reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

DUŻE RODZINY 3+ część 2

Ja wam powiem że wszystko zależy od choroby i od dziecka. I tak jak któraś tu pisała szalejacy maluch z katarem na chorego nie wygląda. Czasem taki katar ciągnie się i ciągnie i nic z niego nie wynika. Moje dziecko było.dzieckiem placówkowym i była tragedia jak nie szła do.przedszkola czy szkoły. Ona by nawet z gorączką 40° tam szła. Więc jakieś początki infekcji u nas to był zawsze kaszel nie były wskazaniem.do siedzenia z domu. Z punktu widzenia nauczyciela przedszkolnego to połowa grupy ma katar lub kaszel. I zwykle szaleja na całego i nie widać by były słabe czy chore. Wiadomo że jak dziecko ma gorączkę czy zapalone gardło lub krtań to powinno być w domu. Z punktu widzenia nauczyciela w norweskim przedszkolu katar i kaszel.to nie choroba. Po 3 dniach antybiotyku dziecko wraca do przedszkola i dostaje leki od opiekunów. Tam nie ma czegoś takiego jak chorobowe na dziecko. Rodzic ma raptem 10dni wolnego w roku z tytułu posiadania dzieci. A dzieci w norweskich przedszkolach pomijając gile.do.pasa rzadko chorują. I jak.w grupie nie ma 1 czy 2 dzieci to jest już dużo. Jedyną choroba która zmusza do zostanie w domu dłużej niż 3 dni to ospa[emoji6].
10 dni wolnego opieki na dziecko to super w Polsce to zaledwie dwa dni. Skandynawskie dzieci wydaje mi sie, ze są lepiej zahartowane i chyba maja wdrozony nawyk lepszej diety bogatej w ryby gdzie u nas to kuleje.
 
reklama
Tak, jestem teraz na l4 do listopada, potem na świadczenie rehabilitacyjne.
To nie jest kwestia tego, że zły pracodawca. Pracodawca i personel mojej pracy jest wspaniały i wspiera bardzo macierzyństwo. Pomagają jak mogą oby to ogarniać. Takie stanowisko mam gdzie opieka musi być zapewniona 12/24. Musi i koniec . To jest ten typ pracy (tzw. służebny) gdzie musisz się poświęcić żeby ktoś inny mógł spokojnie i dobrze żyć. Nie wyobrażam sobie innej pracy bo wykonuję ją z powołania od 12 lat i widzę, że moi podopieczni to czują. Zresztą być może zbyt dużo chorób widzę w pracy, by uznać przeziębienie za chorobę. Takie zboczenie zawodowe a kto wie czy nie skrzywienie nawet. A mąż pracuje na zmiany i jeśli przypada mu tą zmiana to się angażuje. Zdecydowanie łatwiej u niego z opieką niż u mnie.

U nas ladbiutka pogoda, dzieci w przedszkolu i szkole. Wczoraj wrócił syn z wycieczki przedszkolnej pasowany na rycerza ale się cieszył.
Ja zaraz na zakupy pędzę.

@karolina921 uf, dobrze że wszytsko w porządku. Słyszałam właśnie że od łożyska mogą być takie akcje.

W pl jest 14 dni na dziecko chore i 2 dni na zdrowe mi się wydaje.
 
Ostatnia edycja:
Tak, jestem teraz na l4 do listopada, potem na świadczenie rehabilitacyjne.
To nie jest kwestia tego, że zły pracodawca. Pracodawca i personel mojej pracy jest wspaniały i wspiera bardzo macierzyństwo. Pomagają jak mogą oby to ogarniać. Takie stanowisko mam gdzie opieka musi być zapewniona 12/24. Musi i koniec . To jest ten typ pracy (tzw. służebny) gdzie musisz się poświęcić żeby ktoś inny mógł spokojnie i dobrze żyć. Nie wyobrażam sobie innej pracy bo wykonuję ją z powołania od 12 lat i widzę, że moi podopieczni to czują. Zresztą być może zbyt dużo chorób widzę w pracy, by uznać przeziębienie za chorobę. Takie zboczenie zawodowe a kto wie czy nie skrzywienie nawet. A mąż pracuje na zmiany i jeśli przypada mu tą zmiana to się angażuje. Zdecydowanie łatwiej u niego z opieką niż u mnie.

U nas ladbiutka pogoda, dzieci w przedszkolu i szkole. Wczoraj wrócił syn z wycieczki przedszkolnej pasowany na rycerza ale się cieszył.
Ja zaraz na zakupy pędzę.

@karolina921 uf, dobrze że wszytsko w porządku. Słyszałam właśnie że od łożyska mogą być takie akcje.
Jaka prace wykonujesz, kim jesteś z zawodu...może będzie można się poradzić z Twojej dzialki kiedy zajdzie potrzeba...warto wiedzieć. Na innym wątku przydawaly nam się szybkie rady pani farmaceutki póki jeszcze nie dotarło się do lekarza...bezcenne[emoji4]
 
10 dni wolnego opieki na dziecko to super w Polsce to zaledwie dwa dni. Skandynawskie dzieci wydaje mi sie, ze są lepiej zahartowane i chyba maja wdrozony nawyk lepszej diety bogatej w ryby gdzie u nas to kuleje.
W Polsce masz 60.dni opieki... A 2 dni extra a tam tylko te 10.i lekarz nie wypisuje zwolnienia na dziecko
 
Ostatnia edycja:
Jestem pielęgniarką środowiskową wykonującą m.in. specjalistyczne usługi opiekuńcze w domu podopiecznego (pracuje w terenie). Opiekunkę się ludźmi obłoznie chorymi, leżacymi z przewagą na chorych mających zachowania psychotyczne. Dojeżdżam też do pobliskich Domów Pomocy jak zachodzi taka potrzeba. Takich ludzi z dnia na dzień nie można zostawić bez opieki. Trzeba wszytsko dobrze przemyśleć dla ich dobra to nie jest maszyna, która się wyłączy czy kajecik, który zamkniesz i pedzisz....
 
Mam na myśli.to.od lekarza. A w Norwegii nie ma czegoś takiego.
Screenshot_20180919-090640.jpg
 

Załączniki

  • Screenshot_20180919-090640.jpg
    Screenshot_20180919-090640.jpg
    70,6 KB · Wyświetleń: 308
reklama
Do góry