Dalyscie mi duzo do myslenia z tym testem pappa
Krew mialam pobrana tydzien temu a usg mam w przyszlym tygodniu. I tak sobie teraz mysle ze wystarczy mi tylko wiedza z usg, bo gdyby test pappa wyszedl falszywie pozytywny a czytalam ze zdarza sie to u 5% kobiet, to i tak u mnie to nic nie zmieni a moze przysporzyc duzo nerwów i stresu. Dziecko i tak urodze bez względu na wynik testu. Myslicie ze moge powiedziec ze nie chce znac wyniku testu a jednie zrobic usg?
