Wrześniowe mamy 2018

[Aw80]

Lęk przed wymiotowaniem jest baaaardzo częsty. A ty masz agorafobię czy zwyczajnie ataki paniki po wyjściu z domu.

Napady paniki potrafiłam mieć też w domu, ale najczęściej przed samym wyjściem i jak już gdzieś byłam. Mam nadzieję że to już nie wróci. Teraz z perspektywy czasu wiem, że to głupio musiało wyglądać patrząc z boku na mnie.
Grunt, że mam wsparcie w mężu, że mnie akceptuje taka jaka jestem.

 

[Chloe.Chloe]

To tylko 2 tygodnie jak masz się stawić 29.08 to myślę, że właśnie już wtedy Cię zostawią na cc, ale to zobaczysz

No wlasnie nie wiem: zalezy jak ktg wyjdzie, bo moze jeszcze odesla do domu? Mam miec albo jak beda skurcze albo jak skoncze 39tc.

 

[Deleted member 178444]

A ja nie chce miec cc za szybko. Tydzien przed terminem wystarczy. Jestem pewna swoich cykli i owulacji wiec nie ma co sie spieszyc z wyciaganiem dzieciaka. Zobaczymy jak bedzie.

A mnie teraz już rybka, bylebym 3 i 8 września była w domu, bo 3 Weronika ma urodziny dla dzieci, a 8 dla rodziny. I żeby młody był na tyle mały, żebym dała rade go wypchnąć.

 

[GoJ]

Napady paniki potrafiłam mieć też w domu, ale najczęściej przed samym wyjściem i jak już gdzieś byłam. Mam nadzieję że to już nie wróci. Teraz z perspektywy czasu wiem, że to głupio musiało wyglądać patrząc z boku na mnie.
Grunt, że mam wsparcie w mężu, że mnie akceptuje taka jaka jestem.

Czy ja wiem czy głupio... na pewno cholernie męczące dla Ciebie. A co brałaś na to?

 

[Paulina_wrzesień12]

@Agata930927 i reszta mam [emoji4] (źródło: grupa na Facebooku - Błękitny Poród)

 

[GoJ]

A mnie teraz już rybka, bylebym 3 i 8 września była w domu, bo 3 Weronika ma urodziny dla dzieci, a 8 dla rodziny. I żeby młody był na tyle mały, żebym dała rade go wypchnąć.

Tego Ci życzę więc tak czy siak najpóźniej 1 września MUSISZ urodzić.

 

[GoJ]

@Agata930927 i reszta mam [emoji4] (źródło: grupa na Facebooku - Błękitny Poród) Zobacz załącznik 888863

Z którego ma się wyprowadzić przed 18stką!

 

[GoJ]

A w ogóle jak to CUDOWNIE jest NIE MIEĆ ZGAGI

 

[Aw80]

Czy ja wiem czy głupio... na pewno cholernie męczące dla Ciebie. A co brałaś na to?

Różne, z ostatnich co pamiętam to hydroxyzyne afobam i coś jeszcze, ale nie pamiętam nazwy, bo nie przywiązuje uwagi na nazwy ceny i twarze [emoji6]
Winie trochę rodziców bo problem zaczął się od 14 roku a oni nie chcieli do psychiatry bo to wstyd i sama walczylam z tym. Dopiero po drugim porodzie już nie miałam siły i z mężem stwierdziliśmy że inaczej sobie nie poradzę.

 

[Aw80]

Byłam ostatnio z rodzicami w Rossmanie i jak kasjerka powiedziała że prosi do przodu panią w ciąży to mój tata prawie pobiegł do kasy i ledwie go z mamą dogoniłyśmy. Za karę fundował mi zakupy, bo nie wypadało już rozdzielać Ja przez całe dzieciństwo i dojrzewanie miałam cyrki z trawieniem, ostatecznie skończyło się bulimią i anoreksją :/ już nawet nie ze względu na figurę a właśnie te wieczne wzdęcia, bóle brzucha, gazy. Sama nie wiem jak ja się z tego w końcu wyleczyłam.

Grunt że mamy to za sobą [emoji3][emoji3][emoji3]