reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Widzę że temat imion:) nam się podoba Tymoteusz a dla dziewczynki Antonina:) ale to nie są jakieś 100% typy. Fajne są też Piotr i Zosia.

Ja wczoraj miałam mdłości ale z głodu i w autobusie wiec w ogóle tego nie liczę, bo zdarza mi się to często, jak w pracy nie zjem śniadania i wracam do domu.

Jeśli chodzi o l4 w ciąży to ja chyba będę chciała iść jak najszybciej. Po pierwsze pracuje częściowo w terenie w każdych warunkach pogodowych, po drugie dojeżdżam codziennie w sumie 80 km, a po trzecie tez jestem narażona na różne paskudztwa w stylu borelioza, tężec, odkleszczowe zapalenie mózgu. I inne wypadki, np ostatnio moja znajoma trafiła do szpitala, bo nikt nie wiedział ze teren na którym była był skażony... a macierzyński oczywiście rok.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Jadl cyca na śniadanie 7:00,2sniadanie 10:00, 13: 00obiad, 16:00Podwieczorek 19:00 Kolacja i o 20:00 nynal sobie do snu i w nocy o 4:00 nynal.

Pierwsze wprowadzalismy jabluszko, gruszke na 2 sniadanie po dwóch tyg na obiad juz podawalam mu zupki. A potem stopniowo stopniowo inne rzecz. W ogole ersza inna rzecza niz mleko z cyca jaka jadl to byly chrupki kukurydziane chyba 4miesiace mial
A o karmieniu też coś chcę powiedzieć :) u nas na początku karmiliśmy się co dwie godziny, a karmienie trwało dwie godziny :) miałam po prostu za mało pokarmu i mały nie chciał się od cyca odczepić, "wszyscy" mnie straszyli, że jak raz dam dziecku butelkę z mlekiem, żeby go dokarmić to mogę o karmieniu naturalnym zapomnieć. Więc to było dla mnie bardzo trudne, bo z jednej strony chciałam karmić a z drugiej widziałam, że dziecko jest głodne. Ostatecznie karmiliśmy się mieszanie, bo mały i tak chciał cycka, a jak nie dojadł to wtedy poprawiał butelką i on i ja byliśmy szczęśliwi, a cycka ciągnął 11 miesięcy, więc "wszyscy" się jednak pomylili, bo bardzo dużo zależy własnie od dziecka. :)
 
Ja tam z miłą chęcią zamienię obecną pracę na pracę w domu i opiekę nad maluchem. Zgadzam się z Olaa7 że jest dużo przyjemniejsza , teraz się nie mogę na niczym skupić w robocie tylko Was podczytuje. :baffled: Tym bardziej, że ja z małym nie miałam problemów przynajmniej na początku, ładnie jadł, ładnie spał później dopiero shogun z niego wyszedł i nie usiedział 5 minut w spokoju co mu do dzisiaj zostało :) Ale macierzyński wspominam bardzo miło :)

Aga jak się od nas wypiszesz to tak znajdziemy Cię na czerwcówkach i tak będziemy wiedzieć jak tam rośniecie sobie:-p
 
A o karmieniu też coś chcę powiedzieć :) u nas na początku karmiliśmy się co dwie godziny, a karmienie trwało dwie godziny :) miałam po prostu za mało pokarmu i mały nie chciał się od cyca odczepić, "wszyscy" mnie straszyli, że jak raz dam dziecku butelkę z mlekiem, żeby go dokarmić to mogę o karmieniu naturalnym zapomnieć. Więc to było dla mnie bardzo trudne, bo z jednej strony chciałam karmić a z drugiej widziałam, że dziecko jest głodne. Ostatecznie karmiliśmy się mieszanie, bo mały i tak chciał cycka, a jak nie dojadł to wtedy poprawiał butelką i on i ja byliśmy szczęśliwi, a cycka ciągnął 11 miesięcy, więc "wszyscy" się jednak pomylili, bo bardzo dużo zależy własnie od dziecka. :)
U mnie podobnie było, gdzieś od 4 miesiąca jadł i butelkę i cyca bo płacz był że mało , jak wróciłam do pracy po pół roku to coraz mniej cycowaliśmy , później już tylko w nocy i samo się skończyło. Ale karmienie bardzo lubiłam, mały sobie zasypiał po a ja go jeszcze trzymałam długo bo to takie słodkie uczucie :tak:
 
Ja właśnie byłam w toalecie. Zaczyna się, @ w natarciu już mi leci taki zaróżowiony śluz. Jak zwykle na dzień, dwa przed @
Ja pierd.., i znów wszystko od nowa, już nie mam na to siły. Tak bardzo by.m chciała sobie odpuścić i wziąć to na luzie, ale kurka nie mogę. To silniejsze ode mnie!
Niby wiedziałam, ze tak będzie. Czułam to ale i tak jest mi galaktycznie przykro. Siedzę w pracy i łzy mi same napływają do oczu. Muszę się ogarnąć jakoś, bo ludzie patrzą. [emoji25][emoji25]
 
