Ja dwa dni przed hsg w szpitalu poszłam zapytać się o kontrast , w szpitalu robią to rentgenem... poszłam bo mam nadczynna tarczyce i moja endo powiedziała ze podają kontrast na bazie jodu wiec zabronione u mnie . I wiesz co mi lekarz odp jak zapytałam o cały przebieg badania i kontrast ? Lekarz który pracuje w tym szpitalu od 20 lat ? Ze on niema pojęcia jaki to kontrast i okaże się na samym badaniu. Poszłam tego wieczora prywatnie do gin która tez pracuje w tym szpitalu . Pytam jej kto wykonuje to badanie itd. A ona się na mnie patrzy i śmieje , mówi : chyba nie sądzi Pani ze my kobiety wykonujemy to badanie ? Wiec pytam jej o co chodzi a ona ze o rentgen . I ze od tego maja starych lekarzy w szpitalu. Następnego dnia rano pojechałam do kliniki i umówiłam się prywatnie na dzień w którym miałam mieć hsg w szpitalu . Fakt zapłaciłam
600 zł ale żaden rentgen i żaden kontrast . Gdyby mi chociaż umieli odpowiedzieć na temat kontrastu . Ale lekarz tylko powiedział tyle : co jest ważniejsze ? Sprawdzenie jajowodu czy tarczyca ?
Kretyn bo miałam unormowane wyniki i kontrast mógł spowodować nawrot nadczynnosci i wtedy starania znów by były wstrzymane na pare miesięcy .