Wczoraj na wizycie u gina dowiedziałam sięnże serduszko przestało bić, zatrzymało sie na 10 tygodni, ja wczoraj miałam mieć 11+3, to była moja pierwsza ciąża, mimo że wiediałam że zdarza się że serduszko przestaje bić, nie sądziłam że dotknie to mnie [emoji25] myślałam że podejdę do tego spokojnie, a tymczasem co o tym pomyślę to chce mi się płakać.
Jutro rano jadę do szpitala na zabieg [emoji25] denerwuję się strasznie, mimo zapewnień lekarki że nic nie będę czuć, sam szpital mnie przeraża i cała ta atmosfera, brak bliskiej osoby obok [emoji25]