Do lutego to jeszcze 2 razy wszystko sie zmieniEhh czułam, że prędzej, czy później to nastąpi. W szpitalu, w którym planuję rodzić, jakaś położna z koronawirusem i porody rodzinne wstrzymane do odwołania, aż strach się bać co się będzie w lutym działo.
reklama
marta18691
Fanka BB :)
No chore
Do lutego to jeszcze 2 razy wszystko sie zmienimam nadzieję tylko taka ze nie bedzie nadal odwiedzin na noworodkach
bo krecace sie wycieczki rodzinne sa wkurzające. Ja mężowi pozwolilam przyjechac tylko raz nas odwiedzic jak potrzebowalam kilku rzeczy. A na sali leżałam z kobieta ze normalnie kurwica mnie łapała bo caly dzien ktos u niej byl bo samej dzieckiem nie chciało sie zajmowac... A ja czekalam zakrwawiona zeby spokojnue bez wstydu isc sie przebrac do lazienki
Monik93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2020
- Postów
- 226
Dziewczyny, czy Wy tez sie w ciazy stresujecie różnymi rzeczami i denerwujecie ? Wiem se stres jest najgorszy, ale jak tu się nie stresować jeszcze w takich czasach 
Na dodatek sie martwie bo wczoraj przez nieuwage zjadlam 6 malych plasterkow salami dojrzewającego surowego w grzance ( maz nie zauwazyl na etykiecie ) i sie boje
Co jakis czas jem tez łososia, ale wędzonego na goraco lub pieczonego bo wiem ze takiego wędzonego na zimno nie mozna.
I znowu mam schizy
Na dodatek sie martwie bo wczoraj przez nieuwage zjadlam 6 malych plasterkow salami dojrzewającego surowego w grzance ( maz nie zauwazyl na etykiecie ) i sie boje
Co jakis czas jem tez łososia, ale wędzonego na goraco lub pieczonego bo wiem ze takiego wędzonego na zimno nie mozna.
I znowu mam schizy
marta18691
Fanka BB :)
No za bardzo sie przejmujesz nic sie nie stanie male ilosci nie zaszkodza jak bys niewiedomo ile zjadla to co innego...naprawde czasem jakies blachostki a czlowiek szalejeDziewczyny, czy Wy tez sie w ciazy stresujecie różnymi rzeczami i denerwujecie ? Wiem se stres jest najgorszy, ale jak tu się nie stresować jeszcze w takich czasach
Na dodatek sie martwie bo wczoraj przez nieuwage zjadlam 6 malych plasterkow salami dojrzewającego surowego w grzance ( maz nie zauwazyl na etykiecie ) i sie boje
Co jakis czas jem tez łososia, ale wędzonego na goraco lub pieczonego bo wiem ze takiego wędzonego na zimno nie mozna.
I znowu mam schizy![]()
U mnie w szpitalu na tą chwilę też panuje covid wiec porodów rodzinnych nie ma. W ogóle jest się samemu na oddziale, paczki zostawiane są na szatni i przynoszone przez pielegniarki... Myślę że do lutego tak będzie bo niestety zazwyczaj sezon grypowy też tak trwał. Trochę obawiam się porodu jak wiem że trzeba będzie być samemu. Ale co nas nie zabije to nas wzmocni więc na razie staram się nie myśleć tym co będzie za 3,4 miesiące.Ehh czułam, że prędzej, czy później to nastąpi. W szpitalu, w którym planuję rodzić, jakaś położna z koronawirusem i porody rodzinne wstrzymane do odwołania, aż strach się bać co się będzie w lutym działo.
marta18691
Fanka BB :)
No niestety zycie takie jest co ma byc to bedzieU mnie w szpitalu na tą chwilę też panuje covid wiec porodów rodzinnych nie ma. W ogóle jest się samemu na oddziale, paczki zostawiane są na szatni i przynoszone przez pielegniarki... Myślę że do lutego tak będzie bo niestety zazwyczaj sezon grypowy też tak trwał. Trochę obawiam się porodu jak wiem że trzeba będzie być samemu. Ale co nas nie zabije to nas wzmocni więc na razie staram się nie myśleć tym co będzie za 3,4 miesiące.
Ewq9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2020
- Postów
- 1 531
Badanie zniosłam bardzo dobrze, nie było mi słabo ani niedobrze, nawet czas szybko leciał
jedynie trzecie już pobranie strasznie bolało bo wbiła mi się w krwiaka , rzekomo nie było innej możliwości. Wyniki dopiero jutro więc jutro wrzucę
U mnie się okazało, że też już glukozy nie zapewniają (nawet tej zwykłej, która zapewniali przynajmniej 2 lata temu jak robiłam ten test), więc dobrze, że miałam swoją [emoji3526] ciekawe co będzie następnym razem, pewnie cały "sprzęt" trzeba będzie przynieść i jeszcze krew sobie samemu pobrać [emoji23] a z tego co piszecie, niektórzy już ze swoim kubeczkiem i wodą muszą przyjść - paranoja!
Daj znać jak zniosłaś badanie i jakie wyniki [emoji6]
Hahaha a u kogoś dają naczynia wielorazowego użytku?Mi daja w laboratorium wszystko, wyciagaja nowy plastikowy kubek i lyzeczke takze nie boję sie ze brudne![]()
Oby się tylko na gorsze nie zmieniło... W tym szpitalu podobno jest duża prywatność, nikt się nie kręci między kobietami po porodzie, a w czasach covida, to już w ogóle nie widzę, żeby mi się cała rodzina zjeżdżała, nawet moja, a co dopiero obcych kobiet!Do lutego to jeszcze 2 razy wszystko sie zmienimam nadzieję tylko taka ze nie bedzie nadal odwiedzin na noworodkach
bo krecace sie wycieczki rodzinne sa wkurzające. Ja mężowi pozwolilam przyjechac tylko raz nas odwiedzic jak potrzebowalam kilku rzeczy. A na sali leżałam z kobieta ze normalnie kurwica mnie łapała bo caly dzien ktos u niej byl bo samej dzieckiem nie chciało sie zajmowac... A ja czekalam zakrwawiona zeby spokojnue bez wstydu isc sie przebrac do lazienki
reklama
To witaj w klubie, ja się też wszystkim stresuję, w ciąży podwójnieDziewczyny, czy Wy tez sie w ciazy stresujecie różnymi rzeczami i denerwujecie ? Wiem se stres jest najgorszy, ale jak tu się nie stresować jeszcze w takich czasach
Na dodatek sie martwie bo wczoraj przez nieuwage zjadlam 6 malych plasterkow salami dojrzewającego surowego w grzance ( maz nie zauwazyl na etykiecie ) i sie boje
Co jakis czas jem tez łososia, ale wędzonego na goraco lub pieczonego bo wiem ze takiego wędzonego na zimno nie mozna.
I znowu mam schizy![]()
Co do salami, to chyba każde jest surowe długodojrzewające, nie? Ale wg mojej wiedzy nie ma przeciwskazań do jedzenia salami, przynajmniej ja salami jem na co dzień, takie zwykłe z różnymi posypkami. Zresztą jak zjadłaś w grzance, to zakładam, że całość była poddana wysokiej temperaturze, więc nic Ci nie grozi - największym zagrożeniem w przypadku surowych wędlin jest Listeria monocytogenes, a ona w wysokiej temperaturze ginie, wystarczy kilka sekund
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 185 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: