reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniowe mamy 2020

reklama
Tez od dziecka obcuje z kotami, ale teraz z doświadczenia wiem, że zdecydowanie lepsza do ułożenia jest kotka. Tytus reaguje na komendy głosowe typu "Nie" "kurw" " kapeć Cię widzi" i tp. i wie, że nie wolno, ale jest tak perfidny. W życiu nie miałam tak podłego zwierza;D Jak się nie ogarnie, to wygra na zimę luksusową wyprowadzkę do piwnicy. Zobacz załącznik 1009185
Ja też miałam kilka kotów i muszę stwierdzić, że charakter nie zależy od tego czy to kotka czy kot. Miałam kocura, który by tylko leżał na kolanach i czekał na głaskanie. Potrafił wychowywać swoje młodsze rodzeństwo, aż do tego stopnia, że małe próbowały ssać od niego mleko, choć im nic nie leciało ;) Potem z kotką sąsiadów miał młode, które razem wychowywali. Ale jego matka to był pies w kocim ciele;)Potrafiła rzucić się na psa i go przegonić. Tak szalała, że jak była młoda to kilka razy miala ciężkie wizyty u weternarza, bo aż łamała sobie pazury u podstawy palców. Teraz nie mam zwierząt, ale u rodziców jest pies i kocur. Ale z tym kocurem bałabym się zostawić dziecko choćby na chwilę. Jest spokojny po czy nagle mu coś odbija i gryzie.
 
Ja też miałam kilka kotów i muszę stwierdzić, że charakter nie zależy od tego czy to kotka czy kot. Miałam kocura, który by tylko leżał na kolanach i czekał na głaskanie. Potrafił wychowywać swoje młodsze rodzeństwo, aż do tego stopnia, że małe próbowały ssać od niego mleko, choć im nic nie leciało ;) Potem z kotką sąsiadów miał młode, które razem wychowywali. Ale jego matka to był pies w kocim ciele;)Potrafiła rzucić się na psa i go przegonić. Tak szalała, że jak była młoda to kilka razy miala ciężkie wizyty u weternarza, bo aż łamała sobie pazury u podstawy palców. Teraz nie mam zwierząt, ale u rodziców jest pies i kocur. Ale z tym kocurem bałabym się zostawić dziecko choćby na chwilę. Jest spokojny po czy nagle mu coś odbija i gryzie.
A kastrowali go rodzice? Może być taki z charakteru albo prędzej kwestia hormonów. Moi rodzice mają Zmorę 11 lat. Od 6 lat kocur upierdliwy pieszczoch, ale przed kastracją był pierwszym kotem, który bez powodu od tak ugryzł mnie w rękę bo tak. Łasił się, głaskałam go i nagle cap do kości. Nawet nie wiedziałam, że koty mają taką silną szczękę. Także dla dziecka kotek/ piesek, zależy jaki się charakterek trafi. Na pewno przy małym bobo odradzam chomiki (gryzą), tchórzofretki( gryzą i to jak i to drapieżnik, nie przytulanka, intensywny zapach, niszczycielskie w domu), ptactwo(kurz i chlamydia), króliki z niesprawdzonego źródła (e-coli), :p W sklepie zoologicznym moim ulubionym pytaniem rodziców było "a gryzie"?. Nie kurna memla... Wszystko ma zęby, mnie nawet ryba użarła :D
 
Powodzenia na usg :) Daj znać jak poszło:)
Ja do tej pory miałam 3 razy usg i na każdym dziecko było dwa dni starsze niż z @. Zobaczymy co mi powiedzą za tydzien na połówkowym;)
Wszystko jest pięknie :) dzisiaj miałam połówkowe i nie ma żadnych widocznych wad i patologii :) 359gram naszego szczęścia [emoji173] według om 19+2, długości 19+6 a wagi... 20+3 [emoji4] mała kluseczka rośnie [emoji173] słodko zadarła paluszek u stópki do góry i dała się grzecznie zbadać bo z tym prędzej bywało ciężko [emoji12]
 
Wszystko jest pięknie :) dzisiaj miałam połówkowe i nie ma żadnych widocznych wad i patologii :) 359gram naszego szczęścia [emoji173] według om 19+2, długości 19+6 a wagi... 20+3 [emoji4] mała kluseczka rośnie [emoji173] słodko zadarła paluszek u stópki do góry i dała się grzecznie zbadać bo z tym prędzej bywało ciężko [emoji12]
łooo 359g to już kawał dziecka, zazdroszczę, ja usg dopiero jutro. Znając życie znów się słodko odwróci zadem :D Bedzie wredny po mamusi <3
 
Haha może będzie bardziej łaskawy [emoji12] moje prędzej też nie chciało się dać zbadać i na usg genetyczym była dosłownie katorga i trwało straaaasznie długo aż brzuch od duszenia na końcu już mnie bolał a od ginki usłyszałam "a widziała kiedyś pani żeby jakaś baba nie była wredna?" [emoji23] moja była wtedy wyjątkowo [emoji23] zobaczymy co będzie dalej
łooo 359g to już kawał dziecka, zazdroszczę, ja usg dopiero jutro. Znając życie znów się słodko odwróci zadem :D Bedzie wredny po mamusi QUOTE]
 
Haha może będzie bardziej łaskawy [emoji12] moje prędzej też nie chciało się dać zbadać i na usg genetyczym była dosłownie katorga i trwało straaaasznie długo aż brzuch od duszenia na końcu już mnie bolał a od ginki usłyszałam "a widziała kiedyś pani żeby jakaś baba nie była wredna?" [emoji23] moja była wtedy wyjątkowo [emoji23] zobaczymy co będzie dalej
nasza w zeszłym tygodniu też już ważyła dość sporo, 303 gramy :)
 
reklama
Moja aplikacja poinformowała mnie ze jestem na półmetku :)
9B87B7F3-5080-4891-94E2-A07B4D98D82B.jpeg
 
Do góry