Nie wiem czy to kwestia "stać"
Ja biorę położna 2 raz i mój mąż twierdzi że nas nie stać i przecież wiem już jak się rodzi.. bez komentarza..
Ja twierdzę że to priorytet moich wydatków i nawet jak bym miała pożyczyć to pożyczę.. po 1 porodzie twierdziłem że zarobiła każda złotówkę bo naprawdę mi pomogła.. I dzięki niej urodziłam duże dziecko naturalnie.. wszystkiego dopilnowala.. Kiedy znieczulenie, kiedy anestezjolog, nawet kiedy mąż ma zrobić zdjęcie jak się mały urodził. A że poród był ciężki to pewnie gdybym jej nie wzięła skonczyloby się cc czego nie chciałam. Była też do dyspozycji przed i po porodzie.. mówiła kiedy skurcze i wejść do wody czy się rozkręci, a kiedy na ip.. I już tam na mnie czekali..