reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Witam i ja z rana.

Kasia Michałek to już chyba miesiąc skończył?

Gosiu jak się czuje Mikuś? Jak twoje przeziębienie?

Agula i jak to ktg?

U mnie w nocy krzyki i wrzaski Klaudi.. i nie mogliśmy jej uspokoić. Jeszcze Dawid się budzi i widzę że m śpi u niego..
Klaudia pocycala jednego cycka i śpi na nim. Wzbudza się zaraz jak zabieram..
Armagedon w domu. A to dopiero początek tej imprezy..

Czy podejście Wit d dzieciom? Czy same bierzecie? Doczytałam że przy kp dziecko dostaję 1/10 tego co przyjmuje matka, o ile matka nie ma za niskiego poziomu. Mam w planach iść i dzisiaj sobie zrobić swój poziom. Przed ciąża miałam 50
Ja podaję witaminę D, dla siebie mam witaminy prenatal duo. Idę jeść sniadanie bo wygłodzona jestem :happy: co do spania.przy cycu moja też lubi szczególnie w nocy :) póki co noce nie wyglądają źle, zreszta dni.też nie, Ewa prawie w ogóle nie płacze, je co 3 h.
Efka ten lakttator z canpola to easy start?
W ogole musze zainwestowac w jakies bluzki.do karmienia.czy coś i jakiś fajny stanik, poki co mam te najzwyklejsze bawełniane ale w nich moj biust srednio sie prezentuje i chcialabym cos bardziej kobiecego ;)
Mleko odciągnięte to idę działać bo chcialam urwac sie na zakupy, porozpieszczam dzisaj troszkę siebieb:happy::happy::happy::happy::happy:
 
reklama
O to tak jak moja Natalia o 3 ma karmienie i do 5 nie śpi heheh oczy jak 5 zł i trzeba jej śpiewać i ja kolysac to jest nasz kryzysowy czas .
Boże jestem wykończona a to dopiero piąta doba je o 3 i do 5 mam histerie i cyrk!!!! O 4 nad ranem siedziałem w kuchni i słuchałam włączonego miksera którym ciasta się kręci i to jest jedyna rzecz gdzie mały patrzy słucha i jest spokojny!!!!! Jak tak dalej pójdzie to ja nie wiem jak ogarnę z rana szkole i palenie w piecu
 
Witam i ja z rana.

Kasia Michałek to już chyba miesiąc skończył?

Gosiu jak się czuje Mikuś? Jak twoje przeziębienie?

Agula i jak to ktg?

U mnie w nocy krzyki i wrzaski Klaudi.. i nie mogliśmy jej uspokoić. Jeszcze Dawid się budzi i widzę że m śpi u niego..
Klaudia pocycala jednego cycka i śpi na nim. Wzbudza się zaraz jak zabieram..
Armagedon w domu. A to dopiero początek tej imprezy..

Czy podejście Wit d dzieciom? Czy same bierzecie? Doczytałam że przy kp dziecko dostaję 1/10 tego co przyjmuje matka, o ile matka nie ma za niskiego poziomu. Mam w planach iść i dzisiaj sobie zrobić swój poziom. Przed ciąża miałam 50
Ja też już mam nocny armagedon! Jak poprzednie dzieci w nocy jadły i spały to ten drze jape od 3do 5:30 i mikser w kuchni włączam bo tylko przy tym się uspokaja! Mąż miał już nad ranem kryzys i słyszałam teksty że na starość nam się zachciało Hehe
 
Także wstaje, rana już mniej boli szwy dopiero we wtorek ściągam przyjdzie moja mama i załatwię papierologie, mam tydzień na ogarnięcie się bo koleżanka będzie mi zawozic i przewozić syna z przedszkola!
W pokoju sucho mialam tak suche usta odkrecilam wodę i chyba musiałam zasnąć z otwartą bo wylalam cała na łóżko! :errr::D
Zaczyna się! :-D
Już mam schizy zerwałam się i pytam męża gdzie dziecko bo nie pamiętałam czy go odłożyłam do łóżeczka!

