reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciąża? spóźniona owulacja/ brak?

Dołączył(a)
5 Marzec 2019
Postów
14
Miasto
Poznań
Witam! :)
Moje pytanie będzie dość obszerne, ponieważ męczy mnie kilka niepewności.
Zacznę od tego, że od 1,5 mies. jestem na diecie- może nie jakiejś restrykcyjnej, ale zmniejszyłam ilość spożywanych słodyczy i tłuszczów + spory stres.
Mój cykl waha się przeważnie od 29-31 dni, dni płodne przypadały mniej więcej w połowie+2 dni.- wnioskuję po obserwacjach śluzu, miesiączki zazwyczaj mam bardzo bolesne.
W 17 dniu cyklu- licząc od pierwszego dnia miesiączki, uprawiałam z partnerem przerywany seks bez zabezpieczenia. dokładnie tydzień później -24dc-dostałam delikatnego, jednodniowego, różowego plamienia- nic nie bolało.
w dzień spodziewanej miesiączki- 31dc- ponownie uprawialiśmy z partnerem seks bez zabezpieczenia, z wytryskiem. miało to miejsce również w 38 dc, kiedy okres już sie spoźniał.
Po 4 dniach, kiedy spóźniał mi się okres, wykonałam test ciążowy- wynik negatywny. robię je od 2 tygodni systematycznie- producenci pewni się cieszą ;)- ale wynik zawsze jest negatywny. oprócz tego, kiedy w 30 dc wypiłam 3 drinki, obudziłam się w nocy i wymiotowałam- nigdy mi się to nie zdarzyło. plus od tygodnia, przeważnie wieczorami miewam skurcze w podbrzuszu, przypominające nadejście miesiączki, mają one delikatniejszą formę, niż w m.
Dzisiaj rano byłam oddać krew na bete- ale wynik dopiero jutro rano.
stąd moje pytania :
1. czy możliwe, że pierwsze plamienie było plamieniem implatacyjnym, a testy nie wiedzieć czemu pokazują wynik negatywny mimo ciąży ?
2. czy może poprzez dietę i stres przesunęła mi się owulacja i miała miejsce 2 tyg później, kiedy doszło do pełnego stosunku? i w tym wypadku testy jeszcze nie wykrywają ciązy- nie mam pojęcia dlaczego, ale nie moje skojarzyć sobie akurat w tym miesiącu, kiedy wypadł śluz, przypominający ten płodny... stąd pytanie:
3. czy możliwe, ze w wyniku stresu i odchudzania okres płodny wgl nie wystąpił i nici z dzidziusia ?

Jeśli dał radę dotrwać ktoś do końca, prosiłabym o odpowiedź, bo chyba zwariuję dzisiaj....
do lekarza zapisana jestem na najbliższy poniedziałek.
jeśli dostanę wyniki jutro- na pewno dam znać.
pozdrawiam - pełna nadziei K.
 
reklama
Witam! :)
Moje pytanie będzie dość obszerne, ponieważ męczy mnie kilka niepewności.
Zacznę od tego, że od 1,5 mies. jestem na diecie- może nie jakiejś restrykcyjnej, ale zmniejszyłam ilość spożywanych słodyczy i tłuszczów + spory stres.
Mój cykl waha się przeważnie od 29-31 dni, dni płodne przypadały mniej więcej w połowie+2 dni.- wnioskuję po obserwacjach śluzu, miesiączki zazwyczaj mam bardzo bolesne.
W 17 dniu cyklu- licząc od pierwszego dnia miesiączki, uprawiałam z partnerem przerywany seks bez zabezpieczenia. dokładnie tydzień później -24dc-dostałam delikatnego, jednodniowego, różowego plamienia- nic nie bolało.
w dzień spodziewanej miesiączki- 31dc- ponownie uprawialiśmy z partnerem seks bez zabezpieczenia, z wytryskiem. miało to miejsce również w 38 dc, kiedy okres już sie spoźniał.
Po 4 dniach, kiedy spóźniał mi się okres, wykonałam test ciążowy- wynik negatywny. robię je od 2 tygodni systematycznie- producenci pewni się cieszą ;)- ale wynik zawsze jest negatywny. oprócz tego, kiedy w 30 dc wypiłam 3 drinki, obudziłam się w nocy i wymiotowałam- nigdy mi się to nie zdarzyło. plus od tygodnia, przeważnie wieczorami miewam skurcze w podbrzuszu, przypominające nadejście miesiączki, mają one delikatniejszą formę, niż w m.
Dzisiaj rano byłam oddać krew na bete- ale wynik dopiero jutro rano.
stąd moje pytania :
1. czy możliwe, że pierwsze plamienie było plamieniem implatacyjnym, a testy nie wiedzieć czemu pokazują wynik negatywny mimo ciąży ?
2. czy może poprzez dietę i stres przesunęła mi się owulacja i miała miejsce 2 tyg później, kiedy doszło do pełnego stosunku? i w tym wypadku testy jeszcze nie wykrywają ciązy- nie mam pojęcia dlaczego, ale nie moje skojarzyć sobie akurat w tym miesiącu, kiedy wypadł śluz, przypominający ten płodny... stąd pytanie:
3. czy możliwe, ze w wyniku stresu i odchudzania okres płodny wgl nie wystąpił i nici z dzidziusia ?

Jeśli dał radę dotrwać ktoś do końca, prosiłabym o odpowiedź, bo chyba zwariuję dzisiaj....
do lekarza zapisana jestem na najbliższy poniedziałek.
jeśli dostanę wyniki jutro- na pewno dam znać.
pozdrawiam - pełna nadziei K.

ps. dzis jest 47 dc
 
Myślę, że przy takim opóźnieniu miesiączki testy już powinny pokazać. Najlepiej zrób betę z krwi, to będzie pewność. Ja kiedyś dostałam owulacji dopiero w 40 dniu cyklu, więc przesunięcie jest możliwe.
 
Za mało danych. Równie dobrze owulacja mogła się opóźnić na tyle ze może coś wyjść z tego współżycia w 38dc i beta jeszcze nie wyjdzie (który to dziś dzień cyklu?).
 
reklama
No to moze tak byc jak piszę. Zwlaszcza ze do zagniezdzenia (od niego zaczyna rosnąć hcg) może dojść i 12dni po. A u Ciebie 9. Co prawda mize tez zupelnie ciazy nie byc, albo zaszlas wczesniej, ale tu za malo danych i jest opcja ze wyjdzie fałszywie negatywnie jeszcze. Trzeba taką opcję też mieć na uwadze.
 
reklama
No to moze tak byc jak piszę. Zwlaszcza ze do zagniezdzenia (od niego zaczyna rosnąć hcg) może dojść i 12dni po. A u Ciebie 9. Co prawda mize tez zupelnie ciazy nie byc, albo zaszlas wczesniej, ale tu za malo danych i jest opcja ze wyjdzie fałszywie negatywnie jeszcze. Trzeba taką opcję też mieć na uwadze.
Kurczę, a miałam nadzieję, że jutro rozwieje wszystkie wątpliwości, kiedy zobaczę wyniki...
Niemniej bardzo dziękuję za odpowiedź :)
 
Do góry