reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2019

reklama
U mnie też już widać brzuch. Całe szczęście, że jeszcze nie przeszkadza :-) :) To moja trzecia ciąża a druga była nie tak dawno to wyskoczył szybko.

Co do zdrowia to ledwo się pozbyłam infekcji, tam na dole to teraz jakieś przeziębienie, kaszel. Niestety córka też kaszle, a miałyśmy iść na szczepienie i nic z tego. Dobrze, że chociaz jak kaszle to nie budzi się w nocy. Pokaszle i śpi.

@Night&Day syn będzie grał czy idziecie kibicować?

Wzdęcia mnie męczyły w poprzedniej ciąży. Teraz jest ok. Boże jak ja się wtedy męczyłam:szok: współczuję.

@Night&Day a dziewczyny mają prywatne forum. Też mi tak pusto, bo były jak bohaterki serialu i tak je polubiłam. Martwiły mnie ich problemy a cieszyły powodzenia , sukcesy i udane wizyty. ale co zrobić.. Trochę tak jakby program nagle zniknął z anteny. :hmm:
 
Mnie mało bo u mnie szpital w domu. Ja chora, dzieci chore i tylko wyczekuje męża niczym mój syn w Wigilię świętego Mikołaja ;-)

Ojejku współczuję.. ja dopiero sama się wyleczyłam z przeziębienia.

Bardzo się cieszę że wszystko dobrze- gratuluję :) :) :). Ja po każdym jedzeniu i piciu( A pije bardzo dużo) mam straszne wzdęcia- aż czasami nie mogę oddychać.. i mam wtedy dwa razy większy brzuch :)

To tak jak ja.. wyglądam na 9 miesiąc xD przez wzdęcia właśnie...
 
Tak, dziewczyny przeniosły sie na zamknięte forum...myślałam ze przeniosą całość, ale cóż tylko niektóre dostały zaproszenia, dla mnie dziwne to jakieś albo juz stara jestem i nie rozumiem....
Brzucho przestaje boleć jak sie poloze...takze chyba jest ok
W poprzedniej ciąży nie miałam wzdec ani zaparc itp, tym razem wzdecia sa ciagle bez względu na to czy cos zjem czy nic nie jem...

Brzuchol mam ogromny...naprawdę, minelo 16 mies od ostatniej ciąży, ale jz dwa razy mialam cięcie pewnie dlatego, bo na wadze trochę więcej, ale przewiduję ze bede duuzo większa niż ostatnio, poprzednio ok 13 kg na plus, teraz chociaż ba bedzie więcej.
 
Dziewczyny jesli chcecie dolaczyc do zamknietego forum to napiszcie info do moderatorek bo jak inaczej?

Mnie brzuch tez zaczyna wyprzedzac i mam przez to nie lada stres bo przed schudlam a teraz musze zaakceptowac fakt brzucha :-) ciezki temat.
 
Uff, przeczytałam was :)
Ale i tak nie pamiętam co miałam komu odpisać....
Co do wielkości brzucha to wieczorem faktycznie widzę że jest większy, choć ja tam do szczupłych nie należę za bardzo. Ale wczoraj byłam u rodziców i przyjechały mamy koleżanki. Jedna nie widziała mnie chyba z rok. To od razu jak tylko wstałam od stołu domyśliła się że jestem w ciąży :) także chyba coś tam już widać :)

Siedzę w krzakach bo stresuje mnie bardzo czekanie na wizytę. A to jeszcze do czwartku daleko... Schizy mam w głowie i nic tego nie zmieni, dlatego staram się codziennie mieć jakieś zajęcie żeby nie myśleć, bo na prawdę ciężko...
 
@Milania12 niekoniecznie musi być więcej. Ja w obu ciążach różnie tyłam jeśli chodzi o rozłożenie w czasie.

@gooskaw e.. teraz to jest jedyny czas gdzie każda będzie się cieszyła jak zobaczy swoje zaokrąglenia :-) nie martw się. Figurą będziemy się martwić później.

W poprzedniej ciąży obiecałam mojemu, że będę jak Lewandowska. Haha. Nawet tak jakoś początkowo się zapowiadało. Brzuch mi się bardzo szybko "wchłonął". W szpitalu tak mi się macica obkurczała mocno, że myślałam, że zwariuje. Nawet miałam myśli, żeby poprosić o coś przeciwbólowego. No.. pięknie się obkurczyło, ale tłuszczyku zostało. Przy karmieniu nic ze mnie nie schodziło.. Coś tam poćwiczyłam przed tv i tyle. Czasem basen. No ale z małym dzieckiem to bardziej w brodziku się taplałam. Wykupiliśmy dietę w Internecie, gotowałam fit, ale ten mój mąż to straszny kusieciel. Uwielbia pizzę, kebaby i słodycze.. A ja jak to widzę to też się czestuje:sorry2:.. No wiec odłożyłam te odchudzanie na jeszcze jakiś czas..
 
@Franka84 moja gin dobrze wie że wizyty co miesiąc są dla mnie nierealne :D także nie ma takiej opcji. Przypuszczam że będzie znowu 3tygodnie i to będzie koszmar, bo ja mam problem wytrzymać dwa....
 
reklama
Roki dlatego ja mam nfz co 4 tyg i prywatnego co 4 ale wychodzi tak ze co 2 tygodnie mam wizyte :-D

Franka staram sie to tak sobie tlumaczyc ale ja juz mam cukrzyce ciazowa i mam zakaz przytycia wiec stresuje sie nawet jak mam ten 1 kg wiecej :-( zazdroszcze tych ciastek kebobów i pizzy, mniam :-)
 
Do góry