A jeszcze w szpitalu miałam kryzys motyw starszny wam powiem, przez te babkę co jej mojej chrapanie przeszkadzało mało spalam i czuwałam aby jej nie budzić i jak wkoncu się wyniosła moja mama mówi to teraz zdrzemnij się tak porządnie więc jak zansleam to nie wiem czy coś mi się śniło czy co zerwałam się z łóżka i zaczęłam niespokojne pytać mojej mamy kim ona jest?? Gdzie jestem?? Gdzie jestem???? Siedziałam na łóżku i nie moglam się ogarnąć przez pół godziny!!!! Czujecie! Moja mama strach w oczach mówi Jezu jak tak będziesz robić to cię nigdy nie wypuszcza Hehe teraz się śmieje ale wtedy nie było mi do śmiechu.....
 
Wracam do świata żywych i pozytywnie nastawionych. Pojawił się pokarm. Odciągam go i jestem pełna nadziei.
Nie nadrobię was niestety. Ktoś jeszcze urodził ?

Powiem wam jak poród wyglądal u mnie.

Miałam KTG o 22 i coś tam mała się kopała i lekarz kazał mi przyjść ,żeby mnie zbadać. Ja się czułam dobrze , nic nie wskazywało na poród . Jak zdjęłam bieliznę , pociekły mi wody , które lekko zaczęły się sączyć. O 23.15 byłam już na porodówce. Od 12 dostałam boli krzyżowych , nie mogłam się ogarnąć , bo po każdym bardzo mocno mnie telepalo. Położna prosiła ,żebym spróbowała się wyspać. Było ciężko , ale do 6 jakoś przeżyłam. Przyszli lekarze , znajoma położna i badali co się dzieje. Moja znajoma od razu do ucha uprzedziła mnie ,że skończę cesarką. Bo mam problem że spojeniem łonowym. Okazało się ,że mam pokrzywione kości miednicy , tak ,że dzidziuś nie mógłby wyjść. No ale próbowałam. 14 h boli krzyżowych( ktg nic nie wykazywało), walki , skakania na piłce , ona mi przynosiła ulgę. Mąż wspierał. Położna miałam bardzo super. Bez oksytocyny doszłam do 8 cm rozwarcia. Ale niestety szyjka się nie skróciła . Odeszły mi zielone wody. Przyszła lekarz. Zapytałam co możemy zrobić ,żeby ją urodzić jak najszybciej. Powiedziała wprost. Kroplówką , ale ona nic pani nie da. Zapytali o zgodę na CC. Lekarz powiedział ,że chodzi o dobro i życie dziecka. Od razu się podpisałam. Dostałam na ostatnie 30 min oksy. Porażka. Myślałam ,że się wykończe... Lepsze te najgorsze bóle.krzyzowe niż ta.cala kroplowka.
Potem już byłam na stole i wyleciały znowu wody płodowe.

Lekarze super przeprowadzili zabieg. Anastezjolog że mną rozmawiała i cały zespol byl zachwycony córką. Usłyszałam jej płacz i sama zaczęłam płakać. Usłyszała mój głos i od razu się uspokoiła. Dali ja mężowi i było to samo. [emoji7]

Powiem wam tak.
Nie żałuję ,że od razu nie zrobili mi CC. Mogłam poczuć ten ból , ale nie jestem w stanie opisać jak każdy skurcz dawał mi nadzieję, że moja gwiazdka nie długo przyjdzie na świat. Miałam super opiekę.
Cesarka często ratuje życie mamy i maleństwa. Ja wczoraj usłyszałam,że raczej nigdy sn nie urodzę.

Jeśli któraś z was się zastanawia nad CC na żądanie , to pomyślnie Sobie, że jakieś 12 h nie dotkniesz dziecka , nie przewiniesz, nie przyjrzysz się dokładnie.
Nie mówiąc o innych skutkach. Od piersi w dół cała jestem spuchnięta. Ledwo chodzę i śpię. Rana boli. To nie jest bajka...


A oto moja królewna.

IMG_20180921_171231.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180921_171231.jpg
    IMG_20180921_171231.jpg
    59,6 KB · Wyświetleń: 450
Boże jestem wykończona a to dopiero piąta doba je o 3 i do 5 mam histerie i cyrk!!!! O 4 nad ranem siedziałem w kuchni i słuchałam włączonego miksera którym ciasta się kręci i to jest jedyna rzecz gdzie mały patrzy słucha i jest spokojny!!!!! Jak tak dalej pójdzie to ja nie wiem jak ogarnę z rana szkole i palenie w piecu
Jejku aż tak źle, czemu tak? Ja od 2 do 4owszem Natalia się budzi i nie chce spać ale ja jej dużo śpiewam i chodzę i zazwyczaj jest spokojna , później o koło 5 nawet po 5 sama się budzi na butelkę . Teraz została z tatą bo ja jadę na rzesy więc mam mega stresa [emoji33] no ale przecież nie będę mogła być też 24 h na dobre musi się też nauczyć bycia z tatą.
 
