WspółcZuję. Powiem Ci, że u mnie ten Medicover to też lekki niewypał. Mają tylko 3gin (jeszcze 2miesiące temu było ich 5). Z czego jeden to ten okropny seksista co nie chce już do niego chodzić (a nadal teoretycznie jest moim prowadzącym), druga gin jest świetna ale terminów u niej nie ma (nawet przez położna), wiec mogę sobie pomarzyć. Trzecia gin to młoda dziewczyna, idę do niej pojutrze i mam juz też rezerwacje na styczeń...ale widzę, że terminy u niej też znikają od razu...więc czy uda mi się nadal chodzić? Wątpię. Niby prywatna opieka...ale kurcze dziękuję za takie jazdy.
A Twoj gin nie pracuje nigdzie poza Medicoverem?