Ja właśnie byłam w toalecie. Zaczyna się, @ w natarciu już mi leci taki zaróżowiony śluz. Jak zwykle na dzień, dwa przed @
Ja pierd.., i znów wszystko od nowa, już nie mam na to siły. Tak bardzo by.m chciała sobie odpuścić i wziąć to na luzie, ale kurka nie mogę. To silniejsze ode mnie!
Niby wiedziałam, ze tak będzie. Czułam to ale i tak jest mi galaktycznie przykro. Siedzę w pracy i łzy mi same napływają do oczu. Muszę się ogarnąć jakoś, bo ludzie patrzą. [emoji25][emoji25]

Trzymaj się, chociaż wiem jak Ci ciężko. Przeżywałam to jak zaczął mi się aktualny cykl. Wierze że wkrótce się uda!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja właśnie byłam w toalecie. Zaczyna się, @ w natarciu już mi leci taki zaróżowiony śluz. Jak zwykle na dzień, dwa przed @
Ja pierd.., i znów wszystko od nowa, już nie mam na to siły. Tak bardzo by.m chciała sobie odpuścić i wziąć to na luzie, ale kurka nie mogę. To silniejsze ode mnie!
Niby wiedziałam, ze tak będzie. Czułam to ale i tak jest mi galaktycznie przykro. Siedzę w pracy i łzy mi same napływają do oczu. Muszę się ogarnąć jakoś, bo ludzie patrzą. [emoji25][emoji25]
Kochana nie ten cykl to następny, w końcu się uda :)
 
Ja właśnie byłam w toalecie. Zaczyna się, @ w natarciu już mi leci taki zaróżowiony śluz. Jak zwykle na dzień, dwa przed @
Ja pierd.., i znów wszystko od nowa, już nie mam na to siły. Tak bardzo by.m chciała sobie odpuścić i wziąć to na luzie, ale kurka nie mogę. To silniejsze ode mnie!
Niby wiedziałam, ze tak będzie. Czułam to ale i tak jest mi galaktycznie przykro. Siedzę w pracy i łzy mi same napływają do oczu. Muszę się ogarnąć jakoś, bo ludzie patrzą. [emoji25][emoji25]
Też wiem co czujesz... przykro mi bardzo, ale pamiętaj, że z każdym kolejnym dniem, cyklem jesteście mimo wszystko bliżej celu. Będzie dobrze, uda się na pewno, wierzę w to mocno i Ty też musisz, uszy do góry
 
A o karmieniu też coś chcę powiedzieć :) u nas na początku karmiliśmy się co dwie godziny, a karmienie trwało dwie godziny :) miałam po prostu za mało pokarmu i mały nie chciał się od cyca odczepić, "wszyscy" mnie straszyli, że jak raz dam dziecku butelkę z mlekiem, żeby go dokarmić to mogę o karmieniu naturalnym zapomnieć. Więc to było dla mnie bardzo trudne, bo z jednej strony chciałam karmić a z drugiej widziałam, że dziecko jest głodne. Ostatecznie karmiliśmy się mieszanie, bo mały i tak chciał cycka, a jak nie dojadł to wtedy poprawiał butelką i on i ja byliśmy szczęśliwi, a cycka ciągnął 11 miesięcy, więc "wszyscy" się jednak pomylili, bo bardzo dużo zależy własnie od dziecka. :)
Oczywiscie, ja po porodzie od poloznej uslyszalam ze mam sutki za male i nie bede karmila.. po 3dniach nie bylo mleka nawet kropli wypuscili nas z zaleceniem mm. Ale przez caly wieczor noc ranek przystawialam malego , taka bylam zdeterminowana i wreszcie po poludniu zrobil sie nawal.. sikalo mu w buzie a on jadl jak szalonu jak maszna po 18wszedl dodo domui siedzialam w kaluzy cala morka i, plakalam ze szczescianie ze sie udalonie. Karmilismy siesie suma sumaru 18mies=)
 
reklama
Ja właśnie byłam w toalecie. Zaczyna się, @ w natarciu już mi leci taki zaróżowiony śluz. Jak zwykle na dzień, dwa przed @
Ja pierd.., i znów wszystko od nowa, już nie mam na to siły. Tak bardzo by.m chciała sobie odpuścić i wziąć to na luzie, ale kurka nie mogę. To silniejsze ode mnie!
Niby wiedziałam, ze tak będzie. Czułam to ale i tak jest mi galaktycznie przykro. Siedzę w pracy i łzy mi same napływają do oczu. Muszę się ogarnąć jakoś, bo ludzie patrzą. [emoji25][emoji25]
Ściskam mocno , ja w trakcie @ to wiem co czujesz , nie wiem jak długo się starasz bo jestem tu od niedawna ale może w następnym cyklu obu nam się uda :tak:
 
Do góry