisz za często? Co ile córka je?
 
Jak Ja Cię rozumiem bo moja ma 2.5 miesiąca i jest taka sama. A masz huśtawkę nam troche pomaga nawet na 10 min i już można coś zjeść. Najgorsze jest to że naoglądałam się grzecznych dzieci i myślałam że moja też taka będzie ale jest wymagająca. Pocieszam się tym że kiedyś będzie lepiej.
 
Nie martw się, wbrew pozorom wiele mam tak ma :) Ja mam 5 miesięczną córeczkę, co prawda raczej noce przesypia, ale w dzień obecnie sypia 3x po 40 min., ale wcześniej spała tak, jak Twoja. Często nie miałam do niej cierpliwości.
Myślę, że po pierwsze nie powinnaś biec na każdy jej płacz i brać ją na ręce, bo przyzwyczajasz, że jak zapłacze, mama już jest. Podejdź spokojnie, zagadaj, zanuć coś, a dopiero później weź na ręce. Ja tak robiłam i mała przyzwyczaiła się, że mama jest i podejdzie. Naprawdę ułatwia to życie :)
Co do spania to sprawdź czy nie jest za jasno, za ciepło/zimno, czy śpi stabilnie, nie spada na jakiś bok - u nas miała pod materacem poduszkę i spadała na boki, a takie małe dzieci muszą mieć stabilne podłoże, bo wrażenie, że spadają je wybudza.
Jeżeli masz możliwość wyjedź na kilka dni, może zmieni to rytm dobowy, a skoro Ci i tak nie śpi w nocy to może coś pomoże, nam pomógł chyba wyjazd do rodziców na 2 tyg. tam zaczęła sypiać w dzień po 40 min. (wcześniej też max. 20 min.).
Spróbuj usypiać w wózku, przy kołysance, z maskotką. Z doświadczenia Ci powiem, że moja mała preferowała rożne formy zasypiania, od usypiania butelką, przez ręce, do zasypiania w łóżeczku.
Bądź też spokojna, wiem, ciężko zachować cierpliwość, ale spokój pomaga i Tobie i dziecku, które też może być niespokojne, jeżeli i Ty jesteś.
Może karmisz za często? Co ile córka je?
 
Staram się co 3, 3,5 godziny , przepajam woda , zabawiam żeby odwrócić uwagę ale , jak chce mleko tak jest koniec . Trzeba podać bo pisk jest niesamowity , jak by ktoś stał z boku to by pomyślał że ja katujemy . Na samym początku mialajakoś problemy z brzuszkiem , bardzo płakała przy karmieniu od urodzenia jest na mleku modyfikowanym, ponieważ.miałam bardzo ciężki poród i mleko się nie pojawiło . Gdy chodziłam do doktorki to mi mówiła ze jestem przewrazliwiona i tak przez 2 miesiące. W końcu poszłam prywatnie i stwierdzili skacze białkowa . Czasem sobie myślę czy ta jej nadwrażliwość nie wynika z tego co już bidulka przeszła .
 
Staram się co 3, 3,5 godziny , przepajam woda , zabawiam żeby odwrócić uwagę ale , jak chce mleko tak jest koniec . Trzeba podać bo pisk jest niesamowity , jak by ktoś stał z boku to by pomyślał że ja katujemy . Na samym początku mialajakoś problemy z brzuszkiem , bardzo płakała przy karmieniu od urodzenia jest na mleku modyfikowanym, ponieważ.miałam bardzo ciężki poród i mleko się nie pojawiło . Gdy chodziłam do doktorki to mi mówiła ze jestem przewrazliwiona i tak przez 2 miesiące. W końcu poszłam prywatnie i stwierdzili skacze białkowa . Czasem sobie myślę czy ta jej nadwrażliwość nie wynika z tego co już bidulka przeszła .
Być może. Moim zdaniem za rzadko je - spróbuj karmić ją co 2,5-3 godz. Lekarz zalecił takie przerwy?
Opisz Wasz typowy dzień.
 
Ostatnia edycja:
Wstajemy Koło 7, przebieramy się , jemy , później zabawa , Koło 10 znów je i idziemy na spacer , na którym śpi. Wracamy do domu kolo 11 , czasem coś zje czasem nie ale nie duzo. Znowu się bawimy . A to na macie , na brzuszku . Siedzi sobie w leżaczki łapie grzechotki . Zjada Koło 13 , robi sobie drzemkę 20-40min i znów zabawa , je Koło 16 bawimy się , czasem usnie jeszcze o 18 na godzinkę o 19 może troszkę po kompiel jemy i powoli szykujemy się do spania . Raz jest tak ze padnie o 20 czasem dopiero 22. Nie zawsze jest tak ze je o stałych porach . Czasem mamy małą obsowe , ale zazwyczaj tak to wygląda. Mam wrażenie że idą jej żeby powoli , bo gryzie wszystko . Lekarz kazał robić przerwy bo mm. Ale jeżeli tylko ma ochotę częściej to daje . Nie mam zamiaru dziecka głodzie , tym bardziej ze ona jest duża jak na swój wiek . Urodziła ze z wagą 4 kg i prawie 60cm. teraz Ma 70cm i prawie 7kg więc ona potrzebuje więcej .
 
Wstajemy Koło 7, przebieramy się , jemy , później zabawa , Koło 10 znów je i idziemy na spacer , na którym śpi. Wracamy do domu kolo 11 , czasem coś zje czasem nie ale nie duzo. Znowu się bawimy . A to na macie , na brzuszku . Siedzi sobie w leżaczki łapie grzechotki . Zjada Koło 13 , robi sobie drzemkę 20-40min i znów zabawa , je Koło 16 bawimy się , czasem usnie jeszcze o 18 na godzinkę o 19 może troszkę po kompiel jemy i powoli szykujemy się do spania . Raz jest tak ze padnie o 20 czasem dopiero 22. Nie zawsze jest tak ze je o stałych porach . Czasem mamy małą obsowe , ale zazwyczaj tak to wygląda. Mam wrażenie że idą jej żeby powoli , bo gryzie wszystko . Lekarz kazał robić przerwy bo mm. Ale jeżeli tylko ma ochotę częściej to daje . Nie mam zamiaru dziecka głodzie , tym bardziej ze ona jest duża jak na swój wiek . Urodziła ze z wagą 4 kg i prawie 60cm. teraz Ma 70cm i prawie 7kg więc ona potrzebuje więcej .
Osobiście wydają mi się te przerwy za długie, ale może mała tak potrzebuje. A ile zjada na raz?
 
reklama
Do góry