A ja po wizycie i badaniach i jeżeli młoda przez weekend nie zechce wyjść to w poniedziałek wychodzę w dwupaku [emoji30][emoji30][emoji30]
 
Wracam do świata żywych i pozytywnie nastawionych. Pojawił się pokarm. Odciągam go i jestem pełna nadziei.
Nie nadrobię was niestety. Ktoś jeszcze urodził ?

Powiem wam jak poród wyglądal u mnie.

Miałam KTG o 22 i coś tam mała się kopała i lekarz kazał mi przyjść ,żeby mnie zbadać. Ja się czułam dobrze , nic nie wskazywało na poród . Jak zdjęłam bieliznę , pociekły mi wody , które lekko zaczęły się sączyć. O 23.15 byłam już na porodówce. Od 12 dostałam boli krzyżowych , nie mogłam się ogarnąć , bo po każdym bardzo mocno mnie telepalo. Położna prosiła ,żebym spróbowała się wyspać. Było ciężko , ale do 6 jakoś przeżyłam. Przyszli lekarze , znajoma położna i badali co się dzieje. Moja znajoma od razu do ucha uprzedziła mnie ,że skończę cesarką. Bo mam problem że spojeniem łonowym. Okazało się ,że mam pokrzywione kości miednicy , tak ,że dzidziuś nie mógłby wyjść. No ale próbowałam. 14 h boli krzyżowych( ktg nic nie wykazywało), walki , skakania na piłce , ona mi przynosiła ulgę. Mąż wspierał. Położna miałam bardzo super. Bez oksytocyny doszłam do 8 cm rozwarcia. Ale niestety szyjka się nie skróciła . Odeszły mi zielone wody. Przyszła lekarz. Zapytałam co możemy zrobić ,żeby ją urodzić jak najszybciej. Powiedziała wprost. Kroplówką , ale ona nic pani nie da. Zapytali o zgodę na CC. Lekarz powiedział ,że chodzi o dobro i życie dziecka. Od razu się podpisałam. Dostałam na ostatnie 30 min oksy. Porażka. Myślałam ,że się wykończe... Lepsze te najgorsze bóle.krzyzowe niż ta.cala kroplowka.
Potem już byłam na stole i wyleciały znowu wody płodowe.

Lekarze super przeprowadzili zabieg. Anastezjolog że mną rozmawiała i cały zespol byl zachwycony córką. Usłyszałam jej płacz i sama zaczęłam płakać. Usłyszała mój głos i od razu się uspokoiła. Dali ja mężowi i było to samo. [emoji7]

Powiem wam tak.
Nie żałuję ,że od razu nie zrobili mi CC. Mogłam poczuć ten ból , ale nie jestem w stanie opisać jak każdy skurcz dawał mi nadzieję, że moja gwiazdka nie długo przyjdzie na świat. Miałam super opiekę.
Cesarka często ratuje życie mamy i maleństwa. Ja wczoraj usłyszałam,że raczej nigdy sn nie urodzę.

Jeśli któraś z was się zastanawia nad CC na żądanie , to pomyślnie Sobie, że jakieś 12 h nie dotkniesz dziecka , nie przewiniesz, nie przyjrzysz się dokładnie.
Nie mówiąc o innych skutkach. Od piersi w dół cała jestem spuchnięta. Ledwo chodzę i śpię. Rana boli. To nie jest bajka...


A oto moja królewna.

Zobacz załącznik 900483
Śliczne bunia[emoji16] dobrze że masz to już za sobą, ja też się cieszę i jak narazie nie planuje więcej dzieci [emoji12] najpierw muszę jedną ogarnąć, co jest lada wyzwaniem [emoji85]
 
reklama
A ja po wizycie i badaniach i jeżeli młoda przez weekend nie zechce wyjść to w poniedziałek wychodzę w dwupaku [emoji30][emoji30][emoji30]
Jejku bidulka czekanie jest najgorsze niestety [emoji6] ale jesteś przed terminem Tak? Więc raczej nie będę bez potrzeby wywoływać. Mam nadzieję dla Ciebie że się ruszy samo
 
Do góry