reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

skaba - co do zwolnienia to wprawdzie nie wiem jak powinno być, ale ja też tak miałam i dziewczyna u mojego gina wypisywała mi ze wsteczną datą, czyli od soboty.

można ze wsteczną datą, ale tylko do 3 dni wstecz:-( a on będzie dopiero w następny poniedziałek.. ale poczytałam na stronach kadrowych i z tego wynika, że nie musze mieć ciągłości co do dnia.. juz mam napoleoński plan na jutro - jak się uda to na pewno was zawiadomię.. zresztą jak się nie uda to tez się dowiecie:-):-):-)

lalagala witaj! ja dzisiaj zaczęłam 34tc... oj boję się boję... ale z drufgiej strony juz nie moge się doczekać:-)

Skaba to jak cie umówił na wizyte jak na urlopie jest:confused::baffled:

mój gin nie umawia na wizyty.. przyjmuje 2 razy w tygodniu od 16 do 18 i przychodzisz kiedy ci pasuje, pytasz kto ostatni i czekasz - taki układ mi bardzo odpowiada, bo czesto do ostatniej chwili nie wiedziałam czy będe miała z kim zostawić Bartusia..
 
reklama
Ja właśnie wróciłam z siostrą od dziadków - ucieszyli się strasznie bo chyba jesteśmy jedynymi wnuczkami co pamiętały (co prawda jesteśmy też najstarsze z wszystkich wnucząt).

A ja nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać, jak wracałam dziś z laboratorium naszło mnie na czipsy. Tak więc kupiłam i w domku spałaszowałam całą pakę :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Ledwo wzięłam ostatniego do buzi poleciałam "pogadać z kibelkiem" :szok::zawstydzona/y::szok:
HEHE Chyba Nelcia nie lubi czipsów i pilnuje mamusi żeby świństw nie jadła :-D:szok::-D:szok::-D A jak powiedziałam o tym mężusiowi to powiedział " I dobrze ci tak!"
 
można ze wsteczną datą, ale tylko do 3 dni wstecz:-( a on będzie dopiero w następny poniedziałek.. ale poczytałam na stronach kadrowych i z tego wynika, że nie musze mieć ciągłości co do dnia..

No to dobrze, że nie musisz się martwić :-)

mój gin nie umawia na wizyty.. przyjmuje 2 razy w tygodniu od 16 do 18 i przychodzisz kiedy ci pasuje, pytasz kto ostatni i czekasz - taki układ mi bardzo odpowiada, bo czesto do ostatniej chwili nie wiedziałam czy będe miała z kim zostawić Bartusia..

Też bym tak chciała - jak raz nie mogłam przyjechać , to mogłam przełożyć wizytę ale na miesiąc później :baffled:. Dobrze, że pani Alicja z recepcji zamieszała co mogła i za tydzień mnie wcisnęła :-)
 
weronikaa- moze wziełas nie ten smak co twe dziecię lubi :p ja niemiałam mdłości wogole ale teraz od niedawna jak zjem parówke to mam cały dzien z głowy:p kibelek jak nic :D
 
Skaba to teraz wszytko jasne;-)
Moja była dziś w przedszkolu ale tylko na 2 h na przedstawieniu dla babć i dziadków ;-) podobno troche popłakała na początku a potem śpiewała ile wlezie i tańczyła z dziadkiem walczyka:-D jutro i w środe przedszkole odpuszczamy a pójdzie w czwartek bo maja bal przebierańców;-)
 
Sabincia - wzięłam paprykowe, które zresztą najbardziej lubie. A co do wymiotów, to od końca lipca do listopada trzymały mnie i prawie co dzień było "spotkanie z ..." :wściekła/y::-:)wściekła/y: Bez względu na to co zjadłam. A teraz ostatnio już nawet nie pamiętam kiedy był ostatni "kibelek", aż do dziś :-:)szok:
 
Dzisiaj przy czytaniu książeczek maleństwo tak bardzo się rozpychało, że mówię do Przemka, zobacz, dzidziuś chce już chyba wyjść z brzucha do nas. A on zaczął mi naciskać na brzuch i mówi - Zolinko, jeszcze musisz trochę zostać u mamy w brzuszku, jeszcze jest za wcześnie.
 
ojojojoj urocze :) moje młodsze siostry ( blizniaczki) mnie upominaja np jak zle siedze zebym nie gniotła Nikosia albo stwierdziły z epepek wystający to mikrofon i mówia do niego bo wtedy Nikos lepiej podobno według nich słyszy urocze :D
 
Dzisiaj przy czytaniu książeczek maleństwo tak bardzo się rozpychało, że mówię do Przemka, zobacz, dzidziuś chce już chyba wyjść z brzucha do nas. A on zaczął mi naciskać na brzuch i mówi - Zolinko, jeszcze musisz trochę zostać u mamy w brzuszku, jeszcze jest za wcześnie.
hehehe:-D:-D:-D:-D
 
reklama
Do góry